- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto:
- Liczba postów: 64
2 lipca 2012, 10:29
jak juz napisalam w temacie..chce schudnac 30 kg. Mam 26 lat, 163 cm wzrostu i 94 kg. Od miesiaca stosuje MZ i cwicze. Udalo mi sie zrzucic 3 kg:) razem razniej,wiec kobitki dolanczajcie sie:)
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: A
- Liczba postów: 482
4 sierpnia 2012, 10:23
Też już dziś cwiczyłam.
![]()
40 minutek na rowerku + hantelki (a raczej
butelki. hehe), chciałam poćwiczyć jeszcze, ale pies 'oznajmił', że musi
wyjść ;) więc szybki prysznic, spacer i teraz odczekuję właśnie 30 minut
do śniadanie po zjedzeniu grejpfruta.
Jeśli chodzi o ilość i różnorodność składników, jakość jedzenia, czy smak, to jestem zachwycona tą dietą...
![]()
Na razie nie panikuję, bo na chłopski rozum,skoro w spoczynku mój organizm spala1800kcal, a ja jem mniej (jako, że nie jem wszystkich pełnych porcji z diety 1800) i ćwiczę. to nie ma bata, bym nie schudła,a tym bardziej utyła... myślę, że mój metabolizm musi się rozkręcić... bo mam z tym spory problem... Co do picia to staram się pić 1,5 - 2litrów wody dziennie.
MIŁEGO WEEKENDU KOCHANE!
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
5 sierpnia 2012, 09:38
witam :)
u mnie kolejny mały spadek.
zrobiłam sobie fotki porównawcze ile schudłam, chyba trzeba będzie wstawić do pamietnika :)
jutro liczę na 78,..
dziś 30min ćwiczeń + rower
dzień pora zacząć śniadaniem....
buziaki i do później
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: A
- Liczba postów: 482
5 sierpnia 2012, 11:19
Już myślałam, że sama tu zostałam.. ;)
Kobitka, gratuluję kolejnego spadku! Co ćwiczysz przez te 30 min?;)
Ja po 4 dniach wróciłam do swoich 93.5, hehe (uff) mam nadzieję, że jakikolwiek minimalny spadek odnotuję po tygodniu tej diety. W każdym razie jestem dobrej myśli. Chcę schudnąć zdrowo i TRWALE! Wcześniej pisałam, że do sylwka chce ważyć 75 bodajże... teraz jestem gotowa pogodzić się :P (hehe)z 80-82kg. ;) (to średnio 0,5kilo/tydzień.. ponoć najzdrowiej...)
- Dołączył: 2012-07-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 265
5 sierpnia 2012, 12:08
kobitka gratuluję spadku - ja mam prawie koniec @ ale waga jakoś nie rusza się z miejsca
![]()
Nejtiri nie zostałaś sama - ja zazwyczasj zagladam po kilka razy ns Vitalie ale wczoraj to padałam ze zmeczenia - dziecko moje postanowiło że się obudzi o 1 i do 3 ciej w nocy nie spala a o 6 ja do lazienki a ona pobudka - chodziłam jak zombi i musiałam mocno zeby zaciskać aby kłótni małżeńskiej nie zacząć no ale zdążył uciec do pracy
![]()
Wczoraj zmierzyłam swoje udziska i buzia sie w uśmiech ułożyla bo jest spadek 2 cm! nie spodziwałam się
![]()
a u nas znowu pada do tego burza...grrr nawet na spacer nie mozna wyjsc
![]()
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: A
- Liczba postów: 482
5 sierpnia 2012, 15:35
marta80a napisał(a):
Njtiri - szok nie? - a ja się męczę zeby schudnąć 1 kg . Moją motywacją jest : http://vitalia.pl/forum9,615111,0_Moja-6-letnia-przemiana--42-kg.html
Wygrzebałam ten link, żeby się podmotywować i chcę Wam wkleić słowa tej dziewczyny, pod którymi podpisuję się rękami i nogami!!
"I pamiętajcie dziewczyny... jak każda też miałam zawirowania z wagą
:( to nie było proste odchudzanie! W sumie po tylu latach stwerdzam, że
najlepsza dieta jaka jest to ... zmiana nawyków żywieniowych ... nie
żadne diety cód . Bo na poczatku zanim poradziłam się dietetyka chyba
przerobiłam wszystkie możliwe diety na tym świecie od diety
kapuściańskiej do jedzenia jabłka raz dziennie :/ ale to były małoletnie
błędy.'' - Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
5 sierpnia 2012, 16:21
ja po centymetarach zauwazylam ze schudlam dopiero jak spojrzalam na cm z 1 pomiaru i teraz!
- Dołączył: 2012-05-12
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 645
6 sierpnia 2012, 01:08
Dziewczętajak tam u Was?! mówić mi tu szybko, jak dieta i ćwiczenia, każdym spadkiem się chwalić ! Ja jestem po biwaku xd moją historie można przeczytać w pamiętniku. Dietkę dostałam 2100 kcal ;O szał. napisałam do dietetyczki, ale refleks ma nie ziemski. dwa dni jej nie stykły napisałam dzisiaj drugą wiadomość, moze odpisze... laskawie... tragedia wiecie? człowiek wydaje 170 zł, zeby mieć wsparcie dietetyka i żeby móc go o wszystko zapytać a tu klapa, dietetyk ma cie w nosie i to głeboko, ale ja nie z tych co siedzą cicho. Będe do niej pisać aż mi nie odpisze... no dajcie spokój. Żebym ja na odpowiedz czekała 3 dni... albo więcej... Ale no zamierzam się ostro od jutra. Nie mogę się doczekać tego zmęczenia- mimo wszystko ! ;)) Miłego poniedziałku chudziny ;)
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto: A
- Liczba postów: 482
6 sierpnia 2012, 08:43
Wow, 2100kcal? A mogłabyś wkleić przykładowy jadłospis? Ja dostałam 1800kcal (no, ale ważyłam wtedy 97kg), a i tak nie daję rady wszystkiego zjeść.
U mnie w końcu drgnęło! Waga, bardzo powoli, ale spada!!
![]()
(dziś 93.3... ale ze zmianą paska poczekam aż minie tydzień nowej dietki).
Grzecznie cwiczę: na rowerku te 30 min rano i 40-60 minut wieczorkiem + po 5-10 minut każdą z partii ciała po kolei: łydki (zawsze po zejściu z rowerka je rozciągam, może mi się dzięki temu nie rozrosną ;) ) uda, pośladki, ręce, brzuch...
Mam wrażenie, że dieta naprawdę mi pomaga (nie tylko w odchudzaniu) Zaraz wsiądę na rowerek właśnie, tylko skończę pić... nie kawę (!) a wodę z cytryną! :)
To już 3 dzień bez kawy i wcale nie mam mniej energii...wcześniej bez małej czarnej nie umiałam zacząć dnia!
Do tego
zaczął mi się @... i... prócz nerwów, które mi jak zwykle puściły przed :P czuję się świetnie - jak na razie
żadnych bóli, czy też apetytu na słodkie (!!) Nie poznaję siebie, hehe.
Laski, myślicie,że spokojnie mogę nadal jeździć na rowerku przez ten czas? - Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
6 sierpnia 2012, 08:44
2100 to coś dużo, ja na vitalii mialam najwiecej 1600 :)
u mnie dzis bez spadku! :/ ale to nic nie zalamuje się... napewno jeszcze będzię i to nie jeden spadek :)
- Dołączył: 2010-11-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
6 sierpnia 2012, 09:59
Ja zaczęłam w czwartek. Startuję z 94 kg na razie chcę schudnąć do 68 kg. Nowy rok chciałabym powitać z 6 z przodu:)