Temat: Chudnące, walczące 100-tki

mam dzisiaj cięższy dzień, najadłabym się, napiła. 

Skubnęłam trochę czekolady. 

Mam ze 2000 kalorii. nie więcej. wiecej już raczej nie będzie, nie powinno. 

W każdym razie jest mały kryzysik 

Puszka jak dlugo jesteś już na diecie? Podobno najtrudniejszy jest pierwszy tydzień. Trzymaj się i nie poddawaj zachciankom- bądź od nich silniejsza! Dasz radę !!!

Pewnie każdy organizm reaguje inaczej. Dla mnie np. pierwszy tydzień, może 2 tygodnie były najłatwiejsze :) Potem gorzej, co jakiś czas robiłam cheat meal i potem znów nie ulegałam pokusom ;) O dziwo od dwóch tygodni nie zarejestrowałam żadnej wpadki, nie odczuwam potrzeby jedzenia więcej, niż mam w jadłospisie, jest super. Ale fakt, wcześniej cheat meal mi pomagał. Waga dalej spadała w dół (kilka kilogramów mniej) chociaż fakt, że nie w szybkim tempie. Cóż, lepsze to niż nic. :)

witam dziewczyny.. Muszę się komuś wyżalić wyrzucic pewne rzeczy z siebie .Mam 26 lat w grudniu urodziłam śliczną córeczkę. Przed ciążą schudłam ze 114 kg do 90 . Uprawiałam czynnie sport to był mój szczyt formy. Wyglądałam naprawde dobrze dużo mięśni. Niestety w ciąży wszystko sie posypało przestałam ćwiczyć zaczęłam jeść przytyłam prawie 30 kg.. Do dziś spadło mi tylko 13 mam rozpisaną dietę wróciłam powoli do ćwiczeń. Ale wszystko to takie bez pasji.. Dieta w kratkę brak silnej woli. Nie mieszczę się w nic z przed ciąży czuje sie w  swoim ciele jakn w więzieniu. Jestem z powrotem gruba straszne uczucie. Dziewczyny czy ja mogę spróbować z Wami? Może jakaś codzienna rozmowa zbiorowa motywacja na mnie podziałają bo nie wierze w siebie.. I to chyba jest w tym wszystkim najgorsze..

dzisiaj minął mi 9 dzień. Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie odżywiam się normalnie, jestem kompulsywnym żarłokiem. Staram się zatem uwzględniać to w tym moim podejsciu do diety, 54593 

to ja dołącze swoją historie zwycięstw i porażek : 

Na studiach schudłam ok 20 kg ważyłam wtedy 65 kg  te czasy juz raczej nie powrócą 

Potem zajadalam stresy i wszystko wróciło z mała nawiązka potem dieta przedślubna i znów -20 

A po ślubie praca za biurkiem znów stres waga w gore, ciąża moje lenistwo i prosze jeszcze tak złe nie było .

Młoda mamy dzieciaczki w tym samym wieku :) 

witam porannie z nad kubka kawy

młoda witaj, mam nadzieję że z nami będzie Ci łatwiej. Dzis bylo oficjalne ważenie i mimo wpadek mam spadek . waga z rana 111,5 kg

Dziewczyny co sądzicie o stworzeniu tabelki z naszymi co tygodniowymi pomiarami wagi ? taki luzny pomysl kiedys mialysmy taka grupe tutaj na ktorej zaczynalam i prowadzilysmy wlasnie cos takiego calkiem to fajnie motywowalo.ale oczywiscie luzny pomysl. Mileho dnia

hej młoda;-)

pomysl z tabela pomiarów jest ok, nie wiem tylko co na to inne dziewczyny. I wracając do tematu z początku watku- cp z grupa ? robimy ją ? Jest sens? Bo malo nas

witam i ja z rana. Już po kawce i śniadanku.

Jeśli chodzi o tabelkę to nie mam nic przeciwko tylko, że ja nie ważę się regularnie. Moja waga pokazuje co sama chce ( przy kolejnych wejściach jedno po drugim potrafi być rozbieżność 5 kg) dlatego jako wiarygodne uznaję tylko pomiary na wadze lekarskiej ( raz na kwartał mam takową okazję). Ale jeśli macie ochotę na tabelkę to ja po prostu nie będę w niej widniała albo będę podawała te co 3-miesięczne pomiary.

Młode mamuśki wiem co czujecie - ja też w obu ciążach po 30kg przybierałam. Po pierwszej spadło samo z powodu choroby, po drugiej samo nie chciało. Miesiąc po porodzie zabrałam się za to na poważnie i wtedy właśnie schudłam 18 kg. Mimo ówczesnej wagi ok 83kg wyglądałam i czułam się świetnie ( dużo ruchu więc ciało nie wyglądało na tyle kg). A teraz nadrobiłam wszystko :(