- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
27 lipca 2009, 08:38
Witajcie moim celem jest waga 65 kg.Obecnie ważę 73,5 kg.Moja dieta to unikanie słodyczy,a jem warzywa owoce itd.Trochę ćwiczę-brzuszki,rower no i planuję wrócić do pływania.Która ze mną powalczy o te 65 kg?możemy wymieniać się doświadczeniem
17 sierpnia 2009, 17:36
Hmm zjadłam dzis bulke.powinnam odstawic pieczywo,ale nie odrazu Rzym zbudowano po wolutku odstawie :).Zrobilam sobie zapasy,wiec bede miec co jesc na kolacje :)a tak pozatm to byłam grzeczna z jedzonkiem no moze poza malym lodzikiem
- Dołączył: 2009-07-20
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 274
18 sierpnia 2009, 05:55
no to super tak trzymaj
ja po weekendzie tez juz grzeczniutka jestem w niedziele zdarzylo mi sie zjesc troche ciasta
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
18 sierpnia 2009, 11:23
ja wczoraj zjadłam póltora jagodzianki i kebaba ale bez bułki :( pozniej bylam zla na siebie...naszczescie waga nei podskoczyła :)
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
18 sierpnia 2009, 15:50
u mnie dietkowo całkiem całkiem tylko ta waga coś nie chce się ruszać
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Bla Bla Bla
- Liczba postów: 5852
18 sierpnia 2009, 16:23
witajcie witajcie, od piątku tu nie zaglądałam, ale cóż będę pisać gorzej być nie może:-(
- Dołączył: 2009-07-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 288
19 sierpnia 2009, 22:47
a co sie stało ze gorzej byc nie moze???
nie poddawaj sie !!!!!!
ja dietkie w miare trzymam, z małymi grzechami
( np wczoraj zamiast jogutu i owoca zjałam bounty kcal mniej wiecej te same, wiem ze nie powinnm tak na to patrezc bo nei ma porownania miedzy jabłkiem i jogurtem no ale coz .....czasami trzeba!!!!! ale wiecie co??? zamuliło mnie!!! jupi odzwyczaiłam sie od czekolady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
lody za to lubie :D:D:D )
ale niestety waga ciagle wiecej ciagle w tych samych granicach , poki co zmieniłam na pasku wagi o 1 kg mniej
bo "odpukac" dawno nie widziłam 92!
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Bla Bla Bla
- Liczba postów: 5852
20 sierpnia 2009, 20:57
juz wie dlaczego z dietą było źle heh wczoraj @ przyszła i dlatego jeśc mi się chciało:-) ale powoli panuję nad sytuacją:-)
- Dołączył: 2009-07-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 288
20 sierpnia 2009, 22:26
oj to sie rozumie :D
karulek zrezygnuj z pieczywa ! dobrze radzie Ci !
ja kocham siwezy chlebus czy buleczke ale juz od msc nie tknełam ! i wierze w to ze duzo mi to dało !
ewentualnie poznije, gdy moja waga sie ustabilizuje cos tam skubne raz na jakis czas
tak samo ziemniaczkow- absoutnie nie brakuje mi ich!! ostatnio dziubłam maluteńki kawałeczek i co?? obrzydliwy smak!! jak to mozna jesc?? nigdy wiecej!!!!!
no ;p;p
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
21 sierpnia 2009, 13:05
zgadzam się ja na razie też nie jem pieczywa,no a ziemniaczki to nie wiem kiedy ostatnio jadłam,waga spada
pozdrawiam
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Bla Bla Bla
- Liczba postów: 5852
22 sierpnia 2009, 16:36
co do pieczywa jem dwie kromki dziennie na śniadanie ale razowego, wiem,z e to tez chleb, ale jak ja pracuje w polu to spalam to wiec, na dwie mogę sobie pozwolić:-)