- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
22 lipca 2013, 20:44
Witam!
Mam do zrzucenia jakieś 33kg i sama tego nie udźwignę:P Potrzebuję pomocy oraz wsparcia a wiem że tutaj znajdę ich najwięcej!!!
Jestem od 6 miesięcy szczęśliwa mamusią szczęśliwego synka - Bartusia ....
Jak wiecie chciałabym zrzucić te kg co mi przybyło niestety przed ciążą :( no i w czasie ciąży ( a przytyłam 30kg) No i po ciąży też został mi niezły balast jakieś 15-17 kg :P
Mam nadzieję, że się przyłączycie :)
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
25 lipca 2013, 08:05
Anula TY MÓJ GURU KOCHANY Zgadzam się na tę Twoja dyspensę :P Ale tylko 1 kawałeczek taki tyci tyci Właśnie sobie myślałam że zrobię szaszłyki z piersi z kurczaczka z warzywkami właśnie w wersji light Niech goście widzą że zdrowe jedzonko może być równie pyszne jak ich karkóweczka pieczona hehe , do teko sałatka lodowa z serkiem feta mniam
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
25 lipca 2013, 08:23
karkówka pyszna ?? bleeee...tłusta i żylasta- wg mnie najgorsza część prosiaka... nie no gorsze są tylko golonka i słonina
![]()
nie nazywajcie mnie tak.....
![]()
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
25 lipca 2013, 08:41
Anula nie obrażaj sie za to Guru hehe Ale dla mnie osoba która tyle kg zrzuciła zasługuje na wielki szacunek Ja swoja maksymalna wagę miałam 95 kg i nieraz zabierałam sie za ocdchudzanie ale nigdy nie wytrwałam schudłam 3-4 kg a potem 5 do góry i tak w kółko. Do puki nie dołączyłam do Vitali myślałam że schudnąć przy takiej wadze się nie da. A jak widzę takich ludzi jak Ty to aż się odchudzać chce naprawdę. Takie osoby jak Anula motywują nas jeszcze bardziej.
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Siódmy Krąg Piekła
- Liczba postów: 179
25 lipca 2013, 12:46
aaanusia - przed @ apetyt na słodycze wzrasta. ;) Nie ma się co przejmować skoro już zjadłaś, ale wcinaj lepiej owoce. Do mnie czekolady nie przemawiają specjalnie (wolę ciasta, lody i desery z kremem
![]()
), ale znów zaczełam sobie powtarzać, że to czy coś zjem, to mój WYBÓR, a nie moja kara. A, jeszcze nowej sukience powtarzam: 'Kocham cię bardziej, niż wszystkie słodkości'.
![]()
Ewelasz - tak jak mówi anula - od jednego kawałka nie utyjesz!
![]()
A ja wczoraj grzecznie i dzisiaj (póki co) też grzecznie. Jakieś 1900 kcal wczoraj wpadło (moje PPM = 1800), zero słodkości i 40 min truchtu wieczorem. Posiłki co 3 h od 9:00, tylko układ trawienny nie chce współpracować... Czekam aż ruszy.
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
25 lipca 2013, 13:32
Elewasz a dla mnie takie osoby jak ja to powinny się wstydzić że wogóle do takiej wagi doszły
![]()
a nie być z siebie dumne...chociaż troszkę jestem, bo gruba jestem od zawsze, od małego pulpeta, przez szkolną świnkę aż do grubego głupiego prosiaka co ze swoją wagą chciał w ciążę zajść...
Ja dzisiaj lekko popłynęłam.....i mało brakowało a bym zawaliła zupełnie !!!! Zjadłam śniadanko jak zawsze...potem poszłam do lodówki i miałam chęć na biały chleb....stał dżem truskawkowy...to dawaj..jeden kawałek...drugi...trzeci...czwarty ....potem parę biszkoptów i dwa cukierki do kawy u rodziców....pewnie razem ze śniadaniem jakieś 1600 kcal.....i jak od nich wychodziłam już myślałam co dobrego sobie w polo kupić...już szłam w kierunku sklepu ale powiedziałam sobie że idę drugą stroną na spacer....zrobiłam spory kawałek bo ponad godzinkę szłam szybkim krokiem.....i mi sie na szczęście odechciało opychać !!! A potem sprzątać poszłam i przy sprzątaniu dumałam co ja robię !! Po cholerę zawalać cały dzień...poszłam do polo i kupiłam dwa kilo pomidorów...będę dzisiaj odpokutowywać pomidorami i innymi warzywami...właśnie wcinam gulasz z indyka (trochę) i chyba z 4 pomidory na obiad.....nie przekroczę 2200 kcal choćby mnie cieli...niestety na orbiego nie znalazłam czasu, ale może jeszcze spacer zaliczę i może wieczorem znajdę chwilę (i pozwolenie męża, bo orbi hałasuje tak że tv nie idzie oglądać - stary ale jeszcze jary
![]()
) to wsiądę na pół godzinki. Od jutra niezły zapiernicz czeka mnie więc będzie ok !!!!
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
25 lipca 2013, 13:54
Anula ja też od dziecka byłam pulchniutka no ale nie otyła hehe W szkole średniej ważyłam 59 kg (ale sie pilnowałam i dużo ruchu było), przez 3 miesiące czekając na studia przytyłam do 64 Myślałam co tam 5 kg spale jak bede chodziła na uczelnie piechotką, a tu córeczka rodziców ze smyczy została spuszczona i imprezki piwko fas foody i kończąc studia ważyłam jakieś 75. Potem wesele, ciąża, chociaż w ciąży nie przytyłam dużo bo po porodzie ważyłam 82 a jak zaszłam w ciąże to 78 więc sadze ze nie było tak źle. Potem praca (siedząca) zero ruchu i dobiłam do 96 kg. Masakra ja to się dopiero zaniedbałam. Ale teraz mam cel chce 2 dzidziusia więc obiecuje dzielnie walczyć z moja otyłością. Mam nadzieje że się uda. Bo motywacje mam ogromną tak chce tego dzidziusia
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
25 lipca 2013, 13:57
elewasz dziecko może oj może zmotywować, będę trzymała za Ciebie kciuki !! Na pewno się uda !!
25 lipca 2013, 21:14
cześć dziewczyny,
i ja się dołączam, do zrzucenia mam 13 kg ( o większej ilości nawet nie marzę), 3 kg, które przytyłam tuż przed ciążą i 10 kg, które mam od zawsze, tzn od jakiś 10 lat, tak się z nimi z żyłam, że nie chcą mnie opuścić, a nawet jeśli odejdą, to i tak później wracają
![]()
W ciąży przytyłam 13 kg (do 90), które straciłam już po pierwszym tygodniu, a teraz będę walczyć o resztę nadbagażu, a także o mięśnie, zwłaszcza brzucha.
Ponieważ minęło dopiero 7 tyg od porodu i też nadal karmię piersią, to ani żadna restrykcyjna dieta ani zbyt forsowne ćwiczenia nie wchodzą w grę.
Na razie staram się przyśpieszać kroku na spacerach oraz je wydłużać, ale to już nie zawsze ode nie zależy
![]()
Mam też zamiar robić ćwiczenia na wzmocnienie mm, ale takie łagodne, podobne do tych co w ciąży, tylko z większym naciskiem na mm brzucha.
Mój pierwszy cel : 3000 kcal spalonych w tydzień na spacerach, to wychodzi +/- 10 godz
- Dołączył: 2013-06-19
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 74
25 lipca 2013, 22:17
Witaj Raz.Dwa.Trzy :)
Gratuluje dzidzi przede wszystkim :) Noo to i tak zazdroszczę że masz tylko tyle do zrzucenia ....
Trzymamy kciuki :)
Ogólnie ja z dietą dzisiaj znowu niestety poległam :( miałam tak kiepski dzień, że musiałam odreagować :( Jak byłam panną jeszcze i nie miałam małego w domu to po prostu wychodziłam z domu ... A teraz :( Wiadomo w co idzie :( Ehhhh :( Jestem sama na siebie zła ... Ale jutro weekend .... Mam nadzieję, że więcej ruchu ma być ciepło ... Jedziemy nad jeziorko :) Będzie lepiej :) OBIECUJĘĘ!!!
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
26 lipca 2013, 03:36
Ja rowniez zgoszcze u was , mam 20kg za duzo.Niestety po drugim dziecku juz nie tak latwo zbic, i lenistwo wieksze .
Mam zamiar wziac sie za siebie, bi kiedys bylam bardziej seksowna , a teraz zdziadzialam
Plam mam i to bardzo prosty, uciac kcal dostarczane a jednoczesnie spalac te ktore juz mam w zapasie.
Musze przestasc palaszowac po 19
POMOCY W WYTRWANIU
Edytowany przez GOSIA19741 26 lipca 2013, 03:38