Temat: Schudnać 10-15kg !!! Kto ze mną??

Witajcie:) Tak jak w temacie... chcialabym conajmniej te 10kg zrzucic, lecz nie mam motywacji do dzialania:(( Licze na Was bo sama nie dam rady, a wiem ze w grupie razniej :)

Zapraszam :)

ja mam zamiar schudnąć jeszcze jakieś 10-15 kg. Ale nie stosuję żadnej diety. Po prostu zdrowo się odżywiam i prawie nie jem słodyczy. Od września - jak będzie czynne, kilka razy w tygodniu basen ...
Ja mam do zrzucenia około 10kg także chętnie się przyłącze
Pasek wagi
to ja też się dołączam -  postaram się trzymać rygor, żeby w końcu spaść:)
ja dzis musze kupic warzywa i owoce :)
mam ochote na kalafior
a codziennie rano bedzie grapefruit :)
wogole rano jem najpiew owoce a dopiero ok 3 godziny pozniej cos innego tak wiec:

1) 7:00 kawa z miodem
2) 8:00 - 9:00 owoce
3) 11:00 - sniadanie: razowce z warzywami
4) 14:00 - obiad: zupa lub miesko z warzywkiem (dzis był rosół z marchewką i makaronem)
5) 16:00 przekąska: orzechy zazwyczaj brazylijskie
6) 18:00 podwieczorek: jabłko
7) 19-20:00 kolacja: według uznania ;)

a upaly sieskonczyly i znow za malo piję wody
też miałam jechac na zakupy ale mąż jeszcze autka nie odstawił i pewnie nic z tego nie będzie - a lodówka pusta. Nie mam nic do przegryzania ani na posiłki (zero owoców i warzyw bo wszystko wyszło). Zła na niego jestem bo jak tak dalej pójdzie to jutro będę albo jadła wszystko co wpadnie mi w ręce (bo jak zacznę to nie skończę) albo głodówka do późnego popołudnia co będzie trudne bo już dziś prawie nic nie jem ( chociaż ta kiełbacha i chleb tak patrzą na mnie i wołają "zjedz mnie")
witajcie dziewczyny- po długim czasie i ja się dołączam do was.
Przygode z odchudzaniem na vitali zaczynam po raz drugi. Za 1 razem schudłam 12kg i ważyłam 64 kg ale zaszłam w ciąże i pora zrzucić to co się uzbierało. W dniu porodu ważyłam 90 kg (oj przytyłam az 23 kg), dzisiaj ważę 75 kg i zamierzam zrzucić 10kg na pewno, może się uda do 60kg. Moje drogie z własnego doświadczenia, podpowiem wam jak mi sie udało za 1 razem. więc tak:
- zero słodyczy (w chwili słabości zdarzało się, ale jak już to tylko rano!)
-zero alkoholu
-pić tylko wodę, ja piłam z dodatkiem soku z cytryny( bardzo dobra na odchudzanie)
-zero, bądź ograniczenie do minimum tłuszczu (wszystko z piekarnika, bądź gotowane)
- chleb tylko razowy, badz wasa (żadnych bułek itp!)
 -jedzenie w 5 posiłków (bardzo ważne, by byc najedzonym, bo gdy długo nie jemy, jesteśmy głodni i pokusy sa dużo silniejsze)
-ćwiczenia codziennie, potem 3/4 x w tyg.
-pozytywne myślenie że się uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-nie poddawać się, i najważniejsze nie przerywać diety, ćwiczeń w chwili zwątpienia, załamania, przeczekać dzień, dwa i walczyć do końca!!!!!!

jeśli chodzi o ćwiczenia to na początku robiłam dywanowe na wszyskie partie ciała, potem tylko *8min-abs, legs,buns, arms*(rewelacja polecem, teraz też bede to ćwiczyć, a gdy była pogoda to szybki marsz, badz bieganie.

pozdrawiam moje kochane, i życzę wszystkim dużo siły i wytrwałości



Dolaczam sie do Was.Ja mam do zrzucenia 5kg ,ale jakby sie udalo 10kg to

Ja póki co dążę do 5 z przodu, czyli jakieś 6-7kg, a potem się zobaczy

 

ja też mam do zrzucenia 6-7 kg ale idę niedługo na pielgrzynkę wiec więc może tam coś więcej zgubię 
Podejrzewam że tam z Ciebie zejdzie całkiem sporo. zazdroszczę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.