Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Ja dołączam i liczę, ze tym razem mi się uda :) musimy się wspierać a na pewno tak będzie. U mnie jedzenie ostatnio determinuje moje życie i rządzi mną. Wiem, że tak nie może być, dlatego dziś podejmuję wyzwanie. Dotychczas lęki, strach, smutek, bezradność leczyłam jedzeniem, czasem dochodził też alkohol. Koniec z tym! 
Pasek wagi
Normalnie szlag mnie zaraz trafi!!! 3 dzień próbuje ćwiczyć, a nie mogę,bo co 5 minut ktoś coś ode mnie chce. Wzięłam odżywkę zaczynam ćwiczyć matka sie drze, ze mam jej kawę zalać, bo jest pod prysznicem, a woda sie grzeje. Wracam do ćwiczeń, dzwoni babcia bo mam sprawdzić numer do PCŚ. Wracam... pies zahaczył pazur o dywan. Wracam... listonosz- mama dalej w łazience. Wracam... M. tak sobie dzwoni, bo ma przerwe w pracy.  Znów wracam... babcia- nie rozumie różnicy m. brutto, a netto a dodatkowo znalazła taki artykuł w Tinie.. Szlag mnie trafił, a tu jeszcze wyrywa mnie sms od koleżanki, żebym jej jogurt kupiła do pracy, bo nie ma czasu wejsć do sklepu. W efekcie w stroju do ćwiczeń, po odżywce... wykonałam 5 przysiadów, rozgrzewkę oraz 2 wypady. Mineła godzina, a ja muszę się zbierać do pracy na 13. Żebyn mogła ćwiczyć, musiałabym emigrować na marsa. AAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaa! Wezmę udział w kolejnej serii, "ambitnej telewizjomatografii pod tytułęm: Dlaczego ja?"
Pasek wagi
Monia skąd jak to znam :/ Ja miałam dziś podobne w pracy. Miałam skończyć jedną rzecz i potrzebowałam na to jeszcze raptem 15minut ale nie. Nagle pojawiło się milion małych rzeczy do zrobienia. W pewnym momencie nie wiedziałam jak się nazywam :P Nawet koleżanka stwierdziła, że się zakręciłam ;) Ostatecznie to co miałam skończyć ok 12 skończyłam dopiero o 15.

Poza tym byłam dzisiaj u stomatologa i wszystko u mnie dobrze :) We wtorek idę jeszcze do okulisty sprawdzić czy mam dalej suchość oczu. Mam nadzieję, że korzystanie zamiennie soczewek i okularów coś pomogło. No a skoro już tak wspominam o lekarzach, to powiem Wam że jak byłam w Poznaniu działo się coś ze mną dziwnego :/ Miałam takie bóle w klatce, dokładniej pod mostkiem do żeber po lewej stronie. Momentami czułam jakby mnie ktoś miażdżył. Bóle ustały dopiero po 4 dniach. Mój K tak się przestraszył, że pojechaliśmy do dyżurnego internisty prywatnie ok 23. Okazało się, że to nerwoból.. czyli zapalenie nerwu niby pod wpływem stresu. Jutro idę do swojego internisty dowiedzieć czegoś więcej. Często mówi się, że takie bóle mogą być tez spowodowane przez zgagę :/ więc sama już nie wiem co mi było.

Poużalałam się, a teraz biorę się za aerobik :) bo wieczorem idziemy do kina.
Pasek wagi
Kasiu ją miałam kiedyś nerwobóle i wiem jakie te bolesne. Minęło samo. Miałam je w mostku w okresie dojrzewania. Teraz jak czytam mój poprzedni post to aż mi sie śmiać chce. Normalnie tragikomedia :) jestem w pracy do 21. Jutro mamy audyt 10minut temu przyjechał szef wszystkich szefów czyli dyrektor generalny sektoru europejskiego:( chyba nie ma życia poza psaca i usiadł sobie koło mnie . Czuje jakby mi na ręce patrzył chociaż jest wpatrzony w tabelki exelowskie w telefonie. Wybylao na przerwe bo to nadmiar inwigilacji:)
Pasek wagi
żekła bym postów, jak mrówków... gdzie jesteście? KAsiu napisz na czym byłaś w tym kinie ;0
Pasek wagi
Ulcia kiedy zdjęcia z imprezy? :DDDDD

Monia tragikomedia to dobre okresenie ;D wybacz ale sie usmialam ;p;p nie tyle z calej sytuacji, co z tego jak opowiadasz o tym hahaha bardzo obrazowo ;) są takie dni czasm ;p ale i tak jestem z Ciebie dumna ze sie mobilizujesz do treningow - a ze swiat jest przeciwko.. coz, trzeba to brac jako dodatkowe obciażenie ;)

Kasiu dobrze ze to tylko nerwobóle! zanim doczytałam przeraziłam się, że masz jakieś problemy sercowe! o rany jeszcze by tego tu brakowało... pewnie w taki sposob odbija sie na Tobie stres zwiazany z pracą,. slubem i w ogole cale to zamieszanie jakie Cie ostatnio otacza. spróbuj troche zwolnic i nie strasz nas wiecej takimi dolegliwościami! ;)

ja dzisiaj przyznaje sie do dwóch kawałków ciast apo kolacji ;/ musiałam wracac do pracy bo była nagła akcja i spodziewalam sie ze pobede tam do późna i chcialam sie jakos wzmocnic ;p okazalo sie ze po pół godzinie byłam w domu ;p nie warto bylo! zreszta nigdy nie warto... chyba że o rozsądnej porze i jesli jestr to coś naprawde pysznego a nie jakis tam jogurtowiec... ;p mniejsza o to - pocwiczone, zapomniane ;) generalnie ten tydzien zaliczam do nieudanych - mało treningow, sporo wpadek... weekend tata wyprawia imieniny wiec tez cos pewnie podjem... wpadki wybijają mnie z rytmu - wracam w poniedziałek ;] poki co robie swoje, ale nie jestem zadowolona...

w ogole to zapomnialam Wam opowiedziec o nowym adoratorze hahha xd sama juz sie smieje z tego bo z tych moich opowiesci wynika ze ja wiecznie mam jakies dzikie akcje z facetami ktorzy za mną latją a ja ich nie chce ;p no ale teraz jest taki koimat ze zaczal do mnie wypisywac jakis koleś - nie taki znnowu ostatni, ale nie mój typ ;p w kazdym razie jestem podła i zimna jak góra lodowa - traktuje go tak, ze kazdy o zdrowych zmysłach pomyslałby ze jakaś zarozumiała dziołcha ze mnie, a on im bardziej go spławiam, tym wiecej mnie zaczepia hahah albo to idiota albo naprawde sie zabujał ;p swoją drogą jestem chyba jednak podłą osobą... ;p;p;p
chaje Ty podulko Ty ;D następny potępieniec ze złamanym sercem się szykuje ;D
Pasek wagi
eeeeehhh tam, nie znam go to moge sobie pozwolić na zołzowatość ;D do znajomych musze trzymac pozory ;p jakby mu nie pasowalo to by sobie dał spokój - moze on to lubi? ;D

Czesc dziewczyny, ja z niecierpliwoscia czekam na list ze szpitala na badania. Bardzo sie martwie co z ta moja noga. Poza tym ta opuchlizna o wielkosci jajka strasznie mi przeszkadza. Buta jest ciezko zalozyc. Mam tylko nadzieje ze list mi przyjdzie przed moim wyjazdem do Polski. No bo to juz za 17 dni. Nie moge sie doczekac. Trudno uwiezyc ze swieta juz niebawem. Wczoraj zrobilam generalny porzadek w szafie, duzo ubran I butow naszykowalam do oddania. Dokupie jeszcze jakies jedzenie w puszkach I makarony I zrobie paczke na swieta dla biednych. Chyba wam wspominalam ze pracujemy w takim miejscu, gdzie pomaga sie ludziom biednym I bezdomnym. Jestem tam bardzo czesto, wiec widze jak to wszystko wyglada, ze ci ludzie naprawde potrzebuja pomocy, az serce sie kraja.

Chaje, widze ze masz nowego fana. Prosimy o wiecej szczegolow :)

Monia, tak to juz jest. Jak sobie cos zaplanujemy to wszyscy cos od nas chca. Ja chyba zdazylam juz do tego przywyknac. Moj L potrafi do mnie zadzwonic 10 razy w ciagu 1h. A poza tym moj dziadzio wychodzi dzisiaj ze szpiatala. Czuje sie juz troche lepiej tylko ma bardzo bolesna odlezyne :/

U mnie w pracy codziennie cos sie dzieje. Troche mnie to wkurza, bo myslalam ze bede miala okazje troche odpoczac, a tu nowi klienci pchaja sie oknami I drzwiami. Ale bede musiala zaczac juz im odmawiac bo moje sprzataczki nie maja wiecej wolnego czasu na nowych ludzi, a przed swietami juz nie bardzo chce mi sie orgaznizowac nowa osobe do pracy.

Dziewczynki, milego dnia zycze. Dzisiaj piateczek! Weekend przed nami :)

Pasek wagi
Monia byliśmy wczoraj na Igrzyskach śmierci ;) wiem wiem, film dla nastolatek. No ale przeczytałam książkę i bardzo mnie wkręciła, zatem musiałam obejrzeć film :)

Chaje pewnie masz rację, że stresuję się i dotyczy to również ślubu. Ostatnio nawet śnił mi się ślub, że sukienka okropna i że nie zdążyłam z makijażem i fryzurą :P

Chaje no to ja już też kiedyś mówiłam, że Ty masz tylu adoratorów ale żaden z nich nie jest księciem z marzeń ;) No ale wiadomo też nie decyduj się na pierwszego lepszego ;)

Ewa cieszę się, że Twój dziadek ma się trochę lepiej. Za to marwi mnie ta Twoja noga, mam nadzieję że szybko dostaniesz ten list i wszystkiego się dowiesz.

Na poprawę humoru powiem, że za kilka godzin weekend! :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.