- Dołączył: 2013-06-10
- Miasto:
- Liczba postów: 50
10 czerwca 2013, 08:37
Dziewczyny, postanowienie twarde 5 kg do konca lipca. Samej jest ciezko trzymac sie planu, w grupie latwiej o mobilizacje. Nie wazne ile wazysz teraz, to przejsciowe zaciskamy piesci, meldujmy codziennie nasze perypetie I oby sie udalo. Wchodzicie w to?
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 2836
12 czerwca 2013, 11:14
Ja właśnie skończyłam robić treningi z Chodakowską te po 6 minut. Zrobiłam 4, ostatniego już nie dałam rady. Dzisiaj robiłam kolejno od 1 do 4. Spociłam się okropnie! Więc teraz prysznic, później jedzonko a wieczorem rower! ;D
Trzymam kciuki i za was!
- Dołączył: 2012-12-04
- Miasto: Nowy Targ
- Liczba postów: 86
12 czerwca 2013, 11:30
A u mnie pogoda nieciekawa, aż się wszystkiego odechciewa.... Nie mogę jednak polec po 1 dniu:) Dzisiaj na pewno skakanka, wczoraj sobie odmówiłam:( Co do reszty nie jestem zdecydowana:)
- Dołączył: 2013-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 355
12 czerwca 2013, 14:10
u mnie wczoraj zero cwiczen dieta w miare ok gdyby nie czekolada wieczorem
nie wiem czy dzis znajde czas na cwiczenia
wiem ze w moim przypadku bedzie bardzo trudno schudnac 5 kg do konca lipca poniewaz bardzo opornie mi waga spada
- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto:
- Liczba postów: 132
12 czerwca 2013, 17:37
Ja melduje ze mimo @ przemoglam sie, zrobilam Callan i Mel B na posladki. Kusi mnie cos jeszcze, ale juz dzisiaj sobie daruje:)
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 2836
12 czerwca 2013, 17:39
Ja do dzisiejszych aktywności dopisuje jeszcze rower na świeżym powietrzu - 40 min ;))
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 2836
12 czerwca 2013, 20:05
A jak reszta? Bo cicho tutaj ;P
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
12 czerwca 2013, 20:14
ja dzis zrobilam 1950 na skakance,160 przysiadow,i 35 min biegalam jeszcze mi dzis zostala a6w ale to tak za godz
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Hel
- Liczba postów: 5118
12 czerwca 2013, 20:54
niczego nigdy nie ćwiczyłam regularnie, po prostu ruch :)
pierwsza dieta...przemilczę...tragiczna..głodówkowa...chciałam zajść w ciążę ale przez tuszę nie mogłam więc chciałam szybko zaliczyć spadek, dlatego nie będę się chwalić bo nie warto takich diet stosować (tylko dzięki ciąży nie miałam jojo). a druga (z 83,6 na obecne 71) po prostu MŻ i dużo jakiegokolwiek ruchu (obecnie spacery. dużo spacerów) i zdrowe odżywianie w mniejszych ilościach. Powoli do celu, daje sobie czas do końca roku na jakieś -10 - -12 kg.
dzisiaj dietowo ok. Z robiłam ostatnio bigos, chudziutki na drobiowych końcówkach wędlin i dwóch porcjach rosołowych, kilo kapusty kiszonej, pół kilo młodej i wyszedł pycha (jeszcze 5 suszonych śliwek, bo pierwotnie był za kwaśny) a do tego jak obliczyłam ile moja porcja ma kcal to skakałam ze szczęścia!! Wyszedł cały gar, czyli trzy słoiki litrowe. Licząc że porcja to pół słoika (najedzona po tym jak świnia) to wychodzi jakieś 200-230 kcal !!
poopalałm się dzisiaj na plaży i wogóle dużo spacerowałam, dzień zaliczam do udanych !!!!
wczoraj poległam.....lepiej nie będę opowiadać...kurczak z rożna (połówka bez udka) ..lody.....ciasto czekoladowe....ehhh :):):) ale żyjemy dalej!!
![]()
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 2836
12 czerwca 2013, 21:34
Drobne grzeszki się zdarzają każdemu, ale co tam! Ważne, żeby się nie poddawać i dalej zaparcie iść do celu. Z resztą wszystko można spalic ćwiczeniami ;D
- Dołączył: 2013-01-30
- Miasto:
- Liczba postów: 355
13 czerwca 2013, 09:34
ja jakos ostatnio nie umiem znalezc czasu na cwiczenia z dieta srednio wpadki sie zdarzaja ale co tam jestem tylko czlowiekiem :)