Temat: Zrzucamy KG!!!!

anula pocisnęłaś z tym rowerkiem, super 

Ja nie jem kolacji po prostu nie jestem głodna czasami skubane jakieś jabłuszko albo herbatkę zieloną  wypije. Wiem że powinnam jeść kolację, dietetyczka też mnie za to opieprzyła

hej karoska damy radę. Weszłam w Twój pamiętnik, nie poczytałam jeszcze wszystkiego, ale fajną stronkę podrzuciłaś z motywacjami (napieramy.pl) 

witam!

moge dolaczyć?? Mam do zrzucenia min. 30 kg :(

Witaj w Klubie :D

cześć laseczki ja ważyłam 83kg   od półtora tygodnia dzielnie walczę ,  zgubiłam półtora kg. CHCĘ DOJŚĆ DO 60KG.   Można się przyłączyć ja też bym wolała mieć wsparcie takich pozytywnych kobietek!!!!!!!  PODZIWIAM WAS BARDZO

 

no dotarlam do konca :D

Przeczytalam caly watek i tez mi sie podoba ta rywalizacja w formie motywacji. Jak mam tzw. bicz nad sobą to wtedy trzymam sie ram, a jak tylko popusci ktos to i mi cala chec odchodzi :D

Dieta u mnie to MZ - czyli zdrowo i malokalorycznie jak sie da. Niczego z diety nie wyrzucam, ale to co szkodzi to od czasu do czasu i w malutkiej ilosci, aby zas sie nie rzucic i nie "dopchac"

Cwicze narazie rower stacjonarny (60 min dziennie) i do tego 6 min legs, abs, arms

Od dzisiaj dorzucam hula - hop i agrafke :D

Z pracy wracam ok. 16.00 i zaczynam cwizyc od 17.00 z przerwami do 23.00 - dopiero wtedy sie wyrabiam :D

Kurcze czemu faceci są tacy....głupi ??!! Właśnie mój się zamartwia że miał zegarek przestawić bo się o minutę spieszy..ja na to :ale ty masz problemy...on że będzie jakiś film i będzie musiał czekać....tylko pokiwałam głową , spojrzałam na niego..i sobie pomyślałam: BOŻE JAK JA CHCE MIEĆ TAKIE PROBLEMY !!!!!! Niestety z racji że ja siedzę w domu, to wszystko jest na mojej głowie i u nas typowo działa powiedzenie, że kobieta jest szyją....nie żebyśmy mieli jakieś wielkie problemy, ale śmieszy mnie takie podejście 

Niooo jak ja Ci zazdroszczę ANULKA!! Też bym chciała tak sobie rowerkiem pośmigać i to zwłaszcza w TAKICH pięknych okolicach! 

Hej dziewczynki;) Dawno mnie tu nie było. Dziś weszłam na wagę i było 2 kg mniej;) Jem mniej, piję dużo herbaty zielonej, jem dużo warzyw i owoców, nie opycham się na kolację, ale i czasami zdarzają się grzeszki. ech. Na ćwiczenia niestety nie mam czasu. Teraz dużo pracuję. Pomagam rodzicom w firmie. Mają akurat sezon i wracam do domu gdzieś po 21, także o ćwiczeniach nawet nie myślę.  Tylko od razu spać. Dlatego też będę mniej się udzielać na forum, ale w miedzy czasie będę czytać Wasze wpisy. Jestem z was dumna, że tak dzielnie wytrzymujecie na diecie i ćwiczycie ;) Oby tak dalej ;) Trzymajcie się cieplutko ;***