Temat: Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

 

Witajcie

To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.

Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania dietami.


Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976  Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)


Ok, przejdźmy do zasad:

- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle ile da radę,

- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej (dla tych którzy chcą)

 

Przykład:

Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz 325h aktywności fizycznej.

 

Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!

Oto uczestniczki:


ale fajnie miło i przytulnie tu u nas;)
anabelll, no pewnie, jak są fajne kobity to i przytulnie się zrobiło ;)

cream a z której strony glasgow mieszkasz??? i ile od niego?? i nawet w podobnym wieku jestesmy... i po 2 ciazach kiloski zrzucamy  ech ile to podobienstw..

 

ja mam nadzieje ze bedzie tak miło cały czas... wreszcie konkretna grupka miłych babek które się nie katują głodówkami

 

a co do rowerka... wsiądź i jedź ile dasz radę... z czasem kondycja Ci się wyrobi to sobie powiększysz czas... i nie zniechęcaj się że się przez pierwszych kilka dni zmęczysz po 15 czy 20 minutach...

Pasek wagi
o prosze :)) ja mieszkam od strony PRESTWIKA,nie wiem czy znasz...w East Kilbride.....

ja dzisiaj sie nazarlam,zjadlam pierogi z kapusta i grzybami i doprawilam ciastkami,bo niby od jutra startuje ;((( ehh zgubi mnie to kiedys....nawet nie chce stawac na wage,bo widze i czuje ze spuchlam przez te kilka dni.....

no to mieszkamy po dwóch stronach wyspy... ja z prwstwick raz lecialam do polski wiec wiem gdzie to

 

a ja dziś juz jestem a raczej bylam bardzo grzeczna... a w Święta mi jedynie 0.5kg przybylo... więc źle nie jest... mam nadzieje ze do soboty zleci i będzie według planu...

Pasek wagi
mi przybyło 1.2kg przez całe 3 dni, ale to jest do zrzucenia :)
Pasek wagi
marlenka1983  świetny pomysł z tym podliczaniem pod koniec każdego miesiąca, to jest do zrobienia;) dzięki temu będziemy mogły porównywać miesiące;)

nata89  te 1,2 kg to zniknie w mig bez śladu:)

Scalony post !

ooo jak tu się przyjemnie tłoczno zrobiło:D ja melduję rozgrzewkę przed 1stycznia;D godzinka 10min. ćwiczeń i dzień bez stefanki;)) ukłony sobie zrobiłam przed lustrem, o uśmiechu tez nie zapomniałam,więc jest gitarrrra;D do tego zrobiłam peeling kawowy,nasmarowałam się mazidłami nawilżającymi i siedzę taka pachnąca ;D czuje ktoś?;) pewnie już w kime wszystkie poszłyście;) ja jeszcze coś sie poucze i też ide,żeby nie było;) muszę sobie zapisywać na której stronie skończyłam przeglądanie naszego forum,bo mozna się zgubić:) no i czas trzeba będzie znaleść żeby być na bierząco.... przydałby się taki sprzęt :

 źródło: oczywiście demotowatory.pl :) ale sie kurde rozpisałam na noc;)))

sprzęt super, przyjemne z pożytecznym
Pasek wagi

JourneyToAStar  no taki sprzęcik to dla mnie akurat w sam raz, heh, raz nawet kombinowałam żeby coś podobnego mi wyszło:)))

U mnie dziewczyny jest tak, że głównie gubi mnie nocne wcinanie, późno kładę się spać, jak dzieciaczki mi usną, to wtedy sobie odpoczywam, coś tam porobię, czas leci, robię się głodna i często zdarza mi się zjeść coś, czasami to coś jest naprawdę duże. Muszę się zorganizować, jeść regularnie posiłki, wtedy nie będę miała tych napadów. Wychodzi też na to, że muszę wcześniej chodzić spać:)

Ostatnio ciągnie mnie też do słodkiego, mimo, iż nie lubiłam ciast, batonów itd, teraz mogłabym wcinać to i głównie myślę o tortach i ciastach. Posiadam dużą wiedzę na temat zdrowego odżywiania, ale dlaczego ja tego nie stosuję???  Mam nadzieję,że z Waszą pomocą mi się uda i że wszystkie z nas osiągną swoje cele, założenia w Nowym Roku. Cieszę się, że tu jestem, w grupie siła:)

Ale się rozpisałam:)


Aha, nie ważyłam się po świętach, wagi paskowej napewno nie mam, pewnie coś ok + 2 kg. Przed świętami głodowałam, ale to ze względu na chorobę, która mnie dopadła, jadłam na siłę, w święta było ciut więcej tego jedzenia, i waga zapewne tez jest na +, ale damy radę:)


Scalony post !

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.