Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 32; 16.02-22.03

odchudzam sie żeby innym opadły kopary  no i też dla zdrowia troszeczkę 

co do @ to i przy tabsach i przy nuvaring mam ją co do dnia i prawie co do godziny

windy i mslissoir tulam i zasadzam kopa w tyłeczki dla lepszej motywacji  

taka pogoda  że grzech było z niej nie skorzystać więc spacer ponad 2h zaliczony i w domu też poćwiczone dieta utrzymana a nawet mi nic za bardzo dziś nie smakuje bo na tych wczorajszych urodzinach strasznie zaszalałam

titkafritka wrzuć przykładowy jadłospis

plumi powodzenia w jutrzejszym bieganiu

Hm, nadal bezrobotna :P Aktualnie wysyłam aplikacje na wolontariaty za granicą, głównie EVS. Chciałabym do niemieckojęzycznego kraju, co by języka się nauczyć, a potem albo zostać na emigracji...albo nie wiem. A u Ciebie jak?

No ja jeżdżę do Urzędu Pracy co jakiś czas. Dostaję propozycję stażów i potem do ewentualnych pracodawców na spotkania i potem telefon milczy. Pech, że szzkoda gadać. Ale nie poddaję się! Kiedyś się uda! ;) Teraz aktualnie czekam na telefon z super miejsca. Taka fundacja, gdzie byłabym jako "księgowa" a tak na prawdę mało ambitna praca, bo jednak nie znam się na tym a i od stażystów wiele nie wymagają. Ale budynek cudownie zorganizowany, ludzie sympatyczni. Bardzo pozytywne wrażenie, mam nadzieję że zadzwonią do mnie ;)

zeberka byłam na IGpro w zeszłym roku i jadłospis dopasowany do mnie to m/w:

śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba, 4 plasterki kiełbasy podsuszanej, płaska łyżeczka masła, 100g winogron, 100g papryki, herbata

II śniadanie: kawa z mlekiem 1,5%, 1kromka pieczywa chrupkiego z 2 łyżkami chudego sera 4 rzodkiewki

obiad; 1 łyżka surowego ryżu, 150g piersi indyka surówka z marchwi i jabłka, brzoskwinia, kawa z mlekiem

podwieczorek; mały jogurt naturalny + łyżka dżemu

kolacja; kiwi, wafel ryżowy, jajko gotowane, 2 plastry szynki z indyka.

Nie byłam głodna i nie chciało mi się słodyczy. Chudłam planowo 0,7 kg na tydzień.

Heej ;-) Ja jednak wczoraj za wcześnie się pochwaliłam tą dychą, jednak była ósemka, ale też nie najgorzej :p

Dzięki Dziewczyny za życzenia! Ja też Wam wszystkim życzę wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet! Radości i szczęścia w życiu, zadowolenia z siebie, akceptacji, jak również zapału i motywacji w dążeniu do małych i dużych celów! 

U mnie dziś całkiem spoko, pograłam w tenisa 4 godziny, ale wpadło też trochę czekolady^^

A dlaczego sie odchudzam? Oto moja lista powodów:

- dla lepszego wyglądu

- dla zdrowia 

- żeby być lepszą w sportach wszelakich

- żeby czuć się lekka, zwinna, gibka, silna i seksowna :D

- dla powodzenia większego, chociaż w sumie nie narzekam ^^

- dla super ciuchów

Chyba tyle na razie  Chociaż na pewno jest tego więcej

Dziś opracowuję mój jadłospis na przyszły tydzień, wstępnie to by było tak, chociaż dołożę jeszcze trochę mięska.

Dziewczyny (i rodzynku, który pojawiasz się i znikasz) mamy nowy tydzień, więc i nowa energia, co nie? :) Życzę powodzenia wszystkim w walce z samym sobą i pokusami. Ja po ok. 5 dniach luzu jedzeniowego i nie ćwiczenia mam +1 kg na wadze, ale jestem przed @, więc nie wiem czy wynik jest obiektywny. Aczkolwiek na pewno mnie przybyło, bo jadłam tak tłusto, tak dużo i tak niezdrowo - że to nieuniknione by ciut przybrać. Ale od dziś już wracam do gry, do wypełniania tabelki itp. Z tym, że teraz będę stosowała MŻ a nie liczenie kalorii. Chociaż ten kto przez dłuższy okres czasu liczył kalorie to już "na oko" wie na ile może sobie pozwolić ;)

TitkaFritka - te wafle to takie te ryżowe? A ten chrupki chleb to te takie "tekturki"? Jeśli dobrze rozpoznaję produkty- to mam jeszcze jedno pytanie - po co to jesz? To ma taki kiepski skład, prawie wcale wartości odżywczych. Nie da się tym porządnie najeść.

Plumi, przesyłam motywujące kopniaki, damy radę!  Jeśli pożądnie ruszysz tyłeczek to w tym tygodniu pozbędziesz się nadprogramowego kilograma. I nie świruj z nie-wypełnianiem tabelki! I'm watching You! 

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

Ja wczoraj nie dałam rady poćwiczyć, cały dzień siedziałam przed kompem wypełniając aplikacje na wolontariaty i wieczorem tak mnie bolały plecy, że już przed 22 musiałam się położyć do łóżka. A to wszystko dlatego że nie mam biurka, tylko stoliczek kawowy, na którym mam netbooka i siedzę na sofie, więc probiąc coś na kompie nie opieram pleców..Dziś będę mądrzejsza, pójdę do dużego pokoju, tam jest normalny stół i krzesła :) Ja nie wiem, kiedyś człowieka nic nie bolało, a tu ledwo ćwierćwiecze i już jakieś 'bolączki', o losie..

Dzisiaj dzień skończę z dyszką! 

hej

mslissior ja też dziś na dyszkę poluję i jestem na dobrej drodze

plumi byłaś już pobiegać? bo pogoda super za tydzień na pewno będziemy miały spadek

titkafritka jadłospis fajny ale tych "tekturek" też bym nie jadła bo mi zwyczajnie nie wchodzą-wolę ciemny chlebek.... ale za to wafle ryżowe lubię i jak już mnie nosi na nie wiem co to sobie takiego zjem albo i 3 od razu

jeszcze chyba nigdy nie miałam 64 punktów za jeden tydzień ! ale waga mnie zawiodła mam +0,1

MsLissoir a szkoda gadać 25 stukła i bolączki się zaczęły. Mnie też tu i ówdzie pobolewa. Ale Tobie to się należy lanie za taką głupią pozycję. Masz teraz karę. Na przyszłość będziesz mądrzejsza i wybierzesz bardziej komfortową pozycję ;)

zeberka byłam biegać! :D Proszę Cię niech Cię tylko ten minimalny wzrościk wagi nie demotywuje. Bardzo ładny wynik punktowy i efekty na wadze i w cm niebawem zobaczysz. Tak trzymaj, albo i lepiej! :) Wafle ryżowe też czasem jadam, ale nie za często, bo wiem że nic dobrego dla organizmu nie robią. A jak mnie nosi to i tak wolę "prawdziwszy" słodycz :D

Jestem z siebie dumna, że nie odpuściłam i zgodnie z planem poszłam biegać. Troszkę zmodyfikowałam trasę w czasie trwania treningu i jak wróciłam już do domu to z pomocą mapy na necie obliczyłam, że przebiegłam 4,5 km w 35 minut. Czy to jest Waszym zdaniem dobry czas jak na pierwszy raz? Tak pół na pół szłam i biegłam. Serce waliło jak oszalałe momentami. Najgorzej biegnąć pod górkę i pod wiatr - ale to chyba nie odkryłam Ameryki :D a z górki też dziwnie się biegnie, bo wtedy miałam wrażenie, że całe uda, pośladki i brzuch mi latają i ino czekałam kiedy się urwą :D