Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Ewka trzymam kciuki za nogę ;) musi być dobrze!

chaje może to jakiś masochista :D?

Kasiu ja widziałam całą Sagę Zmierzch;) na Igrzyskach też byłam, ale podobała mi sie tylko 1. część.

Jestem zmęczona po tych popołudniówkach, a do tego jutro uczelnia.. gdzie jesteście?
Pasek wagi
Monia ja również widziałam Sagę Zmierzch, ale nie wciągnęła mnie ona tak jak Igrzyska :) No ale jak wspomniałam to pewnie za sprawą książki. 3mam kciuki za jutrzejszą uczelnie, dasz radę ;)

Ja jestem po treningu i w ogóle ten tydzień ładnie poszedł. Boję się jednak, że tym weekendem w Poznaniu wszystko popsułam. Przed wyjazdem miałam już 70,5 od tamtej pory boje się wejść na wagę :P Jutro powinien mi się skończyć okres, może zaryzykuję.
Pasek wagi
JA muszę kupić w końcu kupić wagę. Nie wiem ile ważę, nie wiem czy mam spadek. CM jest do bani, nie wiem, czy miezrze siew  tym samym miejscu.
Pasek wagi
czesc dziewczynki mialam wczoraj do Was napisac ale jakos tak krecilam, sie, krecilam wokol tego kompa i w koncu przesiedzialam cicho ;/ jakas nie w formie ostatnio jestem. ale wiecie co, zastanawiam się co z Dagą?? niepokojąco długo jej nie ma.... Asia tez cos ucichła, Gosia... - mam nadzieję dziewczyny, że wszystko ok u Was ;)
Ja mam troche problemów w pracy ;/ sporządzam umowy ratlne z klientami i na moim loginie [pracuje wiele osób w kilku punktach (z racji na gratyfikacje umówilismy sie ze piszemy z jednego konta). w rezultacie okazalo sie ze jest mnóstwo jakis przekrętów, nawarstwiły się jakies dzikie sprawy jedna po drugiej typu wyłudzanie kredytów, lewe umowy, oszustwa ehhh wszystko pod moim nazwiskiem. codziennie są jakies nowe telefony od policji i od znango juz Wam z moich opowiesci Andrzeja... szef jezdzi na policję, lada moment ja dostane wezwanie na jakies sprawy. nie jest to nic groznego bo nie mam nic za uszami, gorsze jest cale to zamieszanie no i jak to przyszlo mi wczoraj na mysl - miał być Dubaj - będzie kryminał co najwyzej ehhhh... szkoda :( napaliłam się na ten wyjazd a teraz to na pewno nam go nie dadzą, tym bardziej ze zablokowali ten bank i nie mam jak dobić do końca targetu :(

Ewcia mam nadzieje ze sprawa z nogą nie pokrzyzuje Ci planow wyjazdowych. zawsze takie badziewie wylezie wtedy kiedy jest najmniej potrzebne wrrr... dobrze ze to przynajmniej nic powaznego. trzymam kciuki!

Kasia cokolwiek staloby sie po wejsciu na wage, pamietaj ze masz przed sobą znacznie wiecej czasu do odpracoania niz te poznaniowe dwa dni ;) zdążysz! poza tym jestem przekonana ze zadziała terapia chajowa i wszystko będzie ok ;)

Monia chyba nie jest masochista bo wczoraj przegielam i icichł ;p jestem taka podła.... ;p ale zgasiłam go chyba juz na zawsze hehhe paradoksalnie to dla jego dobra - nie lubie czuc zaangazwania po drugiej stronie, kiedy wiem ze nie odwzajemnie.. ;p

Macie jakies plany Andrzejkowe? ja chyba nigdzie nie ide... pryjezdza ten mój kumpel z Niemiec, ale nie załatwilismy nigdzie wejsciowek wiec pewnie ominie nas jakiś balet ;p poza tym on jutro rano wraca. chcialam bardzo nie isc na impreze tylko jechac na galę MMAobok nas ale tez kurde nie wyszlo - co ze mną?! wszystko ostatnio na nie wrrr... prosze o jakiś kopniak z pozytywną energią bo zaczynam być zła sama na siebie za to użalanie się za bzdury! ;):*

Czesc Sloneczka! CHAJE dziekuje za troske, u mnie wszystko ok, koniec miesiaca jak zwykle duzo pracy papierkowej, brak czasu na przyjemnosci. Musze teraz przesledzic wasze posty zebym wiedziala o co biega. U mnie dietka ok, tylko w tym tygodniu silownie zaniedbalam, nie moglam zwlec sie z lozka, ale biore sie w garsc, jutro startuj. Zaczelam skalpel ale po 5 minutach skonczylam, szok... jak to sie dzieje przeciez 3 razy w tygodniu sumiennnie po1, 5 h cwicze na silowni? Jutro ide na silownie a w poniedzialek skalpel. Ostatnio jak bylam w PL kupilam lakier do paznokci Inglota, beznadzieja wczoraj pomalowalam pazurki i juz odprysk, Wy tez tak macie? Caluje wszystkie mocno, mocno
P.S. zaczelam, we wtorek pic wode z octem jablkowym i jestem mile zdziwiona, zwykle w soboty podjadalam sobie a dzis brak apetytu, nie wiem czy to ten ocet czy cos innego? 

Pasek wagi
Hej laseczki!

Oglądam sobie the voice of poland;) Dzisiaj zjadłam 1500kcal, ale trochę nie takich produktów, jak powinnam;/ no ale bilans jest bilans;D

Kupiłam wagę, wleze na nią z rana ;) na czczo.

chaje do dupy z tą robotą;/ taki kwas. Mam nadzieje, że da to się wyjaśnić, W sumie po ip dojdą kto faktycznie był zalogowany na Twoim koncie.

Gosia nie zaszkodzi Ci ten ocet? co do inglota, to uważam, że w kwestii lakierów upadli na pysk. Kiedyś faktycznie trzymały się długo, obecnie max 2 dni. Szkoda 20zł...
Pasek wagi
Monia oczywiście że nie będę miała z tego tytułu jakiś większych konsekwencji - sama dobrze wiem jak było, kto i co zaniedbał - nie stresuje się tym. szkoda mi jedynie końca współpracy z tym bankiem :( nie ukrywam, że darmowe wycieczki, regularne wysokie premie i wiele gratyfikacji bardzo mi pasowały... miałam nadzieję na tydzień wytchnienia w tropikach a tu ooo... żal no i tyle ;/

Co z Wami w ogóle? weekendami zwykle jest tu ciszej, ale aż tak? ;p meldować sie prosze po kolei ;)
Czesc kobitki! Kurde dzisiaj juz grudzien, swieta za pasem, ale fajnie bo moja mama przyjezdza, a po swietach wybieramy sie na pare dni do Karpacza, troche na nartach posmigac.a wy jakie macie plany sylwestrowe? U mnie sylwester zawsze jakos beznadziejnie wychodzi, mam nadzieje ze w tym roku bedzie fajniej.wczoraj byla u nas firma okna wymierzyc, ale musimy teraz czekac ok.5 tygodni, szkoda myslalam ze do swiat sie wyrobimy i zamkniemy ta dobudowana czesc. 
MONIA naczytalam sie o tym occie juz, ponoc nie szkodzi zalecaja na odkwaszenie organizmu, zreszta ocet jablkowy ma tylko 5% i jeszcze rozrabiasz go w szklance wody 
CHAJE tak to czasami wychodzi chcemy zeby bylo latwiej i prosciej a wychodzi zupelnie inaczej, ale sytuacja na pewno sie wyjasni Zycze udanej , dietetycznej niedzieki
Pasek wagi
o matko nie uwierzycie - opanowałam prawie statystyke ;DDDD samiussssienka ;p;p;p jestem w szoku, specjalnie zaczelam nauke na 2 tygodnie do przodu a tu pare godzinek i juz wiem co z czym, do czego ;p jestem mistrzem jeszcze tylko jutro i pojutrze doczytam, pocwicze i bede mogla smialo przechodzic do kolejnych spraw - fajnie, mysle ze jakos zdam tą sesje ;p a zalezy mi na dobrych stopniach bo nie wiem czy sie chwaliłam, ale załapałam sie na stypendium naukowe ;D małe bo małe, zaledwie pare złotych ale już mam czesne niższe i łatwiej mi planować wydatki :) chciałabym zatem móc kontynuowac to w przyszłym roku więc fajnie jak zdam przyzwoicie egzaminy :)

widzę ze tutaj to tłoczno ze ho ho ;p gdzie sie podziewacie małpiszonki??? :* od jutra zaczynamy nowy tydzien, mam nadzieje ze gotowe? :) ja dzisiaj jak to na weekendzie, nie ukrywam ze jakiejs sząłowej diety nie było, ale porazek wiekszych nie odnotowano wiec luz ;p dzis powinnam miec dzien nietreningowy, ale kto wie, moze pozniej sie zmobilizuje do czegos lekkiego na rozruch przed poniedzialkiem ;)
mysle tez ze jutro lub wtorek dotrze do mnie mój kettelek na wymianę <3 pewnie sie zaliłam ze trafilam na za grubą rączke? ;p no. w kazdym razie wymienią mi i będzie git ;D juz nie moge sie doczekac az zaczne treniwac na wyzszym poziomie - sorry w ogole za ten przeslodzony wntuzjazm, mysle ze moge byc wkur***ąca ale mega radoche sprawia mi  to ze wreszcie widac realne efekty mojej pracy i ooo ;p poza tym ostatnio wciaz jestesm nie w formie i powiem Wam ze nienawidze siebie takiej - wole juz trajkotac jak potłuczona niż smęcic ;p wczoraj prawie poszłam po fajki (!!!) to oznacza najwyzszy ze stanow doła w mojej osobie ;//// na szczescie sie opamietałam i zamierzam ogarnac sie z tej dziwacznej jesiennej deprechy ;p

Anus witaj córko marnotrawna ;))

Gosia z mojej perspektywy wyglada to tak ze najfajniejsze imprezy to te spontaniczne, nieplanowane :) zobaczymy jak bedzie w tym roku, na pewno bedzie lepszy niz poprzedni kiedy to musialam byc w pracy, ktorej szczerze niecierpiałam... ;/ ale fakt faktem ze na prawdziwej, fajnej zabawie nie bylam juz od dawna... czas to zmienic tylko wiecie jak to u mnie - zawsze problem z towarzystwem bo zaraz jakies glupie miłostki i niepotrzebne kwasy... ;/
mam jednego fajnego kolege ktory nic a nic do mnie nie startuje - przyjaznimy sie, i mialam gdzies pod nosem chętkę ustawić się z nim i jego towarzystwem na jakąś impreze, niestety niedawno powiedział mi ze jego mama cieżko choruje :( wydaje mi sie wiec ze raczej nie bedzie miał chęci na balowanie.... tak wiec sylwester u mnie pod duzym znakiem zapytania ;)

Atmosfery świątecznej nie czuję jeszcze wcale i obawiam się że nie poczuję do ostatniej chwili ;p zbyt duzo na glowie - praca, nauka... ani się obejżę, a będzie już Wigilia ;p w przygotowania tez raczej nie będę się jakoś za mocno wcuwać bo i nie ma kiedy... dobrze że jest mama i siostra - z głodu nie pomrzemy heheh ;)
Hej, wróciłam niedawno z weekendu na wsi i zabieram się ćwiczenia. Wczoraj była impreza urodzinowa szwagra mojego K i jestem z siebie taka dumna bo pilnowałam się i nie zjadłam nic nadprogramowego. Owszem spróbowałam ciasta, zapiekanki i innych rzeczy ale wszystkiego malutko. Moja silna wola naprawdę była silna :) Chyba pierwszy raz po takiej imprezie mogę powiedzieć, że zmieściłam się w limicie kalorii. Dlatego jutro się zważę i zdam Wam relacje jak jest :) Jutro też idę oglądać sukienki w dwóch salonach.

Chaje
mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni szybko w tym banku bez żadnych konsekwencji dla Ciebie. Cieszę się, że udało Ci się ogarnąć statystykę no i mam nadzieję, że utrzymasz to stypendium. Mnie nie było przez weekend bo byłam u rodziny mojego K na wsi. Zaglądałam do Was ale nie miałam czasu nic napisać.

Monia i jak tam Twoja ważenie?

Anus ja Ci mogę dać porządnego kopa w pupę :P co więcej jak będziesz nas częściej odwiedzać obiecuję zarażać motywacją do ćwiczeń :) tak jak teraz bo właśnie zabieram się za godzinny aerobik i zamierzam się spocić :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.