2 grudnia 2013, 13:38
Wiem że jest już kilka takich tematów, ale ja proponuję wspólne wspieranie się w odchudzaniu, bez tabelek, bez narzucania czy się mierzymy, ważymy itd- każda po swojemu.
Chodzi tylko o to, żebyśmy się wspierały. W chwilach słabości, w pokusach (idą święta i sylwester), przy zastojach- ogólnie w odchudzaniu, w którym każdemu czasami potrzebne jest wsparcie, bo nie jest to rzecz prosta.
Chodzi o zdrowe zrzucanie zbędnych kg do wiosny, a później- w razie potrzeby- dalej.
Ja chciałabym na wiosnę zmieścić się w stare ciuchy. A w lecie osiągnąć swój cel i zakończyć walkę, z pozostawieniem zdrowych nawyków oczywiście
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
28 grudnia 2013, 11:41
no pewnie, że możesz:) zapraszamy:)
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
28 grudnia 2013, 11:47
U mnie też wiosennie za oknem.
Moje chłopaki ciągną mnie na rower.Zabiorę suchy chleb,który został ze świąt i po drodze nakarmimy nim kaczki i łabędzie.
trzeba wykorzystać ładną pogodę.
P.S.
U mojej ciotki w ogródku zakwitła róża na Boże Narodzenie.
28 grudnia 2013, 14:15
No fakt, pogoda wiosenna :)
A ja jeszcze świeżo po chorobie, nie mogę pobiegać. A szkoda, bo ciągnie mnie już do tego :)
- Dołączył: 2013-12-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 189
28 grudnia 2013, 14:41
witam Was poświątecznie :)
obżarstwo było tym razem kontrolowane mimo 2 wigilii, 1go dnia swiąt u znajomych i 2giego u teściów :)
waga jest dla mnie bardzo łaskawa bo pokazuje dziś 66.2 :) i spadek 1% BF :) tak więc jestem zadowolona
wpływ na to może mieć niestety też choróbsko, jak zwykle o tej porze dopadło mnie zapalenie zatok i przeziebienie. Jak to na urlopie...
Wczoraj kupiłam sobie na xboxa YourShape fitness :)dzisiaj właśnie przetestowałam kilka mini gier z młodszym synem i wprowadzenie do TaiChi :) super gra :)
ps. przez chwilę nawet miałam 65.9 na wadze, miło bylo to zobaczyć, choć wiedziałam że to chwilowe tylko.
Edytowany przez jakwino 28 grudnia 2013, 14:44
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
28 grudnia 2013, 14:57
Rowerek z chłopcami zaliczony.Tylko 10km,ale mam ochotę na więcej.
Teraz kawka a później zobaczymy......
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
28 grudnia 2013, 17:46
ja zaliczyłam biegi, teraz relaks i na spotkanie:) na szczęście tam nie będzie mnie nic smakowitego i kalorycznego kusiło;)
- Dołączył: 2006-07-23
- Miasto: Bergen
- Liczba postów: 452
28 grudnia 2013, 18:57
witam po tygodniu przerwy! czynnosci pani domu byly tak absorbujace, ze ani cwiczen nie bylo, ani do kompa tez nie zagladalam! gratuluje tym wszystkim, ktorymnie przybylo kilogramow po swietach, no ja sie do tej grupy zaliczyc, nie moge...mam +2kg po tygodniu! No ale coz...damy rade sie i tego pozbyc! trzeba tylko sie przylozyc! wiec znow sie przykladamy bo do wiosny juz tylko 3-4 miesiace;-) Wiec u mnie dzisiaj bieznia i bieg 11km, a przed bierznia skalpel. I oby tak dalej! Pozdrowionka!
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
29 grudnia 2013, 11:22
Udało się plan wykonać!Rower i wieczorne bieganie zaliczone![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley24.gif)
Muszę uważać ile jem,bo po bieganiu szybko potrafię nadrobić to co spaliłam
Trzymać się zasad i ich pilnować.
Dziś chcę całą rodzinką ruszyć na rower.Zobaczymy co wyjdzie.
- Dołączył: 2013-12-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 134
29 grudnia 2013, 19:35
witajcie po świętach
waga nie drgnęła ani w jedną anie w drugą stronę, ale starałam się nie obżerać i słodycze omijałam dość szerokim łukiem
tak więc walka z nadwagą ciągle trwa
- Dołączył: 2006-07-23
- Miasto: Bergen
- Liczba postów: 452
29 grudnia 2013, 20:15
Gratulacje dla Ciebie Patunia355! dzisiaj i u mnie plan wykonany...zero slodyczy, pilnowalam dietki, a do tego spacerek z pieskiem 4,5 km po gorkach a potem godzinny trenning z Mel B.
![]()
bedzie dobrze!