Temat: 6-akcja JESIENNA

wiem, że są jakieś herbatki na laktację ale przede wszystkim z lekarzem trzeba pogadać, coś podpowie, może fajnie byłoby karmić tym co masz, a potem dokarmiać z butelki ale to chyba nie takie proste bo jak dziecko przyzwyczajone do butli chyba już może na to nie pójść... 

Ja miałam szaloną sobotę ale b. udaną za to dziś odpoczywałam caluśki dzień, czytałam sobie i nawet opaliłam się na balkonie... potrzeba było mi zwolnić nieco, do południa nie miałam netu, to też w sumie dobrze...
Kateszko, byłam na Audiencji II w wykonaniu Mikołaja Grabowskiego - cóż mogę powiedzieć - było cu-do-wnie !, dostałam autograf na dodatek (mój pierwszy chyba w życiu)... ja tak strasznie kocham teatr... mogłabym co tydzień chodzić...  kiedyś byłam na tej sztuce w wykonaniu śp. Macieja Kozłowskiego - strasznie się w nim wtedy zakochałam - był boski... 

Dietę troszkę zawaliłam... a zaczęło się wczoraj wieczorem od Martini... dziś zaliczyłam niepotrzebną kolację z udziałem sera pleśniowego i kabanosów... no pięknie ale postanawiam poprawę, nie chcę zmarnować mojego spadku... dobrej nocki kobitki, muszę lecieć do prasowania niestety...

Justa, nie przejmuj się na zapas, Bogusia, Desperatka, głowa do góry... a kopytka - uwielbiam... 
zapowiada się  naprawdę hardcorowy tydzień - masakra - jutro poniedziałek !!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

na laktacje to chyba tez piwo bylo... pamietam ze popijalam sobie takie 0,0% :) luise, zazdroszcze teatru... ja juz z rok nie bylam lub wiecej. teraz kazda zlotowke odkladam na dokonczenie remontu/dziecko/drugie dziecko... /a i wakacje... mam cale wyremontowane mieszkanie w glowie tylko kasy nie ma tak na juz... luise, martini tez zazdroszcze... uzbieral sie juz u mnie niezly zapasik % i wszystko czeka... czeka... podobno wino im starsze tym lepsze, nie wiem jak z martini i likierami :)

hej,  ja z laktacji nie miałam problemu ale za to z płaskimi brodawkami bardzo. Od początku do czyli ponad 10 miesięcy karmiłam Mała przez naklejki. Podobno da się max 2 tyg i laktacji zanika. Mi nie zniknęła. Nie ma chyba zasady.na pewno warto próbować ale też nie można myślęc ze się jest zła matka bo się nie karmi piersią. 

A ja miałam zapytać Dziewczyny jak się malujecie do pracy. szminka, kredki?

herbatki piłam, karmi też piję. W szpitalu powiedzieli, że mam za duże i wklęsłe brodawki i mogę uczyć dziecko jak będzie trochę większe. Może warto spróbować? Od wczoraj ściągam na siłę nawet jak nie leci, zobaczymy jak będzie po tygodniu. Małej mojego mleka daję ok 2 butelkii dzienie.

i choc jestem mega glodna jak wstaje do niej w nocy to sie nie poddaje;)

Dzień dobry, jakaś wspólna kawka? Justyna, a co to znaczy, że jesteś głodna w nocy? to coś jeść musisz więcej w takim razie, głód nie sprzyja laktacji. U mnie dziś będzie wircenie w ścianach, jestem mega zajarana.....!!! Luise, ten Grabowski, to brat Grabowskiego? Chyab gdzieś czytałam jakiś wywiad....

ANKIETA 06.10.2014

1 WAGA 61

2ZMIANA 0

3 ZADOWOLENIE 10 

4 GRZESZYŁAM MOCNĄ WIĘC BRAK WZROSTU BARDZO CIESZY

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna: 82,5

2. zmiana od poprzedniego pomiaru: 2 kg

3. poziom zadowolenia (-10 do +10): 5

4. komentarz: wynik mnie zadowala, ale wiem, ze daleka droga przede mna

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu): długie spacery, moze basen w weekend?

Ale naprodukowałyście :) 

Ja karmiła/ próbowałam karmić 3 dni w szpitalu i wszyscy lekarze, położne, pielęgniarki orzekli, że trzeba dać butelkę. Nie miałam pokarmu i już. Wszystkie ciotki ręce załamywały, bo dziecko będzie mało odporne. A moje dziecię jest odporne jak mało kto. Odpukać. Wiadomo, że na jesień i wiosnę, lekkie przeziębienie ma, ale rzadko. W przeciwieństwie do tych dzieci z rodziny, które były dłuuugo karmione piersią, a ich mamy najbardziej na mnie "nasiadały".

Marcelka no pojechałaś bo kobiecie po całości;) Czyli kobiecie mającej małe dziecko nic się nie należy, tak? Ma siedzieć w domu, a nie na popijawy chodzić, tak? Ja mam inne zdanie. Chyba kobieta nie była tak bezczelna, że na wstępie palnęła, że wraca do pracy. Skoro justa z nią rozmawiała, to informacja wyszła z rozmowy.

Tikitiki ja nie pracuję, ale... Bardzo mało się maluję. Obowiązkowo krem BB i troszkę pudru. Jak siostrze nie spasuje tusz do rzęs to mi daje, więc maluję też rzęsy. Dawniej malowałam się dużo więcej. W jednej pracy mniej, bo tak wypadało. A w drugiej mocniej, bo szefowa tego ode mnie wymagała. Wszystko zależy od pracy, ale chyba jakiś krwisto czerwony kolor na ustach nie jest na miejscu. Bledsze odcienie pomadek jak najbardziej. 

witajcie!

1)ANKIETA TYGODNIOWA

1. WAGA STARTOWA: 71,1

2. WAGA AKTUALNA: 71,1 kg

3. ZMIANA OD POPRZEDNIEGO POMIARU:0 kg

4. POZIOM ZADOWOLENIA (-10-+10): +1

5. KOMENTARZ: weeken u rodzicieli- popłynęłam

6. ZADANIE: trzymać dietę, 3 razy w tyg. aerobik ;-)

2)ja karmiłam Kacperka 3 miesiące, Hubisia prawie 6 miesięcy- na więce3j nie starczyło pokarmu. Piłam herbatki, różne cuda pobudzające laktację, ale nic to nie dało. Szczerze mówiąc cieszyłam się, że choć tyle się udało.

3) Ja ostatnio to trzaskam podkład a raczej  krem BB, trochę pudru jak zdążę, bo ten krem aldnie matuje, na oczy kreski i cień- jak zdążę- rzęsy, jak mam długie to naprawdę łądnie wyglądają, ale podobnie jak z moimi włosami bywa różnie. Szinka- nie , błyszczyk- rzadko. Czerwona szminka? Bardzo mi się podoba, ale do tego trzeba mieć naprawdę białe ząbki, a moje średnie, choć o nie dbam..

Buziak i udanego popołudnia!

Wreszcie Was doczytałam :) Cały weekend na uczelni spędziłam, to było strasznie. Z katarem i bólem głowy i oczu. Dzisija poszłam do lekarza i oczywiście znowu zapalenie zatok mi się przyplątało. Oczywiście antybiotyk :(  Odkąd usunęłam zęba 2 lata temu ciągle mam problem z zatokami. Okazało się, że ten ząb był nad zatoką i dziąsło mi się nie zrosło tak jak trzeba i mam dziurę. Jak myję zęby to mi woda nosem wylatuję, koszmar. Muszę się kiedyś zdecydować to zatkać. Waga niestety taka sama, ale jutro dietetyk więc z niecierpliwością czekam na dietę!