Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



Ewelinez w polsce jesteśmy raz na rok, czasami rzadziej, tutaj mamy rodzine najbliższą (rodzice, rodzeństwo) dlatego też polska to tak żeby się ze znajomymi zobaczyć i z resztą rodziny. Pozatym klimat letni mi się w pl podoba.... i tęsknimy za Krakowem z którego pochodzimy.... co do utraty kilogramów, to zauważyłam że wystarczy że przy niem nie licze kalorii, nie gadam o chudnięciu i diecie i nie zwraca uwagi na to co się dzieje dookoła :) więc myśle że mi się uda :) najwyżej pochodze chwile w zadużych ciuchach chowając się a potem wyskocze już odchudzona :P - troche głupi plan....ale może się udać :)
SlimDevil- skoro tylko raz na rok, to tym bardziej fajnie jest przyjechac do Polski na dluzej, tak jak wlasnie planujecie- na wakacje :) Kraków jest piękny! to moje ulubione polskie miasto! uwielbiam jego klimat, naprawdę.
hahaha, mężczyźni nie są jednak zbyt skomplikowani :P

tak mi sie przypomniało, odnosnie do odchudzania i naszego spaczenia pod tym względem...w ndz oglądałam kulisy sławy z H. Młynkową i w materiale tym na jej temat wypowiadał się tez jej teść, Jan Nowicki. powiedział coś w tym stylu: "Halina jest bardzo szczupła, ma warunki, swietnie nadaje sie do roli M. Dietrich. wlasciwie to jest wrecz chuda, powinna troche przytyc. zupełnie nie rozumiem tej mody "NA BEZDUPIE" panujacej wsród kobiet..." :D chyba cos w tym jest, prawda? jednak poniekąd do tego dążymy. niby nie do bezdupia, ale troche tak. lekka sprzecznosc ;)
mi tez sie Karakow bardzo podoba :)  

i tez musze zaczac zapisywac w pamietniku co jem to bardziej mnie motywuje i nie  jem byle czego :)

faktycznie mezczyni sa malo skomplikowani :) hehe
Pasek wagi
Mnie się ogólnie wydaje że istnieją dwa rodzaje ideałów....tej dla facetów - duży biust, kawał tyłka a do tego nogi i do nieba.... i dla kobiet - rozmiar 0..... ale nie każda kobieta tak myśli, ja po sobie wiem że ponieważ nie mam warunków na super biust, wąską talie, krągłe biodra a tymbardziej nogi do nieba, to wole być poprostu chuda :/ nie każda z nas stała w kolejce po idealne ciało - stałysmy wtedy po urode i rozum:) tak sobie to tlumacze :D
hehe dobre no masz racje :)) 
Pasek wagi
heh :P Patrząc na to ile Jan Nowicki miał kobiet, kochanek itp to też trzeba wnieść lekką poprawkę na jego wypowiedzi :P
Pasek wagi
No ale tak - kobiety chcą być zbyt chude. Pewnie takie poglądy wynikają ze świata tv, gdzie kreowane są dziewczyny chude, a jak np ogląda się programy typu top model, gdzie jest Anja Rubik to już w ogóle.... Skóra i kości, ale jak ktoś mówi, że ona jest ideałem piękna, to przecież my też chcemy takie być i wyglądać szczupło w każdym kawałku przysłowiowej szmaty. Za to faceci, to chyba raczej biorą przykład niestety z filmów porno/erotycznych albo tym podobnych gazet, gdzie jednak "apetyczna" dziewczyna jest przedstawiana jako ta, co ma kawałek cycka i bioderka :P I jak tu pogodzić jedno z drugim?
Pasek wagi
nic tylko wychudzić się na maksa a potem zrobić silikony piersi, pośladków i jechać do Japonii na operacje przedłużania nóg..... ałłłłła !!!

to fakt- faceci rzadko lubią wychudzone dziewczyny. szczupłe owszem, ale nie wychudzone. na pewno jest tak, że troche sobie różne rzeczy wkręcamy, jesteśmy przewrażliwione na pewnych punktach, których oni u nas nie widzą (tzn nie widzą, bo ich nie ma albo nie widzą, bo wg nich nie są to defekty). 

ja np. mam tak, że moga mi wszyscy wokół mówić/ trąbić, że jestem "ach i och" pod tym czy pod innym względem, ale dopóki ja sama nie będę z siebie zadowolona i dopóki w swoich oczach nie ujrzę kogoś "wow", to mogą sobie mówić. reasumując: wychodzę z założenia, że sama musze sie czuc dobrze ze sobą i zdanie innych na ten temat mnie nie przekona. to jest chyba po prostu kwestia własnych wizji, celów i pragnień. pewnie również ambicji. oczywiście- fajnie jest sie komuś podobac, ale grunt to podobac sie sobie. mysle, ze taka osoba jest wtedy silniejsza psychicznie i wiecej potrafi w zyciu osiagnac!

jesli chodzi o diete itd- wczoraj poległam na maksa. zbliza mi sie okres i mam wilczy głód. zachowuje sie jak stereotypowa kobieta w ciąży- łączę ogórki konserwowe z kanapkami z miodem:/ w dodatku nie cwiczyłam, bo miałam ogromnego lenia. w zwizaku z tym stwierdziłam, ze trzeba to nadrobic, wiec dzis po sniadaniu godzina nordic walking. wieczorem tez postaram sie pocwiczyc.

a jak tam u Was, Bejbs? ;)
u mnie dupa....córa chora więc cała noc na zapałkach, zero snu od wczoraj :/ zero ćwiczeń bo nie mam zwyczajnie siły :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.