Temat: 80+ Dla tych którzy mają spory balast!

Dzięki dziewczyny za wsparcie!! Zmieniłam teraz tą siłownię i od poniedziałku już idę więc będę miała więcej siły. Jak poćwiczę to zawsze żal mi coś zjeść bo wiem ile mnie pracy kosztuje żeby to spalić :)

Ja od jutra mam pracę, mam być dziennie na 7:30 i do 18. Jakoś muszę ogarnąć, to tylko miesiąc, dam radę. I jedna przerwa 15minutowa mi przysługuje. Przynajmniej nie będę tyle jadła w domu, ale szkoda, bo nie będę miała kiedy zjeść czegoś ciepłego.

Jestem dość niewyspana, zasypiam już przy komputerze. A dzisiaj jeszcze wieczorem idę do klubu i będę w domu koło 2 dopiero. Trochę kiepsko, bo szybko kąpiel, mycie głowy i kilka godzin snu mam, i od razu do pracy. Chyba pójdę się przespać trochę.  

Ja dzisiaj jestem śpiąca straaasznie :/

ja mam dzień wolny, dzisiaj tylko godzina w pracy, przygotowanie miejsca pracy, pokazanie wszystkiego i szkolenie bhp. A od jutra już po 7h.

Na pocieszenie poszłam na zakupy i kupiłam sobie sweterek, sukienkę i 2 bokserki. Szukałam jeszcze spodenek, ale nie znalazłam :( wszędzie szorty są, ehh.. Widziałyście gdzieś w sieciówkach jakieś spodnie nad kolano ? :)

Ja muszę się podnieść z dna i uświadomić sobie, że gdy będzie tak dalej wrócę do tego co było kiedyś - ohydnego, grubego cielska! Ostatni tydzień dieta jest na zmianę. Zaczynam dzień dietetycznie a kończę kalorycznie i nadrabiam wszystko albo w odwrotnej kolejności. Pisząc to mam brzuch pełny okropnie kalorycznych rzeczy, które zjadłam cały dzień. Co ja mówię zjadłam?! Ja je pochłonęłam wszystko co miałam pod ręką!!! Jutro nowa siłownia, więc się nie dam!

mam podobnie, jak uda mi się dzień to pod wieczór zawalam, albo zjadam coś kalorycznego. Od jutra chcę iść biegać, ale nie wiem czy starczy mi sił po pracy, bo muszę jeszcze pojechać rowerem do sklepu równe 4km w jedną stronę.

Gaballe - może poszukaj w necie jakiś inspiracji, motywacji. Ja czasem szukam jakiś blogów czy choćby zdjęć z porównaniem i wtedy włącza mi się myśl, że ja też mogę i wtedy jest jakoś lepiej.

Poszukam, może podziała :) Dzisiaj jest nowy dzień, więc zaczynam wszystko od nowa!

kochane moje! 

ja miałam iść dziś biegać i lipa, nie jestem w stanie... Stałam w pracy 8h. Całe nogi mnie bolą. Jeszcze muszę koło 17 jechać rowerem łącznie 8 km.

Ja tez przeszłam na tryb ćwiczeń:) Teraz mam w pracy urlop do 26 wiec mogę się sobą zając. :) Na razie nie wchodzę na wagę nie chce się zdemotywować. Jade na wies więc troszke świezego nowego powietrza i widok natury mam nadzieje że mnie wzmocni i utwierdzi w walce :)