24 czerwca 2013, 15:18
Gaballe? jaką dietę stosujesz bądź stosowałaś??
24 czerwca 2013, 16:31
To nie jest żadna konkretna dieta, w sensie żadna, która się jakoś nazywa. Po prostu nie smażę, jedzenie przygotowuję na parzę lub w piekarniku, nie jem w ogóle masła, pije baardzo dużo wody (czasami nawet około 5l dziennie) ale też soku z warzyw który sobie sama robię lub kupuje soki jednodniowe (A no i czasami zamiast kolacji miksuje owoce i pije taki mus) + oczywiście codziennie kubek zielonej herbaty (przyspiesza metabolizm), moje posiłki to w większości coś z warzyw, staram się ćwiczyć codziennie, ogólnie dużo się ruszam :) O słodyczach to już chyba nie muszę wspominać (nic nie słodzę) :P
Moim zdaniem to jest bardzo zdrowe odżywianie z pewnymi ograniczeniami :) Czuję się bardzo dobrze, lekko, a największa satysfakcja to utrata wagi. Oczywiście wiele razy "stałam" z wagą (wtedy panikuję, że coś nie tak), ale trzeba po prostu ten okres przetrwać i się nie zrażać :)
24 czerwca 2013, 16:33
Też nie myśl, że wszystko jest idealnie! Czasami mi się zdarza dzień, że najem się np. jasnego pieczywa tak jak ostatnio z majonezem i tego żałuję, ale na drugi dzień staram się to spalić i wracam na dobre tory :)
24 czerwca 2013, 21:16
Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę pomogłam ;)
25 czerwca 2013, 13:16
A byłabyś w stanie określić ile mniej więcej kalorii jadłaś dziennie? 1000 czy 1200??
25 czerwca 2013, 19:02
Hmm myślę, że nigdy nie przekroczyłam tych 1000-1200, czasami było tak, że nawet nie jadłam 1000kcl a byłam najedzona i nie czułam głodu :)
25 czerwca 2013, 19:32
Mam nadzieje że mi się też uda :)