- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15700
1 listopada 2013, 12:27
Kolejna edycja przyjemnej rywalizacji :)
Pozwolę skopiować sobie z poprzednich wątków
(Can, mam nadzieję, że jako autorka poprzednich edycji, nie obrazisz się):
Zasady sa bardzo proste- ustalamy sobie minutowy cel cwiczeniowy na lipiec
i cwiczymy :-) (kazdy ustala swoj cel dla siebie wedlug swoich mozliwosci)
Uznajemy wszystkie rodzaje aktywnosci poza sprzataniem i seksem :-)
W miare mozliwosci, najlepiej codziennie ale jak ktos nie moze to nie,
zdajemy w grupie raport z przecwiczonych minut.
A wyglada on tak:
60 min- 300- 1500
przecwiczone dzis-przecwiczone w miesiacu- cel na miesiac
(kolorki do wyboru jakie tam chcecie, opis do kolorow nie musi byc pozniej kopiowany).
Tylko prosze przemyslec swoja kandydature, a nie zapisywac sie teraz by nigdy wiecej sie nie odezwac.
Wiec, chetnych zapraszamy, zaczynamy od dziś, konczymy 30 listopada :-)
Jak ktos chce moze dolaczyc przez caly listopad.
Zapraszamy!
Edytowany przez Balonkaa 1 listopada 2013, 12:28
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88311
22 listopada 2013, 17:31
Mnie niestety też nie motywują, ale dla mnie wyjazd na siłownię to wyprawa... i co najmniej 2-3 h na to potrzebuję, więc nie codziennie mam aż tyle czasu. A z domówkami z prysznicem i w 1,5h się da zamknąć...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15700
22 listopada 2013, 19:37
U mnie na szczęście jadę na siłkę ok. 8 minut autem i 15 autobusem, wiec nie jest tak zle.
Kurcze zostało mi 1000 minut i tylko 9 dni :D Jutro idę do pracy, wiec może pocwiczę wieczorem, niedziela siłka, poniedziałek i wtorek też siłka ... nooo muszę się wyrobić :D
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88311
23 listopada 2013, 11:28
60 minut Callanetics z rana ;-)
60- 800- 1 200
Jeszcze tylko 400 minut do celu...i 7 dni!
Czyli wychodzi mi koniecznie po godzinie dziennie.
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Walaszki
- Liczba postów: 188
23 listopada 2013, 12:16
dzisiaj dni otwarte na mojej siłowni i całkowicie inny grafik niż co tydzień tak więc zaliczyłam step gdzie były 3 osoby wraz z instruktorką i było bardzo fajnie poczułam się jak na prywatnym treningu a potem już zumba i ścisk niemiłosierny taki że strasznie chu***o się cwiczyło totalny brak swobody w ruchu żeby niekogo nie uderzyć itp ale 2h były spociłam się niemiłosiernie i ogólnie początek dnia na plus;d
120-1735
-2000
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88311
23 listopada 2013, 12:17
Zumba chyba zawsze przyciąga najwięcej ludzi ;-)
U mnie na siłowni jest Bokwa, jakiś nowy odłam Zumby.
Ale tam jest taka mała salka do ćwiczeń, że serio,
średnio sobie to w ogóle wyobrażam...
- Dołączył: 2012-03-25
- Miasto: Walaszki
- Liczba postów: 188
23 listopada 2013, 12:48
no u nas też jest bokwa ale niestety bardzo późno wieczorem;/ a ja lubie raczej rpzed południem ćwiczyć a z resztą karnet mam taki ze wejście do 16 tak więc siłą rzeczy nie mam się na nie jak wybrać;
a plus tego że chodzę rano jest taki że jest nas góra 8 osób na sali i trener podchodzi co chwile poprawia jak coś jest źle itp