- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2014, 22:54
Hej. Chce zrzucić 5kg. Ktoś chętny żeby się trochę powspierać, pomarudzić, poradzić? Razem zawsze raźniej. Szukam aktywnych osób, a nie takich, które po dwóch dniach przestaną pisać:)
6 maja 2014, 12:35
No w Polsce niestety zdrowa zywnosc jest bardzo droga-az sie boje ile znow wydam bedacw czerwcu na urlopie 4 tygodnie...Nic laski,lece do pracy a pozniej pewnie pokrece hula troche.Milego dnia!
Edytowany przez ar1es1 6 maja 2014, 12:36
6 maja 2014, 12:43
we Francji zdrowsze jedzenie tez wiecej kosztuje, np zwykly makaron 1kg 80centow, a 0.5kg pelnoziarnistego 1.90euro, jak sie robi wieksze zakupy to roznica jest spora. Najbardziej "bola" mnie ceny miesa ;)
Stokrotka badz silna! Ja ze slodkim mam tak, ze jak mnie najdzie ochota to zjem i mam spokoj :D jednak jestem wiekszym lakomczuchem w kierunku dan obiadowych czy kanapek. Okresy ze mnie strasznie ciagnie do slodkiego mam tak co 3 miesiace i wtedy faktycznie walcze ;) Jednak nawet jak mam ochote na ciastka czy czekolade to i tak nie kupuje bo szkoda mi kasy, wiec jak nie mam tego pod reka to nie ma problemu :D
Milego dnia kobietki!
6 maja 2014, 14:33
Ja mieszkam w Belgii ,tu to dopiero drozyzna,jak wracam z Francji czy to z wakacji czy od tesciowej to zawsze robie tam zakupy,zreszta z Polski tak samo wioze z 5 kilo fasoli Jas:) i innych pierdol i kielbache:)ale w tym roku zrobie sobie wedzarnie w ogrodzie i bede sama produkowac:) Jajka mam swoje bo mam kury 4 az:) i warzywa mam swoje bo ogrod mam,ale a to typowa wiesniara jestem,Belgowie mi w ogrod zagladaja i sie dziwia ze mi sie chce,czy to sie oplaca....ech oplaca sie czy nie,nie musze lecec do skepu po peczek kopru czy marchewke,dla mnie sie oplaca,wiem co jem:)
6 maja 2014, 18:52
Chętnie się przyłączę! Chcę schudnąć 4 kg i to już od dłuższego czasu... brak mi motywacji...sama nie wiem. Muszę się przede wszystkim zmotywować do ruchu. Taka grupa na pewno mi pomoże.
6 maja 2014, 20:40
Jak tam dzionek minął kobity? U mnie jedzonko ok1700kcal dziś i zrobione przysiady z 12 kg kettlebell plus trochę ćwiczeń z ekspanderem oraz 4 min ABS for women :-) Zadowolona jestem;-)
6 maja 2014, 21:47
u mnie spoko dzis bez cwiczen,ogladam eurowizje ale slabo spiewaja szkoda ze Pl nie ma dzis.
6 maja 2014, 23:02
Hejka! U mnie dzisiaj szalony dzień i jutro wytne go z kalendarza. Pojechałam odwiedzić przyjaciółkę i co? I skończyło się jak zwykle.
Najpierw sajgonki, później lody, później zakupy ( kupiłam taaakie piękne rzeczy<3, a jak przymierzałam szorty to Niemiec obok przebierali się do mnie śmiał i mówił, że mu gorąco się zrobiło hahahah) :D a na koniec frytki i nugetsy. No ale trudno:D Zdarza się najlepszym. Schudnąć dzisiaj nie schudnę, ale na pewno nie przytyje:P A jutro siłownia dietka i jedziemy dalej!:D
7 maja 2014, 08:06
Lola moja sis tez w Londynie w swoim malym ogrodku zasiala kilka warzyw i oczywiscie ze sie oplaca, bo wiadomo, ze swoje a przynajmniej tak jak piszesz, koperek czy pietruszke ma zawsze pod reka =) ma nawet kilka truskawek z ktorych cieszy sie jak dziecko :D
Trendgirl nie przejmuj sie, kazdy ma gorsze dni, ale nie ma sie co przejmowac skoro zdarza sie to raz na jakis czas.
Ja wczoraj zrobilam tylko orbiego 35minut, przyznam ze lekko nie bylo - wieki tego nie uzywalam, a forme mam bardzo slaba. Dzis wyjezdzam na kilka dni, prawdopodobnie nie bede miala dostepu do internetu. Bede u znajomych cala gromada i podejrzewam, ze nie bede miec miejsca do cwiczen a alkohol na pewno wpadnie. Mimo to postaram sie ograniczyc alko, nie jesc smieciowego jedzenia i nie na noc. Odezwe sie w niedziele lub poniedzialek. Zycze wam powodzenia! A sobie duzo samozaparca ;)
Edytowany przez anastazja2812 7 maja 2014, 08:07
7 maja 2014, 08:18
U mnie również ćwiczeń nie było... Zmęczona wróciłam z pracy o 20:00. Za to dieta bardzo dobrze.
Zaraz zabieram się za ćwiczenia. Niech ten dzień zacznie się dobrze :)
Trendgirl gratuluję i zazdroszczę udanych zakupów.