- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
9 sierpnia 2012, 19:45
Potrzebuję kompanów do wspólnej walki z kg :) obecnie znajduję się w martwym punkcie, bo nie robie żadnych kroków naprzód, a wręcz cofam się- wracam do starych nawyków.. jutro z samego rańca chcę uczynić krok w stronę Nowej Mnie, z radością spogladającej w lustro i na życie:) Dołączacie się? :)
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
9 sierpnia 2012, 19:59
codziennie bieganie, a co do rezygnacji z produktow, to moze niezupełne, ale ograniczenie jogurtow owocowych, podjadania w nocy.. więcej białka, mniej węgli prostych ;)
u mnie też waga poszła nieźle w góre.. jeszcze nie tak dawno mieściłam się w spodnie, w którye marzeniem było się dopiąć, a teraz aż boję się zajrzeć do szafy.. :(
a jak u Ciebie, i u Was?:)
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 2096
9 sierpnia 2012, 20:00
ja chętnie dołącze!
zwłaszcza, że mam dziś mały upadek dietowy ...
trzeba wziąć się w garść !
zwłaszcza że założyłam się z moim , że do końca września osiągne cel :D
- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
9 sierpnia 2012, 20:01
jesteście dla mnie wielką motywacją mówiąc, że udało Wam się pokonać zbędne kg..;) też chcę być dla siebie hero, i dokonać rzeczy dla mnie niemożliwej..:D walczyć, i nie poddawać się!
- Dołączył: 2012-04-22
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 2096
9 sierpnia 2012, 20:01
rukolka napisał(a):
codziennie bieganie, a co do rezygnacji z produktow, to moze niezupełne, ale ograniczenie jogurtow owocowych, podjadania w nocy.. więcej białka, mniej węgli prostych ;)u mnie też waga poszła nieźle w góre.. jeszcze nie tak dawno mieściłam się w spodnie, w którye marzeniem było się dopiąć, a teraz aż boję się zajrzeć do szafy.. :(a jak u Ciebie, i u Was?:)
ja staram się jeść zdrowo , eliminować słodycze, chipsy i inne takie świństwa.
Nie pić gazowanego, słodzić jaknajmniej albo i w ogóle.
Ćwiczyć, motywuje się do ćw. z Chodakowską i rower.
- Dołączył: 2006-04-17
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1830
9 sierpnia 2012, 20:06
rukolka napisał(a):
codziennie bieganie, a co do rezygnacji z produktow, to moze niezupełne, ale ograniczenie jogurtow owocowych, podjadania w nocy.. więcej białka, mniej węgli prostych ;)u mnie też waga poszła nieźle w góre.. jeszcze nie tak dawno mieściłam się w spodnie, w którye marzeniem było się dopiąć, a teraz aż boję się zajrzeć do szafy.. :(a jak u Ciebie, i u Was?:)
Ja dostałam tydzień temu orbitreka także będę narazie ćwiczyć 45 minut codziennie od pon do pt w soboty i niedziele regeneracja a do tego nie jeśc chleba, cukru,pić dużo wody i to może na tyle, bo nie chce mieć za dużo postanowien żeby zaraz nie zrezygnować:)
9 sierpnia 2012, 20:07
ja wybieram zawsze diete 1500-1600 kcal i niełączenia :) na słodkie do kawy pozwalam sobie codziennie i nie miałam wyrzutó sumienia z kilku ciastek :) a schudłam takim sposobem już 20 kg heh.
Oczywiście sporo ruchu dwa razy w tygodniu siłownia, raz basen inne dni aerobik i hula hop :))
- Dołączył: 2009-03-26
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 57
9 sierpnia 2012, 20:14
Ja rowniez dieta :) bieganie 4 razy w tygodniu jazda na rowerze prawie codziennie i do tego jakies cwiczonka w domu :)
9 sierpnia 2012, 20:17
A ja mam w planach chudnąć max 2 kg w ciągu miesiąca (6 kg do końca roku po prostu), więc dieta to będzie ok. 1600-1800 kcal + ćwiczenia, jak mnie najdzie. Chociaż u mnie to trzeba zmienić przede wszystkim tok myślenia - koniec z obżeraniem się i kilogramami ciastek, koniec z siedzeniem bezczynnie przed TV.
- Dołączył: 2009-03-26
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 57
9 sierpnia 2012, 20:30
To calkiem tak jak u mnie tez musze to zmienic :)
9 sierpnia 2012, 20:33
U mnie to się już powoli przeradza w coś dziwnego: jestem tak niekonsekwentna i staję się taką hipokrytką, że powoli nawet przestaję spotykać się z ludźmi.. Dlatego by się przydało :P