Temat: Zacznijmy nowe Życie !!

Hejka !!!
Piszę bo chciałabym założyć nową grupę wsparcia lecz żeby była zamknięta bo nie chcę aby nasze rozmowy wychodziły dalej, szukam chętnych które są same z walką o lepsze Życie w zdrowym i seksownym ciele:) Moim celem jest wspieranie się nawzajem w słabościach jak i w radosnych chwilach. Ja osobiście walczę ze swoimi kilogramami sama, nie mam żadnej towarzyszki w tej walce i nie ukrywam jest ciężko tak samej. Tak więc zapraszam osoby które potrzebują wsparcia i mają ochotę być wsparciem dla innych.
Pasek wagi
o no to faktycznie ciężko Ci walczyć z kg ale najważniejsze to mieć cel i dążyć do niego
grupa jest po to aby się wspierać więc walczmy Dziewczynki wspólnie o to "nowe życie"
Pasek wagi
Dziewczynki co jadłyście dziś na kolację ? U mnie sałatka z tuńczykiem pycha :)
ja też chętnie do was dołączę :) ja odchudzam się od tygodnia, ale już widać efekty, byłam w innej grupie, ale tam jakieś wklejanie tabelek, wyników, nie wiem po co, bo chodzi przecież o to żeby się wspierać czyż nie? Razem zawsze łatwiej :)
ja bułka z serkiem i pomidor
owca121- jak przyrządzasz taką sałatkę?
Tak jest warto się wspierać to nie trudno o załamanie, witamy :)

aniapl88 napisał(a):

ja bułka z serkiem i pomidorowca121- jak przyrządzasz taką sałatkę?

mieszanka sałat ( miałam akurat lodową rukolę i surowe buraczki ) do tego jajko, pomidor,ogórek ( ewentualnie jeszcze jakieś warzywa) oraz kukurydzę i fasolę czerwoną( ja kupuję gotową mieszankę i starcza mi na 2 sałatki) wszystko polewa sosem sojowym i odrobiną oliwy. Można dodać inne przyprawy wg uznania. Robię też zamiast z tuńczykiem to z łososiem :)
hej dziś - 3  kg :)
owca121- brzmi smacznie- chociaż nie wyobrażam sobie dodać sosu sojowego- muszę spróbować :) może spodobają mi się nowe smaki?

OlkaBU napisał(a):

Hejka !!!Piszę bo chciałabym założyć nową grupę wsparcia lecz żeby była zamknięta bo nie chcę aby nasze rozmowy wychodziły dalej, szukam chętnych które są same z walką o lepsze Życie w zdrowym i seksownym ciele:) Moim celem jest wspieranie się nawzajem w słabościach jak i w radosnych chwilach. Ja osobiście walczę ze swoimi kilogramami sama, nie mam żadnej towarzyszki w tej walce i nie ukrywam jest ciężko tak samej. Tak więc zapraszam osoby które potrzebują wsparcia i mają ochotę być wsparciem dla innych.

Witam serdecznie,
Moja motywacja jest na poziomie zero.
W lustrze widze jeden wielki flak.... a czas wolny spedzam n ogladaniu zdjec plaskich brzuszków....
Chętnie powspieram się z Wami .
Pasek wagi
Hej :)
Chętnie się dołączę.
Usilnie staram się zgubić zbędne kilogramy i w sumie chyba mi wychodzi.
Dzisiaj na wadze pokazało się 59,8 kg ale nie podniecam się jeszcze, bo mogło to być "jednorazowe" :)
Cóż mogę powiedzieć. W sierpniu ważyłam równe 66 kg teraz ważę poniżej 61, tak waha mi się od 60,0 do 60,7 kg :) Ale według mnie jest to coś do przodu. Staram się wszystko zbędne zgubić, najgorszy jest  brzuch :(  już się zmniejszył, ale oponka pozostaje nadal. Nie poddaję się jednak!
Moja motywacja? Oj jest wielka :D
Mam od groma powodów do motywacji.
1) cudowny Ukochany, który motywuje mnie i czasami leje po tyłku, za lenistwo i zagania do ćwiczeń
2) świadomość, że im szybciej ruszę swoje 4 literki tym szybciej osiągnę cel i nie będę musiała się tak pocić jak świnia ;P
3) ciało. Mam wąską talię i szerokie biodra. W przyszłości chcę zrobić operację piersi i wyobraźcie sobie. 100 sylikonowa w cyckach, 60 w talii i 100 w ładnych krągłych bioderkach. wymarzona klepsydra :D
4) zazdrość w oczach koleżanek ;)
5) świadomość, że dałam radę.

Co ćwiczę?
Oj rożnie, październik spędziłam na wyzwaniach 30 dniowych. Pomogły bardzo ładnie. Najbardziej to przysiady. Na początku była euforia, w połowie załamanie, a na końcu mój Ukochany mnie zmuszał "ćwicz, ćwicz, jeszcze tydzień, jeszcze 3 dni" :)
Obecnie ćwiczę Skalpel Ewy, Mel B ABS i Pośladki, Boczki Tiffany*, 50x brzuszki i 100x przysiady. 5 razy w tygodniu, wolne dni to poniedziałek i czwartek z racji natłoku zajęć :(  Do tego "dieta". Jem zdrowo, 4-5 posiłków dziennie, oddzielone po 2-3,5h od siebie, duuużo wody, czasami herbaty, kolacja max do 20. 20:00 to magiczna godzina, której nie wolno przekroczyć :)

* zamówiłam sobie właśnie hula hop i waham się czy nie zamienić jej na nie. ono chyba spowoduje lepsze efekty, jak myślicie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.