- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 maja 2014, 22:54
Hej. Chce zrzucić 5kg. Ktoś chętny żeby się trochę powspierać, pomarudzić, poradzić? Razem zawsze raźniej. Szukam aktywnych osób, a nie takich, które po dwóch dniach przestaną pisać:)
3 lipca 2014, 13:38
U mnie bez diety-> urlop w PL ale nie objadam sie i staram sie pic piwo tylko w weekendy nie jak we wczesniejszych latach codziennie.W niedziele w ubraniu i po duzej kawie waga u kolezanki pokazala 68.2 czyli nie jest zle
3 lipca 2014, 19:13
no to ladnie, ja mam po pracy drinki i piwo za free i ciezko mi sobie odmowic bo raz, ze po pracy moj mozg przestawia sie z trybu "zdrowe odzywianie" na "nalezy mi sie ten bronek po ciezkim dniu", a dwa ze jest okazja zintegrowac sie ze wspolpracownikami
Edytowany przez anastazja2812 3 lipca 2014, 20:09
9 lipca 2014, 08:57
JA PO POWROCIE Z URLOPU PRZYBRAŁAM 2KG.ALE PASKA NIE ZMIENIAM, MUSZĘ SZYBKO ZGUBIĆ NADMIAR.JA CHYBA TEŻ ZACZNĘ BIEGAĆ.
9 lipca 2014, 10:26
Ja biegam od 2 dni... Przemogłam się, tym bardziej, że przybyło mi około 2 kg. Do tego chyba waga się popsuła. Mam nadzieję, że to tylko baterie.
10 lipca 2014, 15:21
Ja też muszę zacząć biegać wreszcie! Nawet zaczelam, ale pobiegalam 2 razy i zachorowalam, a potem mialam urlop, gosci w domu, bylam na Openerze i jadlam hamburgery jak opetana :P Znowu +2 kg. Ale dzis po pracy moze wreszcie sie poruszam, jakies rolki albo bieganie sie przyda :) Wrocilam juz od dzisiaj do diety po urlopie, pierwszy krok za mna :D
10 lipca 2014, 19:57
U mnie bieganie okazało się miłym zaskoczeniem. Na mojej trasie znalazłam siłownię na powietrzu z dużą ilością sprzętu. Do tego nie ma tłumów i słychać muzyczkę z pobliskiego baru. Do tego rano nie ma tłumów nad Wisłą, więc można się zrelaksować. Niestety złapały mnie zakwasy, ale zrobiłam dzisiaj callanetics i jest o wiele lepiej. W sobotę kolejny bieg. Poza tym nie muszę zastanawiać się, jaki filmik do ćwiczeń wybrać... Wychodzę, biegam i po sprawie.
Gratulacje- rozpoczęcie diety to chyba najważniejszy i najtrudniejszy krok dla każdej kobiety.
Edytowany przez stokrotkaikrokus 10 lipca 2014, 19:58
11 lipca 2014, 11:41
Jeej, udalo sie, pobiegalam wczoraj! :) Mialam isc biegac z chlopakiem, ale nie chcialo mu sie, wiec poszlam sama :P 4,5 km za mna :)
Stokrotkaikrokus - fajnie, ze masz taka przyjemna trase ;) Ja mieszkam w centrum miasta, wiec biegam glownie po ulicach. Niedaleko jest las, ale strasznie gorzysty, moze wybiore sie tam, jak juz bede bardziej zaawansowana :)