- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2016, 07:58
Witam
Jestem na vitalii juz dość spory okres czasu, ale skutki opłakane. Jestem = nic nie robię aby pozbyć się tej masakrycznie wysokiej wagi.Macie podobnie ? No to w końcu ruszmy się i zróbmy coś z tym. Zróbmy to dla siebie nie dla innych.
Zapraszam wszystkich zmotywowanych trzycyfrowców wagowych.
28 lipca 2016, 09:24
Dzien dobry!
Wy to widze ranne ptaszki, ja sie dopiero niedawno do pracy doczolgalam :)
Jak to zwykle bywa na poczatku ogarniania sie moja waga dzisiaj pokazala mi fucka, chociaz wczoraj wyjatkowo ladnie zjadlam. Zwalam to na upal i zblizajacy sie @...
Wczoraj nie pocwiczylam bo bylam pozno w domu, ale za to dzisiaj juz nie ma bata! Mam dwie nowe plyty chodaka i bede dzialac. Malymi kroczkami zeby sie nie zniechecic.
Na obiad mam dzis to samo co wczoraj, wiec bez szalenstw. Ale kotlety jajeczne to fajny pomysl, moze sobie zrobie w przyszlym tygodniu :)
28 lipca 2016, 09:29
Witajcie. Przeczytałam cały wątek i chętnie bym się do Was przyłączyła. Przyjmiecie jeszcze jednego grubaska?
Ja mam niedoczynność z hashi, insulinooporność, pcos i generalne problemy z hormonami - także cały komplet. Obecnie nie stosuję żadnej konkretnie nazwanej diety ale staram się po prostu zdrowo, racjonalnie odżywiać. Co wychodzi raz lepiej raz gorzej. Do tego staram się włączać trochę ruchu w postaci chodzenia i rowerka stacjonarnego.
28 lipca 2016, 09:33
hej isaa
ja szczęściara że kończę pracę o 15, a Ty7 szcześciara że możesz rano dłużej pospać
Tereenia pewnie, zapraszamy
cos o Tobie ?
28 lipca 2016, 09:53
Z tym dluzszym pospaniem to roznie bywa, ogolnie ja rano potrzebuje duzo czasu na "rozruch" (prysznic, mycie wlosow, makijaz, sniadanie...), wiec i tak caly czas mi sie wydaje ze wstaje skoro swit :)
28 lipca 2016, 09:59
isaa ja od rana też potrzebuję dwie godzinki dla siebie i psów, a że do pracy na 8 to zdarza się wstawać o 5 rano ;) Ale zawsze byłam raczej skowronkiem niż sową. Wieczorem jak już poćwiczę i skończę sesję jogi to jestem padnięta maksymalnie i dość wcześnie chodzę spać. Wyjątkiem są weekendy :) Choć i tak wstajemy dość wcześnie. Ostatnio się śmiałam jak spaliśmy do 8-9 w wakacje, że poszaleliśmy :D dla nas to już połowa dnia
Tereenia - cześć
Fajne i liczne grono tutaj :)
28 lipca 2016, 10:21
Dzięki dziewczyny za przyjęcie do Waszego grona
KarolinaVroclove o to tak jak ja. Też wstaję do pracy o 5. A wieczorem padam.
Ja mam dzisiaj na obiad kurczaczka z warzywami (cukinia, papryka, cebula, pieczarki, pomidory) i ryżem. Pycha. Nigdy nie robiłam kotletów jajecznych ale brzmią pysznie.
28 lipca 2016, 10:22
Ja wstaje o 05:00-05:30 i wyjezdzam z domu o 06:00. Wracam okolo 17:00. Przyjemnosci zycia na wsi.......
28 lipca 2016, 10:27
No ja to moglabym spac z 18 godzin dziennie (jak mis koala), wiec dla mnie idealna praca bylaby od 10ej do 16ej ;) (czasem tak robie jak wiem, ze nikogo nie ma w biurze :P )
Tutaj gdzie teraz mieszkam i tak jest spoko, bo do pracy mam 3 min autobusem, ale jak wroce do pl to bede dojezdzac godzine dopoki nie kupimy mieszkania w jakims normalnym miejscu...to z kolei jest urok mieszkania w duzym miescie :)
28 lipca 2016, 10:36
Ja wstaje o 6.00 wyjezdzam o 6.30 i na 7.00 w pracy :D Jednak godzina 22.00 to padam na twarz, choc przez tarczyce, to w sumie spałabym cały czas :D Staram sie po poludniu miec zajecie, bo inaczej bym usnela i juz do rana nikt by mnie z lozka nie wywalil :D
Gołąbki są z soczewicą, ryzem, papryka, cebula :D Pierwszy raz jadlam soczewice i jest pyszna, jak puree z ziemniakow :D