Temat: Do grudnia - 15 kg ;) Zapraszam!

Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....

Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)

Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
Pasek wagi
Lola, dobrze mieć Cię w grupce, chociaż Ty już nie nasza liga ;P Wiesz, że uzależniłaś mnie od siebie? Stałaś się niezbywalnym czynnikiem mojej egzystencji na Vitalii ;P

Jest nas coraz więcej, jak fajnie! :D
Pasek wagi
 Szukalm Cie:))) wasza liga wasza........jade po .45 kilo:) hahaha
Pasek wagi
45 kilko to dla mnie abstrakcyjna liczba ważyłam tyle chyba w podstawówce.. no dobra w gimnazjum :D
 Zartowalam,ale ja chudne,nabieram i tak w kolo...wiec 15 do zrzutu w sumie mam:)
Pasek wagi
vitalia to jest zło wcielone.. kiedy mówiłam z jakieś 1,5h temu, że idę ćwiczyć poszłam do kuchni włączyłam jajka i wróciłam na górę "ćwiczyć" przed kompem chyba :D PO godzinie schodzę garnek spalony lodówki nie zamknięta chyba mam jakaś sklerozę :D a teraz naprawdę idę ćwiczyć .
Skleroza nie...to raczej demencja starcza:)
Pasek wagi

Hacziko napisał(a):

vitalia to jest zło wcielone.. kiedy mówiłam z jakieś 1,5h temu, że idę ćwiczyć poszłam do kuchni włączyłam jajka i wróciłam na górę "ćwiczyć" przed kompem chyba :D PO godzinie schodzę garnek spalony lodówki nie zamknięta chyba mam jakaś sklerozę :D a teraz naprawdę idę ćwiczyć .

O ja..., eksplodowały Ci te jajka na sufit? (słyszałam, że tak sie dzieje i jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce...)

grubcio090 napisał(a):

Hej ! Mogłabym się dołączyć ?Mam do zrzucenia jakieś 15 kg . ;(Nie wiem jeszcze jaką dietę wybrać , może mi pomożecie / doradzicie ? + ćwiczę z Chodakowską jest boska ! :)

Wiesz, tutaj chyba każdy Ci powie, że trzeba trochę poeksperymentować na sobie ;) Jeśli ćwiczysz to nie powinnaś schodzić poniżej 1600 kcal :) U niektórych sprawdza się klasyczne Mż lub ćwiczenia siłowe. Ja teraz praktykuję dietę Mosleya i jestem zadowolona :)
Pasek wagi
haha ;) 
Ja już teraz myślę o Wiglii ;)
Stronggirl. - a już myślałam, że się wygłupię zakładając taką grupę w lipcu ;)
Pasek wagi
wody, wooody, woody wody dajcie a jak umrę pocho......

Zrobiłam ćwiczenia, jak się okazało nie są takie proste próbowałam dorównać szybkości dziołszce która je wykonywała, ale trochę się opózniałam inaczej bym zeszła z tego świata.

Moje spostrzeżenia są takie, że przy pierwszej części gdzie są pajacyki i inne moje tętno wynosi chyba ze 150... oddycham oczywiście buzią przez co gardło totalnie mi wysiądzie. 
Kiedy jest leżenie na plecach i jest tak jakby rowerek i brzuszki wtedy boli mnie odcinek lędźwiowy ( chyba mam jakaś wadę postawy, bo wiadomo, że ten odcinek to takie wgięcie, ale ja mam je chyba za duże) po części te plecy bolą mnie przez to że notorycznie się garbie tłumacze to tym, że natura mnie hojnie obdarzyła i nie potrafię unieść tego ciężaru :D

No a tak ogólnie bez narzekań ćwiczenia polecam byłam upocona od czubka głowy, w sumie brzuch suchutki, ale to nie ważne pewnie coś tam się spaliło nie musi tego widac tak od razu :D

Mam ten filmik pobrany jakby któraś chciała na kompa żeby z yt nie puszczać to mogę podesłać! 

Lola zgadza się demencja...i ślepota.. no ciężkie życie. 

Justyna jajka nie wybuchły jeszcze tego by brakowało oszczędziły mi sprzątania :) !

ok.. rozpisałam się.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.