25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
7 września 2011, 12:01
Dzięki Issa przy pierwszym łososiu spróbuję z twoim sosem.
Ewa ratuj się tymi wspomagaczami, bo szkoda się tak stresować, a jakby co to ja się piszę na twoją biżuterię, a tak dla pocieszenia to "porzucenie starań jest jedyną porażką" a ty przecież się starasz.
Dziewczyny też się dzisiaj przeraziłam, że u nas tak cicho, fajnie że jesteście.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
7 września 2011, 12:26
Z tym tyciem przy rzucaniu palenia to jakaś zagadka jest dla mnie.
Skoro trzymasz się diety, to nie powinno tak być! to nie fair :P
czytałam coś o tym w książce z dietą dukana. Niby podczas palenia zachodzi reakcja chemiczna przyspieszająca spalanie kalorii.
Tylko dlaczego w takim razie nie chudniemy zaczynając palić? :D
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
7 września 2011, 13:17
no podobno palacz jak jest głodny to sięga po papierosa
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
8 września 2011, 08:15
Pobudka, babeczki.
Przecież nie będę siedziała tu sama.
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
8 września 2011, 09:18
Ja już jestem :)
Zaraz kawusia i jakieś śniadanko :)
Miłego dnia!
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
8 września 2011, 11:17
Cześć dziewuszki, ja dopiero teraz sobie kawkę zrobiłam, bo latam z papierzyskami i kserówkami do tej mojej kontrolerki, ale jak dobrze pójdzie to może dzisiaj skończy. Rano nie miałam czasu na śniadanie, do pracy nic sobie tez nie zabrałam i kolega poczęstowała mnie swoim ciastkiem, które okazało się kawałem tortu malinowego, zeżarłam z premedytacją, po prostu ambrozje (nie bierzcie ze mnie przykładu, jak sie kontrola skończy to się poprawię, obiecuję) Trzymajcie się cieplutko bo u mnie zimno i pada.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
9 września 2011, 08:45
hej kochane!
co u Was? dietujecie?
U mnie wciąż w kratkę - z wagą, ale już się pięknie ogarnęłam, dużo ćwiczę i rano przy ubieraniu jak patrzę w lustro to ciało bardziej zbite znowu, na brzuchu widać mięśnie:) Ale dziennie siedzę w klubie, więc musi być widać! W weekend daję sobie luz na odpoczynek. Dzisiaj na obiad ryba a na jutro uduszę indyka (
)
Selvijka jak tam kontrola?
Miłego dnia!
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
9 września 2011, 10:49
Dzień dobry :)
Ja dietkuje bardzo grzecznie! Nie chodzę do sklepu, a mój N. wyjechał w delegacje, więc mogę jeść tylko to co jest w domu ;) mam w lodówce w zasadzie tylko nabiał, więc poszaleć nie poszaleje...ale są tego efekty! Dziś na wadze 63,1 kg!!!
Powiem Wam tylko, że już bardzo chciałabym wyjść na spacer :(
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
9 września 2011, 11:11
No proszę, piękniejecie, chudniecie, a ja uczę się pływać.
Kurcze - super sprawa. Okazało się, że ja zupełnie nie umiem pływać. Ale mam wolę walki :):):)
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
9 września 2011, 11:52
Cześć dziewczynki.
Christi pięknie ci idzie i podziwiam za te ćwiczenia, możesz świecić przykładem. A kontrola już za mną, wypadłam całkiem nieźle, miałam sprawdzana dokumentację od 2006 do 20010r i mam do złożenia tylko parę korekt z błędnymi kodami w poniedziałek będzie protokół i wtedy dopiero wezmę się za te poprawki. Ale dietetycznie przez ten tydzień nie było.
Issa ty naprawdę jesteś bardzo zdyscyplinowana, ja gdybym tak została sama to musieli by jeszcze telefon mi zabrać, bo przy pierwszej okazji dzwoniła bym po pizzę.
Ewa zazdroszczę ci tego basenu, mój nie wypalił, okazało się że nasza godzina została sprzedana komuś innemu, bardzo nas za to przepraszali, ale kwas się z tego zrobił niezły bo nikt nas wcześniej nie poinformował i jeden z moich znajomych, który to załatwiał strasznie się wściekł, bo zna tam sporo ludzi i po prostu nas wydymali, już się umówił z burmistrzem na skargę. Chcieli nam dać w zamian godzinkę w poniedziałek na 20.45 ale większość z nas chodzi z dziećmi i wychodzić z basenu o 23 to nie bardzo nam się uśmiechało.