Temat: Szczupłe do wakacji!

A ja zawaliłam wizyte w szpitalu....zamotałam się i przeczytałam w liście że mam jechać do szpitala znajdującego się 20km od mojego miasta na 30min przed wizytą....nie pojechałam.....ehhhh 

A z jedzeniem dzisiaj ślicznie muszę przyznać:) już czuje że kilogramy lecą :):):):):):)

ja teraz sprzątam a na 20 do kina na film :)

ja właśnie skonczyłam orbitrekowac, wykąpałam się, zjadłam pomarańczkę i wieczór wooooolny :)

hej dziewczyny :) rano pisze co?:P mam zjazd więc zniknę na dwa dni :p wczoraj był ciężki dzień, dieteycznie i w ogóle psychicznie... wybrałam się w końcu do przyjaciółki na ploty i trochę mi się polepszyło :) ale wiecie co.... moja motywacja podupada... :( nie widzę efektów i mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę :( i wagę i centymetr, żeby nie czekać tak na te efekty bo ich brak jakoś mnie dobija, no a na takim jedzeniu jak mam w domu to co się spodziewać... ale łudzę się zawsze bo przecież ćwiczę i staję na tą wagę, mierzę się... a tu nic (chyba, że więcej), żeby to było raz ale moje wyniki w tabelce są śmieszne od samego początku... a przecież tu już jesteśmy trochę

justyska34 każda ma kiedyś takie załamanie.....odczekaj chwilke.....zrób sobie tzw.szok....przez tydzień jedz normalnie (ale rozsądnie) a potem wróć do diety szybciej waga zacznie lecieć, ja tak robie dość częśto......teraz gdyby nie @ to szybciej zobaczyłabym spadek :)

Trzymam kciuki:)

justyska- na pewno z wagą wszystko w porządku? bo to się wydaje aż niemozliwe, abyś nie miala zadnych efektow! może waga szwankuje? albo Twoj organizm wymaga wiecej czasu, aby ruszyc pełną parą?

Mój nastrój wyjątkowo dobrze:) Odpoczywam w ten weekend, bardziej skupiam się na tym żeby dzieci skorzystały z pięknej pogody, i dobrze że wczoraj byliśmy od rana na świeżym powietrzu bo dzisiaj już się pogoda popsuła :)

buziak

cześć dziewczęta.

Jak Wam mija weekend? Ja wczoraj wróciłam do Łodzi, mam nadzieję, że na dłużej, a nie kilka dni tylko... bo tutaj lepiej idzie mi i dieta i ćwiczenia niż w rodzinnym domu :/ A tak to jestem już po lekkim obiedzie i 40 minutowej jeździe na rowerze ;)
Co do jutrzejszego ważenia, to jakaś super zadowolona to na pewno nie będę, ale to okaże się jutro.

plomyk1988 trzymam kciuki za jutro....

I za was wszystkie laski - oby jutro waga i centymetr były łaskawe :)

u mnie waga 0,3 kg mniej