19 czerwca 2013, 16:56
Ja takich znajomych śmiejących się ze mnie olałam i omijam z daleka. To są toksyczni ludzie. Zamiast Cię wspierać i motywować pozytywnie to robią Ci jeszcze większy dołek. Takie śmianie się nie jest motywacja uwierz mi. Gratuluje natomiast że udało ci się aż tyle zgubić! Brawo. Mam nadzieje że mi też.
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
19 czerwca 2013, 17:17
no, ja właśnie choćbym chciała, nie mam jak, ale olewam wszystko co mówią itd. ;p za rok im szczęka opadnie jak schudnę te kolejne 20kg i będę już szczupła. I wtedy powiem im, by spadali.
Też dasz radę : ))
19 czerwca 2013, 22:44
Kobitka jak super, że jesteś!! Już się zastanawiałam gdzie nam zniknęłaś :)
Rhenna - wiesz co ja w taki dzień staram się coś sobie kupić, choćby najmniejszą rzecz jak lakier do paznokci, masło do ciała czy coś (oczywiście nic z jedzenia! :P ), u mnie zawsze to przynosi efekt. Nawet samo to jak się popatrzę na nowe piękne ubrania i pomyślę sobie, że jak schudnę to będę w nich super wyglądać dodaje mi pewności siebie i siły do dalszej walki. Mineralka też ma rację co do muzyki. To jest kolejna odskocznia od nerwów. Zamykam się po prostu w swoim świecie. Nic wtedy nie robię, tylko słucham :)
No ja niestety się bardzo wstydzę pokazać w stroju kąpielowym gdyż mam okrooopne rozstępy. Kobiety po kilku ciążach takich nie mają :/ No i jeszcze kwestia ocierających się o siebie ud :( Teraz widzę, że ten problem troszkę się zmniejszył, oby wraz z zmniejszającą się wagą znikał, bo to jest okropne gdy na dworze leje się żar a Ty musisz ubierać długie spodnie czy rajstopy do sukienki i już nie masz argumentów na tłumaczenie znajomym czemu nie ubierzesz czegoś krótszego i czy Ci nie gorąco... Ehh masakra, najgorsza rzecz chyba jaka mnie spotkała.
Jutro już po zabiegu wracam na siłownię, więc mam nadzieję, że kilogramy dalej polecą w dół. Nic mnie tak nie motywuję jak ubranie spodenek, które były na mnie lekko za ciasne rok temu a teraz mi zjeżdżają z pupy :P A tak w ogóle, to właśnie zauważyłam dziwne zjawisko, że niektórzy panowie się za mną oglądają :O A niby wygląd nie jest ważny... :D
No to teraz ja się rozpisałam. Więc dziewczyny nic mi nie pozostaję jak życzyć wam i sobie powodzenia. Wierzę w nas, musi nam się udać. Pamiętajmy tylko, że robimy to tylko i wyłącznie dla siebie i wszystko sobie zawdzięczamy. Ja się nie mogę tylko doczekać jak utrę nosa wszystkim niedowiarkom kiedy osiągnę swój cel :)
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
20 czerwca 2013, 19:48
jest tak gorąco, że już ledwo siedzę ;/ mam wiatraczek włączony i jest ciut lepiej. W nocy nie umiem spać z tego gorąca, a w dzień w szkole wręcz się gotuję, jestem cała czerwona i morka na twarzy. Nawet picie ogromnych ilości wody nie pomaga. ehh.. Jak wy sobie radzicie ?
20 czerwca 2013, 19:59
Ja mam to samo :/ Śpię na kołdrze w krótkich spodenkach i koszulce a się rozpływam. Dzisiaj byłam na siłowni. Jest niestety baaardzo słaby nawiew więc wyobraźcie sobie jak mi było gorąco w długich czarnych dresach i koszulce. Jak biegałam na bieżni to woda lała się ze mnie strumieniami :/
20 czerwca 2013, 22:19
Ja właśnie ZEŻARŁAM dwie, wielkie bułki z majonezem!! Tak strasznie mi się ich chciało i niestety przegrałam walkę, zawsze czuję się straaasznie źle gdy coś takiego zrobię i to jeszcze na noc. No cóż oby to był tylko mały incydent, jutro postaram się to spalić :)
21 czerwca 2013, 08:01
Nie martw się :) ja wczaraj nie miałam siły żeby ćwiczyć :( byłam taka zmeczona dwa egzaminy w jadnym dzniu i tak strasznie gorąco a ja jeszcze jak raczek wyglądałam po opalaniu środowym... Ale myślę że nadrobię to:) w weekend spróbuję po dwa razy ćwiczyć tak by nadrobić zaległości :)
21 czerwca 2013, 08:23
Ja właśnie chyba dzisiaj nie pójdę na siłownię ze względu na upał bo po prostu wczoraj jak wyszłam czułam się okropnie słabo :/
