Temat: Chudniemy razem do lipca ....

Hej, chciałam założyć nowy wątek, który jednocześnie będzie wątkiem motywującym w odchudzaniu, dla osób, które zakładają swój cel do lipca ...

Dlaczego chcę schudnąć do lipca? Ano dlatego, że w lipcu wybieram się na koncert i mam konkretny plan ubioru :) A żeby fajnie wyglądać w tym wymarzonym stroju muszę "nieco" schudnąć.... banalny powód? Myślę, że nie i myślę, że będzie dość dobrym motywatorem ....

Jednym z ... :)

Zapraszam do wspólnego odchudzania, ploteczek, doradzania i motywowania się.

Ja chcę zrzucić 21,5 kg do lipca ... koncert dzień przed moimi imieninami, więc myślę, że pół roku to dość realny okres czasu by osiągnąć taki cel.
Czy ktoś mi pomoże i będzie wspierał, gdy nadejdą ciężkie dni? Czy ktoś będzie liczył również na moje wsparcie?
malutkanat spoko, nie uraziłaś :) wymiana poglądów i tyle

I ANI SIĘ WAŻ JEŚĆ SŁODKIEGO !! Ty wiesz ile będziesz musiała ćwiczyć żeby to spalić? Daj sobie spokój ... zjedz sobie jogurt i owoc

aurinzu
dzięki :) na razie spróbuję Chodakowską ... nie wymięknę (mam nadzieję) ... a kiedyś może popatrzę na Mel i Jillian ... ciekawią mnie ich treningi, ale chciałabym się skupić na jednym, bo tak to się za bardzo rozproszę i nic z tego nie wyjdzie ...
kuleczka44 ja polubiłam sok pomidorowy i wielowarzywny, chociaż początki były trudne sądzę że przekonały mnie ich niskokalorycznośc i bogactwo witamin i minerałów tak samo "naumiałam" się pić herbatę zieloną, choć długo smakowała mi jak woda bagienna co do ważenia się to ja się ważę zawsze w sobotę rano, bo po weekendzie zawsze jest mnie więcej
co do słodzików, to użawałam długie lata ale tylko do kawy i czasami takim sypanym dosładzałam np. koktaile mleczne albo twaróg, teraz od kilku miesięcy używam słodzika ze stewii, czyli rośliny występującej w naturze  zgadzam się że lepiej wybierać produkty występujące naturalnie ale też nie uważam że słodziki szkodzą, w każdym bądź razie do dzisiaj tego nie udowodniono a próbowało wielu, znaczy, jednoznacznych danych nie ma 
ja ostatnio powoli zbieram się do ćwiczeń, w poniedziałek ćwiczyłam brzuszki 15 minut, wczoraj tylko 10 minut, ale już dzisiaj znowu były brzuszki 15 minut i rowerek 30 minut, jutro mam nadzieję wydłużyć czas ćwiczeń
Pasek wagi
zmykam do łóżka z książką i spać ...
wiecie, że wysypianie się (czyli 7-8 godzin snu) również sprzyja odchudzaniu ?

Pamiętajcie o tym !


Słodkich ale odchudzających snów
Ania CZania niestety nie udalo sie:(( pograzaona w smutku zjadlam 2 batony kuzynowi takie mini:// ale zjadlam plus 2 dietetyczne:// ale co z tego jak dalej mi sie chce:/// czemu???????????????????? nie chce stracic tego  co juz osiagnelam:(((((( od wrzesnia do onca grudnia bylam tak silna ze nic nie bylo w stanie mnie zlamac!!!! nic a nic!!!! a teraz?????????? cos zlego sie zemna dziej:((( dobrze ze chociaz bede spala te 8h :)
Pasek wagi
Heej, Dziewczyny!
Cały dzień miałam zabiegany... I wkurza mnie to, że musiałam podporządkować się grupie, która w czasie obiadu chórem powiedziała "KFC", bo szybko i w ogóle ... Zjadłam 3 stripsy (bez żadnego sosu, bez słodkiego napoju), jest to kurczak więc ok, ale ta panierka i głęboki tłuszcz już nie..., jednak wolałam zjeść to niż pominąć obiad (albo raczej wybrać z tamtego menu coś co będzie najbardziej optymalne). Albo odłączyć się od wszystkich i stracić na to wszystko godzinę, a nie 20 minut.... ;) A tak poza tym było w miarę ok. Jakiś czas temu zjadłam na kolację serek wiejski z otrębami i niczego więcej mi się już nie chce. Dzisiaj miałam ten grzeszek, ale jestem też z siebie dumna, bo popołudniu byłam z siostrą w kawiarni (odwiedziła mnie) , no i zamówiłam sobie tylko kawkę,a ona pożerała przy mnie deser wiśniowo czekoladowy... Powiem Wam, że nawet mnie nie kusiło :D Dla mnie to jest szok, że mój brak ochoty na słodycze trwa juz tak długi czas :D
grazia66 masz rację
malutkanat ,nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Weź się w garść,odstaw już te słodycze.Jutro trochę śrubę sobie dokręć,więcej poćwicz i będzie dobrze.
Crystal90 nie kuś nas tymi przysmakami
Pasek wagi
Ania - masz rację skup się na jednym :) ja jeszcze chyba do swoich treningów wprowadzę tą chodakowską . musze o tym pomyśleć :))
malutkanat, moim zdaniem takie coś nie zaprzepaści Twoich osiągnięć jeśli nie będziesz często pozwalać sobie na te "wyskoki" no i jeśli dalej skrupulatnie będziesz ćwiczyć :) Pomyśl sobie, że te batony dają Ci "szczęście" na chwilę... a nie lepiej cieszyć się zgrabnym ciałem i fajną laseczką w lustrze na co dzien???? :) Druga opcja jest bardziej obiecująca.. i na wyciągnięcie Twojej ręki!!!!

Aaa i witam serdecznie nowe osoby :* !
Crystal - e tam nie przejmuj się nawet:) mniejsze zło wybralaś i dobrze :))) no i brawo, że nie zamówiłaś nic oprócz kawy :)
Dobry wieczór :) Nie mam czasu nadrobić tych wszystkich rozmów... Ale jeszcze dwa, maksymalnie trzy tygodnie i będę na bieżąco ;) Cieszę się, że tak żyje to nasze forum. 
Teraz krótko co u mnie... Od zajęć do zaliczeń i tak non stop, a najgorsze przede mną. Jedyną przerwą w tym zabieganym okresie jest siłownia. Codziennie minimum godzinka. Chodzę z koleżanką, co też mnie bardzo motywuje ;) W tym tygodniu chodzimy na bieżnie, rowery itp. W przyszłym tygodniu mamy zamiar wybrać się na jakieś grupowe zajęcia, hm... może zumba? :P
Ale muszę się przyznać, że przez to wszystko strasznie źle się odżywiam :/ Po pierwsze strasznie nieregularnie, po drugie jem za dużo na noc... eh jak wszystko się uspokoi to poukładam i rozplanuje wszystko.
Trzymajcie się ;) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.