25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
21 listopada 2011, 09:14
No co ty? i ja nie zauważyłam?? :O nie moze być ;)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
21 listopada 2011, 09:18
isaa schabu a w ogóle innego miesa niż drób nie jadłam już 7 lat.... to co ja mam powiedzieć hehehe
no
kasmi ja nie wiem jak tak mogłas
![]()
oki u mnie czas na kolejna kawusię..........
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
21 listopada 2011, 09:22
hanejowa ja to w ogóle mogłabym nie jeść mięsa...najchętniej żywiłabym się kluskami i pierogami :P no ale jak już muszę to staram się jakoś urozmaicać.
A ja właśnie zaparzyłam pierwszą zielonkę dzisiaj :)
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
21 listopada 2011, 09:29
ja generalnie najbardziej lubię kuraka, ale dla odmiany co jakiś czas robię mięcho od szynki :)
byleby nie indyk - tego mięsa nie trawię po prostu! :D
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
21 listopada 2011, 09:31
u mnie też średnio z mięsem, nie przepadam, wolę wędlinę:)
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
21 listopada 2011, 09:34
Cześć dziewczynki to ja też kawkę łyknę.
W weekend kiepsko mi poszło, uparłam się że zostanę piekarzem he, he. W piątek nastawiłam swój pierwszy w życiu zakwas, no i zaczęłam czytać o chlebach, drożdżówkach itd. W efekcie w sobotę upiekłam bułeczki drożdżowe z powidłami śliwkowymi. Tragedia, wyszły takie dobre, że zjedliśmy wszystkie tego samego wieczoru. W niedzielę z rana poszłam z mamą w ramach pokuty pomaszerować z kijami, ale o ile śniadanie zjadłam dietetyczne to na obiad napchałam się ziemniakami, wieczorem byłam z koleżankami na kawie, duuuużym ciachu i na filmie. No teraz żeby zapłacić za grzech powinnam wypić baniak 5l wody.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
21 listopada 2011, 09:36
Ja dzisiaj potrzebuję reanimacji.
Nie mogę patrzeć na jedzenie, picie, na nic nie mogę patrzeć. Straszny dzień. 
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
21 listopada 2011, 09:40
selvijka mój zakwas już prawie gotowy! Rano było ostatnie karmienie, wieczorem robię zaczyn, a jutro piekę! Zacznę chyba od pszenno-żytniego :)
No i też cały weekend siedziałam na blogach: White Plate i Pracowni Wypieków i prawie się skusiłam na tartę cytrynową z jabłkami, ale na szczęście mój N. pojechał dzisiaj w delegację to bez sensu piec, bo sama tego nie zjem.
A bułeczki chyba w weekend będę piekła, ale raczej takie na ostro, z oliwkami mi się marzą :)
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
21 listopada 2011, 09:41
A ja mięsko lubię wczoraj robiłam udka bez kości faszerowane szpinakiem z feta i drugie z pieczarkami i cebulką mniam.
A jeszcze zrobiłam bardzo dietetyczny sernik. Z tych drożdżówek zostało mi 6 białek. Do 0,5kg serka nisko tłuszczowego dodałam 8 tabletek słodzika i wymieszałam z ubitą na sztywno pianą z białek. Wysmarowałam foremkę do tortu i wstawiłam na 180 stopni na 1h, ale po 45 minutach wyłączyłam piekarnik bo sernik chciał uciekać, wyrósł poza foremkę chyba ze 7 cm. Opadł później i przy stygnięciu puszczał sporo soków, ale w smaku dobry i jak na moje oko to strasznie dietetyczny.