Temat: Szczupłe do wakacji!

Dziewczyny jest już po świętach
więc koniec z wymówkami ;)

Czas się wziąć za siebie
bo zanim się obejrzymy będą już wakacje
i trzeba będzie się pokazać w bikini, sukienkach i spodenkach
w których zachwycimy innych swoją figurą

Ten wątek jest dla wszystkich którzy chcą poprawić swój wygląd
nie ważna waga z jakiej startujemy!
Ważne abyśmy się tutaj wspierały w zdrowym zrzucaniu wagi
oraz ćwiczeniach fizycznych

Zasady
1. Akcja staruje od teraz, od dziś
2. Ważenie odbywać będzie się co poniedziałek
3. Wagę można podać do wtorku do wieczora
4. Bierzemy czynny udział w życiu tego wątka aby nie padł śmiercią naturalną

Zapraszam



nuska - Ty nas pytasz o rady jak zgubić brzuch? 1 cm mniej w tydzień to bardzo dobrze, jeśli akurat ta partia ciała jest najbardziej oporna, mi z ud nie schodzi nic od początku odchudzania... a Ty resztę wyników też masz super, -2 cm to dużo jak na tydzień, gratulacje :)

Jajanka - może rozmowa szczera pomoże? a faceci do końca chyba nigdy nie dojrzewają ;) a Ty chciałabyś mieć już bobaska?:)

Pasek wagi

Ewelinez tak w tydzien, tylko naprawde systematycznie cwicze, tylko waga malo co leci ale wazniejsze sa dla cm niz ta waga ... tylko moj koszmar brzuszek po ciazy mam z nim problem wszedzie lece a brzuch zostaje :( 

Pasek wagi

justyska34 dziekuje, mi sie wydawalo ze 1 cm to malo moze dlatego ze dopiero zaczelam sie tak porzadnie brac za siebie i bym chciala od razu super wynikow heh

Pasek wagi
Melduję ... równe 87 :) Czyli spadek o 0,6.... tragedii nie ma, ale myślałam, że będzie lepiej :)

A co do bobaska.... może nie pragnę go jakoś histerycznie, ale na pewno bym nie płakała, jakbym wpadła :D Pewnie za jakieś 2-3 lata będę miała szał macicy :D

Pasek wagi
u mnie na wadze 57,5 kg, a więc 0,2 mniej w porównaniu do poprzedniego tygodnia, kiedy to odnotowałam + 0,1. oporna ta waga, ale nie spodziewałam sie jakiegokolwiek spadku, wiec sie ciesze tym małym szczesciem :P cm na razie nie sprawdzam, bo wole sie nie denerwowac.

justyska34- 2 dni nie bylas w toalecie, stad ta waga. nie ma co do tego watpliwosci. szkoda sie frustrowac :)
nuskka- to gratulacje!!! takie efekty w tydzień?! przecież to rewelacja!
Jajanka-gratuluje spadku! :) co do faceta- oni juz tak mają. większosc z nich jest niedojrzała...spróbuj z nim na spokojnie porozmawiac. wiesz, gdy bedziesz miala pewnosc, ze nikt Wam nie przerwie rozmowy. jesli chodzi o dzieci- ja w ciagu najblizszych x lat jestem totalnie na nie :D sama ciąża zawsze mnie przerażała- przytycie, rozstępy, cellulitis, okropny brzuch, kompleksy :P a dziecko- ogromna odpowiedzialnosc. zreszta w moim przypadku, ze wzgledu na droge zawodowa- takie rzeczy odwlekaja sie w czasie.

Cześć laseczki ;)
Gratuluję spadku tym co spadło, a tym co nie żeby się nie łamały, czyli np. żeby sama się nie łamała u mnie niestety waga nie drgnęła, ale sama chciałam, miałam jeden dzień takiego obżarstwa, a drugi lenistwa że się nie dziwię, że tego nie nadrobiłam... ale nic, w tym tygodniu musi być lepiej ;) justyska też się nie przejmuj bo to na pewno przez zaparcia waga stoi.

Co do dzieci to ja bym je chciała już mieć, teraz zaraz, ale... chcieć a móc to dwie różne sprawy. Na chwilę obecną nie jestem w stanie utrzymać dziecka, bo ja jeszcze nie pracuję, a mój T. jeszcze studiuje, a nie chcę żeby T. przerywał studia przez to, że nam się dziecko trafi i będzie musiał iść do pracy. Mój T. również często zachowuje się jak dziecko, ale są momenty kiedy okazuje się, że jest na prawdę dojrzały, więc myślę, że nie mam tak źle ;) ale fakt, dobrze dziewczyny radzą Jajanka - najważniejsza w związku jest rozmowa :)

Ewelinez na pewno też nie opuściłabym vitalii bez pożegnania. Zżyłam się z Wami i nawet wyobrażam sobie takie spotkanie na żywo :) oj miałybyśmy wszystkie o czym plotkować :P
Pasek wagi
heh, płomyk i Ewelinez - obie jestescie z lodzi ;) 

co do tych moich zaparć to ja mam coś takiego, że jak nie skorzystam z toalety wtedy kiedy potrzebuję ( a tak jest często na zjeździe) to potem się blokuję i przez dwa dni chodzę taka nadęta i ociężała... na codzień nie mam z tym problemów ale bardzo nie lubię tego stanu :/ w ogóle ostatnio jakaś taka zrezygnowana jestem co do tego odchudzania... a tak dobrze już mi szło, mam nadzieję, że dostanę dziś jakieś leki które postawią mnie na nogi i znowu będę w pełni sił a co za tym idzie będę w lepszym nastroju :)
Pasek wagi
hej:)
ja po ciężkim weekendzie na uczelni, jeszcze troszkę nauki mi zostało, ale nie mam zamiaru też zaprzestać diety, dzisiaj na wadzę zobaczyłam 74,6 kg więc spadło
obiecuję, że teraz będę z wami więcej tutaj :)
Tak jak obiecałam... wracam... największy młyn na uczelni już się skończył, wiec mogę skupić się na diecie :) niestety jeszcze troche stresów prze mną, ale mam nadzieję, że sobie z wszystkim poradzę. Dziś znów zaczynam liczyć kalorie, pić dużo wody i czerwonej herbaty. Niestety waga dzisiaj wskazała więcej, bo 73 kg ale nie załamuje się, bo to i tak 5 kg mniej niz w grudniu :) Teraz muszę zapisać się na jakąś siłownię i chudnąć.... chudnąć... chudnąć...

A co u Was kochane?

ja tez mam problemy zaparciami i nic nie dziala :(
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.