26 marca 2013, 17:48
Mi idzie średnio :) Coś tam ćwiczę i niby się pilnuję z jedzeniem ale nie jest to na 100% niestety
A co Ci było?
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
26 marca 2013, 18:05
Gabelle - co się stało?
mi idzie kiepsko. Nie wiem ile ważę, bo mam jeszcze @. Dzisiaj już idę ćwiczyć, bo dawno nie ćwiczyłam, rozleniwiłam się, a czas wrócić na dobre tory. Wiem, że będzie ciężko. Od kilku dni boli mnie brzuch, mam szybsze bicie serca, słabo się czuję. A jak zaczęłam biegać to po kilku minutach myślałam, że stracę przytomność Nie wiem od czego to się stało, przecież moje życie to rutyna, a nagle coś takiego wyskoczyło
26 marca 2013, 20:24
Trafiłam do szpitala z silnym bólem brzucha w górnych partiach, jeszcze w życiu mnie tak bardzo brzuch nie bolał! Miałam bardzo, ale to bardzo niskie ciśnienie (90/45), takie, że jak moja mama dzwoniła po pogotowie, nie chcieli uwierzyć i powiedzieli, że to niemożliwe, żeby żywa osoba takie miała no i wymiotowałam. Wcześniej zażywałam tabletki na migrenę z wysokim stężeniem paracetamolu, wzięłam dwie (a ja mam uczulenie na dużą ilość paracetamolu). W szpitalu nie potwierdzili, że to od tego (bo już kiedyś brałam taką ilość i nic mi nie było) , po prostu powiedzieli, że to mogły być silne skurcze przepony. Takim sposobem spędziłam weekend w szpitalu pod kroplówką :/ . Dalej się słabo czuję, mam nadzieję, że będzie lepiej :)
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
26 marca 2013, 20:34
oj to nieciekawie ;/ ale odpoczywaj, będzie dobrze :)
26 marca 2013, 21:31
jakoś przypominają mi się ataki kamicy pęcherzyka żółciowego jak to czytam, straszne bóle w górnej części brzucha, wymioty które przynosiły delikatną ulgę...
26 marca 2013, 21:40
Myśleli też o kamieniach w woreczku żółciowym, ale nic na badaniach nie wyszło :/
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
26 marca 2013, 22:09
witam kobitki
Gabryś wspołczuje! trzymaj się i dbaj o siebie teraz! ale ze zdrowego odchudzania nie rezygnuj! tylko zdrowo i bedzie git!
ja tak sobie 71 sie utrzymuje wiec z jednej strony sie ciesze bo szaleje a z drugiej strony chcialam chudnac jeszcze... ehhh
a no i mam motywacje kolezanka zaprosila mnie na wesele 11 maja! :) hmmm moze uda sie z 6kg zrzucic :)
27 marca 2013, 08:36
Dzięki kobitka ;) Nie, nie odchudzania sobie nie odpuszczę, nie ma mowy ;D
Trzymam kciuki za te 6kg! ^_^
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
27 marca 2013, 15:37
dzieki :)
wczoraj zaliczylam tańce na ps move a dzis rano biegalam :) w koncu :) zaraz chcialabym pocwiczyc cos jeszcze :) moze w koncu trafilam na lepsze tory, jednak w swieta wiadomo. postaram sie dalej cwiczyc i nie obzerac :)
27 marca 2013, 18:31
Gaballe napisał(a):
Myśleli też o kamieniach w woreczku żółciowym, ale nic na badaniach nie wyszło :/
Mi nie podejrzewali bo za młoda bo coś tam a usg nie chciało się im zrobić i co tydzień na weekendy lądowałam w szpitalu aż poszłam prywatnie i po zwyklych wynikach ze szpitala krwi i moczu wiedział co mi jest