- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2014, 22:54
Hej. Chce zrzucić 5kg. Ktoś chętny żeby się trochę powspierać, pomarudzić, poradzić? Razem zawsze raźniej. Szukam aktywnych osób, a nie takich, które po dwóch dniach przestaną pisać:)
5 maja 2014, 23:20
hahah dlatego ja wszystkich uprzedzałam " słuchajcie pije z wami ostatni raz, kolejny raz dopiero za dwa miesiące" i musze ci powiedzieć że nawet to w miarę łatwo przyjeli:D Tzn są osoby, które mi mówią że już wystarczy, że przesadzam, ale wydaje mi się że są po prostu zazdrosne:) Bo wiem że im się nie udało i nie cieszy ich moja zmiana. Bo jak to mi mogło się udać a im nie? Ale mam ich w dupie... kurcze, że ja ich tam mieszcze:D haha
5 maja 2014, 23:28
przyznaj sie lepiej ze masz duza dupe,a nie nie dziwisz ,ze sie tam mieszcza:) hahahha przyznaj sie! nawet jak sie nie przyznasz to i tak wiem ze masz 5 kilo za duzo;) hmmm moi znajomi nie sa zazdrosni o nic,albo ja tego nie widze?
5 maja 2014, 23:32
Hahah noo 5 kg mam za dużo na brzuchu! No weź! Dupkę mam świetną!:D haha A znajomi może nie mówią, albo masz samych spoko znajomych:P
6 maja 2014, 00:12
pokaz dupke bo nie wierze! Jablkiem jestes ? ze te 5 kilo nosisz na brzuchu? to sie nie ludz ze schudniesz tylko z brzucha...tak mam fajnych " znajomych" juz dawno wyeliminowalam z mego zycia energetyczne wampiry,otaczam sie ludzmi pozytywnymi,empatycznymi i sama staram sie taka byc,do domu zapraszam tylko tych ,ktorych pozniej nie obgaduje;)
6 maja 2014, 07:46
Laseczki jeśli można to się do was dołączę.W końcu wakacje się zbliżają i do lipca przydało by się co nieco spuścić z siebie. Dziś mam w planie prace ogrodowe ,więc liczę ,że trochę zrzucę.Wieczorem poćwiczę "tabatę"
6 maja 2014, 08:36
Lola specjalnie dla ciebie:D
No właśnie jabłuszko jestem chyba i dlatego też najgorszy problem mam z oponką i boczkami chociaż tego na zdjęciach nie widać. Ja też muszę porządek ze znajomymi zrobić. Dużo osób teraz jak schudłam ( chłopaków) sobie o mnie przypomniało ale teraz to już trochę za późno. Teraz to ja poznaje nowych i będę bardziej uważała w ich dobieraniu.
Orchidea jasne, że można. Ja ostatnio trawe na działce kosiłam to myślałam, że padne. Sąsiedzi to tylko kręcili głową jak widzieli co ja tam wyprawiam bo mi współczuli, ale dałam rade i jeszcze na siłownie poszłam i 13km przebiegłam hahah:D Ja dzisiaj mam moje ulubione cardio czyli zakupy!!!:D
6 maja 2014, 10:43
chyba bede najslabszym ogniwem ;) Trendgirl padlabym jakbym jadla tyle co Ty, ale kazdy ma inne zapotrzebowanie. Ja jem wiecej niz moi znajomi i chlopak i oni mi sie dziwia gdzie to mieszcze ;) przytylam wylacznie przez alkohol i podjadanie, wiec gdy trzymam sie wyznaczonych por posilkow i nie piwkuje zbyt czesto to jest ok. Masz piekna aktywnosc fizyczna i swietny tyl!
Ja zaniedbalam cwiczenia i malymi krokami chce wrocic do aktywnosci fizycznej. Wczoraj wpadlo 1.5h roweru i jestem zadowolona bo bylo bardzo ciezko niestety nic ponad rower, pofolgowalam natomiast z jedzeniem bo na obiad zjadlam ponad polowe pizzy (taka o srednicy 30cm) ale u mnie rzadko wpadaja takie "rarytasy" wiec nie zamierzam sobie pluc w brode. Ciesze sie natomiast, ze sobie odpuscilam sery i desery po obiedzie i kolacji, ktore sa obowiazkowa czescia posilkow u chlopaka w domu. Udalo mi sie tez powtrzymac od wieczornego piwka i ogromnej ochoty na jedzenie okolo godziny 23. Uwielbiam jesc :D ale wole porzadny obiad od tabliczki czekolady
Jakie macie plany na dzis? Ja chce jesc zdrowo, wskoczyc na orbitrek i zrobic callanetics. Jak mi sie uda to bede mega zadowolona!
6 maja 2014, 10:53
no dobra,musze to powiedzic .Dupka jak talala:) szarpalabym ahaha no moze troche przeszadzam;)
Anatazja Ty gdzies z Francji jestes?, pytam bo te" sery" to typowo francuskie.Ja przytlam po rzuceniu fajek no i masz racje alkohol to zlo!
6 maja 2014, 11:06
dokladnie we Francji =) po przyjezdzie tutaj przytylam 6kilo wlasnie przez te sery, desery i pozne obfite kolacje. Jak jestesmy z Lubym u "siebie" w mieszkaniu to jest ok, bo klade na talerzu co chce i o ktorej chce, a jak jestesmy w odwiedzinach u jego rodzinki to kolacja jest najwczesniej o 21, do tego winko, serek i slodkie ;) Nie moge narzekac, bo jedza bardzo zdrowo, duzo swiezych warzyw, jak gotowane to na parze, dobre miecho i bardzo czesto ryby, kasze i inne takie. Jedyne minusy to sery, ktore przy nich polubilam. Natomiast z odmowieniem deserom nie mam takiego problemu :)
Super ze rzucilas papierochy! Moja mama tez po rzuceniu przytyla, niestety nie moze znalesc w sobie sily aby schudnac. Tez mam slabosc do piwka :D no i moj chlopak jeszcze studiuje i dochodza do tego studenckie imprezy, ktorym ciezko mi odmowic ;)
6 maja 2014, 11:32
Mnie do nadwagi doprowadziła przeprowadzka do UK.Tyle nowych smaków i brak pracy całą zimę zrobiło swoje.A co do znajomych to wkurza mnie jedna która zawsze pisze"zazdroszcze Ci bo masz płaski brzuch","zazdroszcze bo nie masz zawijasów na plecach"ale jak jej pisałam w sobote,że zamiast obiadu zjadłam banana i jogurt grecki bo idę na grilla i nie chce przesadzic to ona do mnie"ja sobie nie wyobrażam tak wszystkiego sobie odmawiać"
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>"> Mało mnie szlag nie trafił!Ona praktycznie nie je nic zdrowego-zamiast obiady przeważnie jada pączki,drożdżówki lub inne słodycze.I chwali się,że i tak trzyma wagę.Ale co z tego,jak jej ciało to jedna galareta?