Temat: 80+ Dla tych którzy mają spory balast!

Witam!

Chciałabym taki wątek na którym są panie ze zbliżona wagą do swojej, wtedy łatwiej nawzajem się motywować. wrzucimy fotki i sie porównamy :)

Ja jestem na vitali praktycznie codziennie kilka razy i wątki w których brałam udział wymarły, mam nadzieje ze to się nie stanie z tym! Po sobie wiem jak dużo wsparcia daje zaglądanie do postów!

Na początek napiszmy:
imię
waga startowa
waga aktualna
waga cel
wzrost
dieta

Zapraszam! 


Pasek wagi
Jestem załamana dziewczyny  odkąd dostałam pracę jest coraz gorzej... Nie mam kiedy jeść i zjadam na dzień tylko 2-3 posiłki. Wczoraj też nie było za fajnie, bo zjadłam kawałek pizzy. Ćwiczę, tylko gorzej z tą dietą i dzisiaj na wadze już 78kg. Gdyby zbliżał mi się okres, to pewnie olałabym sprawę, bo zawsze wtedy waga rośnie mi o 1,5-2kg, ale mam jeszcze z 10dni. Już na prawdę ręce mi opadają...
Pasek wagi
U mnie tez nie jest kolorowo, cały czas psuje wszystko i zjadlam cos totalnie kalorycznego i to w takich sytuacjach, jak jestem w towarzystwie zeby 'dorównać kroku' no bo przy czym sie tak dobrze rozmawia jak nie przy piwie i chipsach czy kawałku tortu ;/ Mam wrażenie, ze gdy jestem sama mam lepsza samokontrole! Chyba muszę zostać odlutkiem ;D Jedyne co mnie pociesza to fakt, ze codziennie ćwicze i nawet wczoraj basen + sauna ;) ALE jest jednak swiatelko w tym ciemnym tunelu! WAGA RUSZYŁA ;)

ja tylko mam nadzieje, że waga wzrosła przez zbliżający się okres. Ułożyłam sobie plan posiłków, postaram się tego trzymać. A więc:

śniadanie 7:20 , II śniadanie 12:30, obiad 16:30, kolacja 19:30. Inaczej nie mogę niestety, ale przynajmniej będę jeść regularnie. Jest ciężko teraz, mam przed sobą do podjęcia ciężką decyzję, która praktycznie może mi bardzo pomóc, albo wręcz przeciwnie zaszkodzić. Nie mam kiedy się zastanowić. Dodatkowo jeszcze już powoli zaczęłam rozmyślać o maturze, jak ja to ogarnę. Od września będę chodzić na kurs j.angielskiego, który ma mnie przygotować do matury. Prócz tego sama będę musiała zaliczyć przedmiot WOK. Wszystko musze się sama partiami uczyć i zaliczyć. Dodatkowo do matury muszę wybrać jakiś przedmiot dodatkowy, miałam do wyboru cztery i wybrałam geografię, bo z tego przedmiotu najlepiej się czuję na siłach. I muszę się przyłożyć do nauki. Prócz tego chciałabym mieć dobre oceny na świadectwie maturalnym. A dodatkowo chciałam w połowie sierpnia iść robić prawo jazdy. Ciężki i pracowity rok mi się zapowiada.

Pasek wagi
Ja prawko robiłam odrazu po 18stce więc miałam już z głowy ;)
jak tam idzie ? Teraz jakoś wolno lecą te wakacje, a pewnie sierpień tak zleci, że zaraz będzie po wolnym. W ogóle nie chcą mi się opalić nogi, mam całe blade. Ręce, dekolt i twarz mam już lekko brązowe. Od 3 dni pod rząd jeżdżę rowerem po 2-3h. Wymiary stoją w miejscu, waga wzrosła i boję się wchodzić w najbliższych dniach sprawdzać ile ważę, poczekam i dopiero po @ się zważę. Brakuje mi motywacji
Pasek wagi
U mnie tragedia :/ Szkoda gadać .
ja miałam dzisiaj wagę 78,7 aż usiadłam na podłodze z nerwów. A miałam już 3kg mniej. Nie wiem dlaczego ta waga tak poszła w górę. Przecież jem zdrowo, co prawda 3-4 posiłki dziennie, bo nie mam kiedy indziej jeść. Myślicie, że to przez to, że zaczęłam jeździć na rowerze po prawie 3h dziennie ? wcześniej z ruchem było kiepsko, dodatkowo cm mi wzrosły w nogach ;/
Pasek wagi
Ja normalnie jadłam 3-4 posiłki dziennie i chudłam a teraz stoję. Zresztą wydaję mi się, że waga jest do dupki bo z dnia na dzień waga mi się zmienia o ponad 0,5kg w górę albo w dół, a takie skoki są raczej niemożliwe. Dzisiaj się najadłam kalorycznych rzeczy bo chyba zajadałam nerwy :( Ehh jutro siłownia więc może poczuję się trochę lepiej :)

ja dzisiaj rano miałam szok na wadze, było 74kg. Jutro dla upewnienia też stanę na wadze. Byłabym szczęśliwa, gdyby była to prawda. Bo już nie wiem czy waga mi się psuje, czy ze mną coś nie tak. Będę musiała kupić sobie nową wagę, może nawet jutro zobaczę czy jakieś są.

Dzisiaj urodzinki mojego taty, także ja już idę. Miłego dnia! :)

Pasek wagi

w ogóle dzisiaj się zasmuciłam, bo ominęłam moją rocznicę. Odchudzam się dokładnie już rok i dwa dni. 10 lipca była moja rocznica, o której zapomniałam po prostu. Dzisiaj byłam na zakupach i zero słodkiego!  Do piwa też mnie nie ciągnie, czy do innego alkoholu. I znowu o dziwo, aż się śmiałam, zaczęłam jeść to samo co rok temu, taki zbieg okoliczności.  Od dwóch dni się pilnuję, zero słodkiego, zero niezdrowego jedzenia. W pracy wszyscy pizzę dzisiaj zamówili, a ja zjadłam kanapkę z łososiem. Wczoraj byłam na grillu u znajomych i napiłam się tylko szklanki soku, nawet kiełbaski nie zjadłam, ani piwa się nie napiłam, nie miałam ochoty i cieszę się z tego, że jakoś idzie.

Mam motywacje - mojego brata. Wyjechał na 3 miesiące, już mi go brakuje, a nie ma go dopiero trzy dni  Szkoda, bo z nim świetnie się dogaduję. Chcę zrzucić chociaż 7kg, już byłaby jakaś różnica, do października mam trochę czasu, a dwa dni temu już zaczęłam się pilnować i jeść z głową i umiarem.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.