- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2015, 16:34
Ważę 84 kg. Mój cel to 64-65kg. Potrzebuję motywacji i wsparcia, dlatego liczę na Was:)
Edytowany przez violetgirl 12 sierpnia 2015, 16:35
23 sierpnia 2015, 22:16
ooo widzę tu jakieś biegaczki, hej!
od jutra wracam na właściwą drogę, bo urlop mnie wykończył - i to dosłownie! :/ powrót do biegania również jest w planie... - to uzależnia! :)
23 sierpnia 2015, 22:25
ooo widzę tu jakieś biegaczki, hej!od jutra wracam na właściwą drogę, bo urlop mnie wykończył - i to dosłownie! :/ powrót do biegania również jest w planie... - to uzależnia! :)
No proszę, mamy osobę, która wraca do biegania :) Martini, mam nadzieję, że mnie jeszcze bardziej zmotywujesz ;) Daj znać jak zaczniesz biegać, ile razy w tygodniu i jaki dystans pokonujesz, na mnie to zawsze działa, bo sobie myślę, że skoro ktoś daje radę to ja też mogę ruszyć tyłek. I faktycznie, tak jak mówisz, bieganie uzależnia, rower też, nawet kiedyś się od rolek uzależniłam :)
23 sierpnia 2015, 22:29
ja ogólnie biegam od roku i wcale bym tego nie przerwała, gdyby nie problem z kolanem.
z zamiłowaniem chodzę po górach, to moja pasja i kilka lat temu miałam kontuzję, która podczas tegorocznego wypadu dała mi się na maxa we znaki. nie jestem pewna czy z tym bieganiem to najlepszy pomysł na chwilę obecną, ale 7 września mam konsultację ortopedyczną - będzie cokolwiek wiadomo! :)
mimo wszystko, postanowiłam, że jutro wyjdę i przebiegnę chociaż 5 km :)
23 sierpnia 2015, 22:48
Ja najpierw zaczęłam i skończyłam w lutym. Myślałam, że padnę biegając, ale satysfakcja, że w ogóle spróbowałam była ogromna. W czerwcu ponownie zaczęłam biegać i tu już było faktycznie co drugi dzień, bo kumpela też się nakręciła i tak się razem nakręcałyśmy. Potem zaczął się problem z kontuzją u mnie, wyczytałam, że to shin splints - ogromny ból w okolicy piszczeli w prawej nodze, do tego stopnia, że nie mogłam iść, nie mówiąc o bieganiu. Powtórzyło się kilka razy, więc sobie zrobiłam przerwę, bo tego się podobno nie rozbiega. Teraz od czasu do czasu wyskakuję na te moje ustalone 6km i ostatnio jest bez bólu, może dlatego, że biegam w innych butach :)
Góry - super, uwielbiam się zmęczyć chodzeniem po górach. Kiedyś o wiele więcej chodziłam, teraz sporadycznie jak dopisze czas i towarzystwo.
23 sierpnia 2015, 23:55
pierwszy dzień na diecie najważniejsze ze nie chodzę głoda i mam plan przygotowany na cały dzień ja przy swoim trybie zycia nie miałam na to czasu i jak przychodził czas na jedzenie to brałam co mi do ręki wpadło więc wydaje mi się ze dla mnie to dobra decyzja ze kupiłam tą dietę
24 sierpnia 2015, 08:54
Cześć Dziewczyny! fajnie że się odzywacie bo przez chwile było bardzo pusto. Ja niestety nie mogę biegać ale jeżdżę rowerem. Wieczorem napiszę jaki dystans i jaki czas. :)
Aktywność: 15 km w 1h 20min.
Edytowany przez 24 sierpnia 2015, 21:12
24 sierpnia 2015, 09:20
Wczoraj jeździłam na rowerze dystans 40 km w 2 godziny, spalone 1500 kcal ;) Chciałabym zacząć biegać, ale jakoś nie mogę się przekonać ... szybko się męczę. Może macie jakieś fajne rady dla początkujących ??
26 sierpnia 2015, 12:32