29 kwietnia 2013, 20:48
Tomokochan no to mamy wspólne wyzwanie ;))
Ja się zważyłam żeby wiedzieć od czego startuję. Dopiero wczoraj postanowiłam wziąć się za siebie :) Jednak byłam pewna, że jest więcej (ważyłam się jakiś czas temu). Albo samoistnie schudłam 2 kg albo waga coś odwaliła dziś :D
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Tokyo
- Liczba postów: 28
29 kwietnia 2013, 21:10
Wyzwanie... Fajnie brzmi ;)
Ja ważyłam się dość niedawno, więc chcę oszczędzić sobie przeżyć ;D
29 kwietnia 2013, 21:18
Cześć,
czy mogę dołączyć? :)
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Tokyo
- Liczba postów: 28
29 kwietnia 2013, 21:22
Baldwin - jasne, że tak :D
- Dołączył: 2013-04-28
- Miasto: Fidżi
- Liczba postów: 115
30 kwietnia 2013, 06:58
Tomokochan - niestety mieszkam na pomorzu po prostu taką mam trasę ( z resztą wcale nie fajną bo połowa mojej trasy biegnie przy głownej ulicy miasta).
Niestety nie mieszkam też nad morzem, a chętnie bym pobiegała przy jego brzegu
- Dołączył: 2012-01-18
- Miasto:
- Liczba postów: 555
30 kwietnia 2013, 14:43
czesc dziewczyny,
wczoraj nie biegalam ale dzisiaj biegalam 40 minut z przerwami(wiadomo:-)) )
zrobilam peeling kawowy,maseczke na twarz,maseczke z jajka na wlosy i oliwka na cialo
mam sie super ale troche czuje sie zmeczona
wiecie co,zastanwiam sie wlasnie nad tym biueganiem,dzisiaj na glownej jest watek o bieganiu z waga 100kg,wszyscy sa na nie aby jedna dziewczyna biegala z waga okolo 130 kg i miala sie dobrze,ja tez sie mam dobrze ale wszytcy sa na nie wiec chyba przejde na szybkie marsze dopoki nie zejde ponizej 80 kg
oto link
30 kwietnia 2013, 18:17
to fajnie :)
udało mi się dziś rano troszkę poruszać, najpierw marsz później trucht a na koniec marsz.
3,7 km, 40 minut, 427 kcal
jestem dumna z siebie :)
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Tokyo
- Liczba postów: 28
30 kwietnia 2013, 20:59
A ja miałam dzisiaj dzień z rowerem ^^
snikersik95 - też bym bardzo chciała pobiegać przy brzegu morza :)
beseksi - co prawda ekspertem nie jestem, ale słyszałam, że z taką wagą to coś może zrobić na kolana. Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, co powinnam ci poradzić, ale ja w takiej sprawie to skontaktowałabym się z lekarzem, żeby wszystko omówić...
Baldwin - super! :) Ja zamierzam jutro wystartować z samego rana, skoro mam wolne i mam nadzieję na co najmniej 4 km, mam do tego taką idealną trasę prowadzącą dookoła jeziora ^^
1 maja 2013, 19:45
Cześć
Chyba wszyscy mają majówkę :)
dziś też udało mi się pobiegać, planowałam ze rano pobiegam ale nie mogłam się zebrać. Zmotywował mnie kawałek ciasta który zjadłam bo zadeklarowałam się że przyniosę cisto jutro do pracy, no i spróbowałam i stwierdziłam że trzeba to wybiegać (marsz trucht marsz)
5,3 km 54:12 min 590 kcal
jestem z siebie dumna :D
2 maja 2013, 17:28
Ja również jestem z Ciebie dumna, Baldwin:)
Widzę , że zjedzenie czegoś meeega kalorycznego nie tylko u mnie objawia się chęcią odpokutowania :P Jak tak dalej pójdzie nie będę nic robić tylko biegać, moja mama z okazji swoich imienin (Maria - 3 maja) upiekła 2 pyyyyszne ciasta.
Ale żeby tylko nie narzekać wczoraj 4, 5 km zrobiłam, 30 min ćwiczyłam z Mel B i oglądałam mecz
![]()
. Nie mam pojęcia ile to kalorii, mam nadzieję że chociaż ze 400 :)
![]()
Edytowany przez 2 maja 2013, 17:29