25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
26 listopada 2011, 13:58
No w końcu do ogrodu ją wyniosłam.
Podobno kaczki, aby nie była twarda nie można rozmrażać w temp. pokojowej. Musi rozmrażać się powoli. Ale czym oni ją zamrozili ??????????????
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
26 listopada 2011, 14:00
ewcia po takich przebojach to ta kaczka na pewno wyjdzie mega pyszna
![]()
własnie wcinm zupe kalafiorową z wczoraj i do tego buła z mikrofali....i koniec...aż do wieczornych imprez
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
26 listopada 2011, 14:31
Hej laski!
ja dalej zasmarkana...
selvijka, nie przjemuj się pannicami, chcoiaż ja też często na uśmieszki innych reaguję podobnie, a niekoniecznie oni się z nas smieją... przecież nie wiemy...
Imprezka musi być udana, nie ma innej opcji!!! 
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
26 listopada 2011, 14:47
Ewcia krewetki się smaży tyle, żeby były lekko rumiane. Sos czosnkowy jak najbardziej do tego pasuje. Albo jeszcze jest taki sos tysiąca wysp, z nim też są pyszne.
Zaraz poczytam co Ty z tą kaczką wykombinowałaś...
Życzę Wam udanych imprez w takim razie :) ja mam w planach na wieczór kanapkę z czosnkiem i herbatę z cytryną i miodzikiem :P
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
26 listopada 2011, 14:59
agusia to bież przykład z
isy i czosneczek z miodkiem do dzieła....
dobra ja już wyszykowana... założyłam moją kiecke z bonprixa... fajny krój i w ogóle ale jak to zwykle bywa zamówiłam za dużą.... tzn w dolnych partiach może być.... w pasie i biuście troszkę luźna...ale i tak ją zostawiam... dobrze się w niej czuje
![]()
oki kobiałki to życzę udanych sobotnich imprez i milusiego leniuchowania pozostałym....
buziaki i do juterka
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
26 listopada 2011, 14:59
isaa, to widze, że mam takie samy plany na wiczór jak ja....
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
26 listopada 2011, 18:08
hej
hanejka dzięki za przepis, w końcu zrobiłam spaghetti, bo za późno wybrałam się na zakupy i musiało być szybkie danko, ale z Twojego przepisu skorzystam w tygodniu bo indyka mam zamrożonego hahaha mam nadzieję, że nia tak jak kaczka ewy!! Ewcia może zamrożona jest ciekłym azotem????
Ja za godzinkę niecałą wychodzę na andrzejki ze znajomymi, zakładam moją czarną zagubioną w szafie tunikę, jak włożyłam ją z paskiem wyszła fajna 'mała czarna' i nawet ładnie wygląda, no mąż powiedział z dużymi oczami - dobrze jest:)))
Życzę wszystkim fajnej zabawy, martwię się o moją młodą, zeby za bardzo się nie bawiła, ale myślę, że będzie dobrze:) Poszła do koleżanki, przez wiele lat dziewczyny zbierały się u nas i wróżyły, z wosku, butów itd., dzisiaj jej przypomniałam to szukała na necie wróżb:) Ona jest tradycjonalistką. Kakao musi być za słomką jak za dzieciństwa i zawsze w tym samym kubku, w grudniu muszą być do pogryzania ciasteczka korzenne, prezent od Mikołaja schowany pod łóżkiem i takie tam różne. Ale to jest fajne, teraz w erze komputera i zepsucia
Co o tym myślicie??
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
26 listopada 2011, 19:13
christi, widzę że fajną masz córcię... ja też taka tradycjonalistka jestem:)
Udanej imprezki laski!!!
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
27 listopada 2011, 10:46
Christi - to jest super. I powiem Ci, że dzieci tęsknią za czymś takim. Wczoraj miałam w domu pięciu 12 latków. I jak zaczęłam im opowiadać jak bawiłam się z siostrą to miały wielkie oczy, a zabawy były wyjątkowo idiotyczne.
A, kaczka łaskawie rozmroziła się.
Do tego mają być buraczki na ciepło i zimno, żurawina i pieczone ziemniaki. Ale się załatwiłam. Jedyne co do tej pory robiłam to buraczki.
Edytowany przez ewakatarzyna 27 listopada 2011, 10:45
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
27 listopada 2011, 13:10
hej
ewa szalejesz, moja mama robi świetne buraczki na ciepło, ja nie próbowałam jakoś. Zaraz mojemu skacowanemu mężowi podam rosołek to biedak odżyje:)))