Temat: trzycyfrowa waga? pozbędźmy sie jej raz na zawsze!!!

Witam

Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki  opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.

Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.

Pasek wagi

bezimienna, wlasnie to mialam napisac! Odchudzanie sie przez tyle lat nauczyło mnie na pewno jednego: od niejedzenia nie schudniesz, wręcz przeciwnie. Jojo gwarantowane. Takze nakręcanie sie na zdrowe jedzenie (a o takim rozmawiamy) jest jak najbardziej na tak!

Pasek wagi

amen:)

Pasek wagi

bezimienna-77 napisał(a):

Szkotka i dobrze bo żeby schudnąć trzeba jeść 
dokładnie, głodzeniem się niczego dobrego sobie nie zrobimy.

Szkotka pod każdym postem masz "cytuj" :)

No a ja teraz jem wg vitalii lunch - 3 posilek od 7.00 :D

Tu jest roznorodnie, nie trzeba myslec i waga rozpisana :D

Wielka40 napisał(a):

No a ja teraz jem wg vitalii lunch - 3 posilek od 7.00 :DTu jest roznorodnie, nie trzeba myslec i waga rozpisana :D

A wszystkie przepisy Ci odpowiadaja? Bo ja kiedys probowalam, ale jak zobaczylam jadlospis to juz wiedzialam, ze to sie nie uda :/

Pasek wagi

Ja tez sie zastanawialam nad ta dieta, ale to jak juz wroce do Pl, bo tu nie wszystkie produkty sa. Tylko sie np. zastanawiam czy sie jednak troche jedzenie nie marnuje? Jak zuzywasz pol czegos to co potem z druga polowa?

Jak mi coś nie pasuje to wymieniam i zaznaczam ze nie lubie (kciuk w dół), jedzenie się nie marnuje, bo jak pisałam mam ustawione np. obiad na 5 dni - kupuje tyle ile zuzyje i gotuje jednorazowo.

Po za tym możliwość wymiany potrawy pod wzgledem tego co masz w lodówce :D Ja już na niej kiedyś byłam i byłam z jedzenia bardzo zadowolona i sporo z tego wprowadziłam do wspólnej kuchni :D 

To super, ze nic sie nie marnuje! Ja bylam na poczatku roku u nowej dietetyczki, o rany co to byla za przeprawa! W ogole mnie nie sluchala, ja mowie, ze nie chce jesc miesa, to ona 'dobrze, 2 razy w tygodniu' itd. Po tygodniu od wizyty dostalam jadlospis. Tego pol opakowania, pol pomidora, wlacz piekarnik i upiecz jednego ziemniaka itp. No myslalam, ze to jakis zart! Pisze do niej maila co mam zrobic z ta polowa ogorka, bo nie ma go pozniej w zadnym posilku, to ona 'wsadzenie do lodowki pomaga'. Strata pieniedzy...nakupowalam tylko dziwnych rzeczy, ktorych i tak teraz nie jem. I jeszcze mnie straszyla, ze jak tak dalej bede jesc to umre. Serio. Ja przyszlam do niej z duza motywacja, dobrym nastawieniem itp a ta,ze jest ze mna tragicznie, moj organizm jest o wiele starszy niz wskazuje na to moja metryka i ze zaraz wykituje. 

Sorry za dluga wiadomosc, ale pomimo uplywu kilku miesiecy nadal sie gotuje jak o tym pomysle

Pasek wagi

Faina - to niezle...takie osoby to skutecznie potrafia zniechecic do odchudzania. 

A ile ta dieta vitalii kosztuje? I czy ilosc posilkow mozna sobie samemu wybrac?

Trafiłyśmy chyba do tej samej hehehe Oprócz tego moja dała mi jadłospis na 1200 kcal i kazała ćwiczyć 5 dni w tygodniu po min. 30 minut :D

Po tygodniu byłam osłabiona i schudłam zaledwie 1 kg, później waga stanęła i po 3 tyg. zrezygnowałam - ale do dzisiaj jak słyszę dietetyk to mi się włos na głowie jeży :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.