- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
4 grudnia 2010, 12:22
chciałam założyć grupę dla wszystkichktórzy stawiają nie na jakaś konkretną dietęale zmieniają styl jedzeniamniejsze porcjezdrowsze jedzenieale od czasu do czasu można sobie pozwolić na małą przyjemnośćZapraszam wszystkich i zbieram zapisy:)Zasady:
6.12 podajemy wagę początkową
co poniedziałek aktualizacja wagi
aktywnosc na forum:)
|
Waga początkowa
|
Waga obecna
|
Ubytek na wadze
|
|
Mrówek425
|
50
|
51
|
+1
|
|
Zmotywowana1989
|
69,8
|
|
|
|
Dotek86
|
70,7
|
70,7
|
|
|
MissPiggi
|
70
|
|
|
|
Lenonnada
|
53
|
|
|
|
hgrma
|
58
|
|
|
|
Tiranne
|
69
|
69
|
|
|
malutka1820
|
69,5
|
|
|
|
Cosmogirl89
|
66
|
66
|
|
|
DelgoParaSiempre
|
|
|
|
|
Cytrusekk
|
55
|
54
|
-1kg
|
|
ybex82
|
66,6
|
|
|
|
Nerkaa
|
64,6
|
64,1
|
-0,5
|
|
Nomorefat
|
|
|
|
|
Cookie
|
63
|
|
|
|
Touch.me.all.over
|
72
|
|
|
|
Ziaarenko
|
53,5
|
52,9
|
-0,6
|
|
skier
|
73
|
|
|
Edytowany przez cosmogirl89 14 grudnia 2010, 10:58
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Solec Kujawski
- Liczba postów: 110
9 grudnia 2010, 11:12
MOTYWACJA NA DZIŚ!
Dziewczyny, chyba nie wyrobię. Mam takie zakwasy w biodrach, że chodzę tak, jakbym ktoś mi kija w tyłek wsadził. Nie wiem czy mam dziś ćwiczyć nogi, może poprzestać na stretchingu i brzuszkach? Macie jakieś sposoby na zakwasy?
Edytowany przez tiranne 9 grudnia 2010, 12:22
9 grudnia 2010, 12:37
Rozciąganie, rozciąganie i jeszcze raz rozciąganie :) Najlepiej od razu po treningu, ale jak już masz zakwasy to też możesz się porozciągać, trochę na pewno pomoże ;)
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
9 grudnia 2010, 13:31
Dokładnie! Najlepiej zacznij ćwiczyć. Jak rozgrzejesz mieśnie, to przestaną Cię boleć. I wówczas na koniec treningu się porządnie rozciągnij i następnego dni już nie powinny się pojawić;)
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 383
9 grudnia 2010, 17:00
to fakt, najlepiej się porozciągać jak są zakwasy, tylko to się łatwo mówi a jak już ma zakwasy to wcale tak kolorowo nie jest^^
ja dzisiaj:
rano półtora kanapki z pomidorem i białym serkiem~300kcal
obiad jajecznica z dwóch jajek z szynką drobiową i surówka do tego~400kcal
pomarańcza, kawa...
koleżanka wmusiła we mnie jeszcze pół mega słodkiego wafelka (był przepyszny!!!
) ale to koniec słodkiego na dzisiaj heh
zjem jeszcze jogurt na kolacje
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
9 grudnia 2010, 17:10
Jadłospis:
- śniadanie - płatki + mleko
-
podwieczorek - 2 mandarynki
- obiad - ogórkowa
- podwieczorek - jabłko
- kolacja - planuję jogurt, ale nie wiem, czy mi się uda ją zjeść, bo jadę do lekarza;)
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 900
9 grudnia 2010, 22:06
byłam dzisiaj na harym:)
fajnym film
mnie przez weekend nie będzie na internecie
jutro się jeszcze odezwę
- Dołączył: 2010-12-04
- Miasto: Solec Kujawski
- Liczba postów: 110
9 grudnia 2010, 22:07
Dobra, to teraz czas na moją spowiedź. Średnio jestem z siebie zadowolona i wyrzuty sumienia pewnie zaprowadzą mnie zaraz na podłogę, mimo że nie mogę się ruszać.
Śniadanie: 1 kanapka i pół serka wiejskiego
II śniadanie: pomarańcza
Obiad: miseczka barszczu czerwonego
Podwieczorek: gorąca czekolada (za to siebie nienawidzę!)
Kolacja: 1,5 kanapki (1 z ogórkiem i pomidorem i pół z samą margaryną) + jedna parówka (za tę parówkę też siebie nienawidzę!).
Nie ćwiczyłam nic. Słowem: dzisiaj siebie nienawidzę. Dobrej nocy, dziewczyny ;*
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
9 grudnia 2010, 22:08
Sorry, że nie wpisuję się codziennie, ale nie mam zbyt czasu :)
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 383
9 grudnia 2010, 23:16
tiranne - zjadłaś moim zdaniem bardzo mało, powinnaś nawet więcej jeść! a to, że wypiłaś gorącą czekoladę, to przecież nie jest zbrodnia, takie moje zdanie :)
ja zjadłam wieczorem czekoladową muffinkę, malutką ale musiałam ją zjeść, mój chlopak mi zrobił w ramach niespodzianki...! Kochany jest, tylko, że ja tyję przez to!!! Edytowany przez ziaarenko 9 grudnia 2010, 23:16
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
10 grudnia 2010, 08:05
Tiranne, przecież gorąca czekolada to samo zdrowie;) Duuuuużo magnezu;)
Ziaarenko, uwielbiam muffinki! Ale mi ich na szczęście nikt nie robi, bo przyznam, że nie umiałabym się powstrzymać;)
A ja zaraz lecę zrobić sobie śniadanko i cieplutką herbatę, bo znowu mróz na dworze okropny.
Edytowany przez lenonnada 10 grudnia 2010, 08:07