Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
gosia ,wyjściową wagę mamy porównywalną i założyłam sobie zlecieć do 70 a ty do 60???, ja myślałam ,że te 70 to będzie i tak rewelacja, może trochę przesadziłaś co?a może to ja założyłam sobie za mało mam 170 cm wzrostu a ty?
Pasek wagi
Dziewczyny dzięki za słowa otuchy, wczoraj złapałam jakiegoś doła :/ to chyba przez okres. Nie chodzi o to, że smuci mnie szukanie sukienki, tylko to że zawsze wyobrażałam sobie że będę jej szukać z siostrą. Chciałabym, żeby mi towarzyszyła wtedy bliska osoba i żebym z nią mogła się cieszyć tym wydarzeniem. Jeśli chodzi o mojego narzeczonego, to nie wierzymy w jakieś zabobony tylko myślimy że to będzie fajne gdy zobaczy mnie w sukience dopiero w dniu ślubu gdy będę ładnie uczesana i umalowana. No i ja mam skrycie nadzieję, że powalę go wtedy na kolana ;) Mimo, że już od dawna żyjemy jak mąż i żona to chcę zadbać o takie szczegóły żeby ten dzień na długo pozostał w naszej pamięci. :)

Ja już rozpoczęłam długi weekend. Niestety przez okres mam jakiś wilczy apetyt. Dziś nie dałam mu rady i zjadłam o jedną bułkę z serkiem za dużo :/ Zatem zabieram się za ćwiczenia, żeby to spalić. Wieczorem wyjeżdżam do domu więc pewnie odezwę się dopiero w niedziele. 3majcie się ciepło :)
Pasek wagi
Z chęcią się dołączę ^^.
Pasek wagi

Dziewczyny, juz myslalam ze nie dam rady dzisiaj z cwiczeniami. Ale jakos sie udalo. wlasnie wrocilam z silowni. Rybka szykuje sie w piekarniku. Wiec kolejny dzien ZALICZONY!

Pasek wagi

Hej laski:)

Kasia witaj w klubie dziewczyn przed @! tez mam wilczy apetyt...wrrr...;/  Tez uwazam ze przyszły Mąż powinien miec niespodzianke i ujrzec Małzonkę dopiero w dniu slubu:)eh...pamietam jak u mnie na weselu było extra:) a to juz prawie 5 lat ;]

Ewcia super ze byłaś dzis na siłce, ze dałaś rade:) No i pyszna kolacyjka Ci sie szykuje;]

Iwonka mam nadzieje, że ujrzysz jutro spadek na wadze:) nic nie działa tak motywująco! :)

Kochane ja dziś miałam robic Killera i basen. W koncu zostanie tylko Killer bo cały dzien sprzatam mieszkanie. W sumie dzien w ruchu. Mój Wojtek pojechał do moich Rodziców kłaść panele wiec jestem z Fifkiem sama i nie mialam juz jak na basen pojsc, a ja mam basen od 14. Pocieszam sie ze to jest dzien w ruchu a nie przy kompie ;]

Co tam u Was? Jak spedzacie wieczór? :)

Chaje jak tam w pracy? Przezyłaś? :) Powiem Ci, ze tez bym sie na wódke z kimś wybrała - szkoda ze nie mieszkasz blizej;)

Kasiu zaplanuj też noc poślubną żeby zaskoczyć męża i żeby zostało mu na długo w pamięci :):) Od czytania o tych Waszych okresów to mi się wydaje, że albo jedne nie mają go w ogóle a drugie cały czas :P hahah Nie przemęczaj się żebyś sobie krzywdy nie zrobiła w takim stanie! Bezpiecznej podróży i wracaj do nas! nie zapomnij o dietkowaniu :)

Paula Cześć :) jak tam Twoje postanowienia?

Iwonka Ja też mam wagę ok Twojej i wzrostu tylko ciut ciut więcej i wybrałam wagę docelową 65 kg.  A z tą wagą idealną jest tak, że każda ma w pamięci obraz wtedy kiedy wyglądała i czuła się najlepiej sama ze sobą. Ty uznałaś, że 70 będzie ok więc tego się trzymaj (zawsze potem można trochę zmienić jeśli dojdzie się do tego co się zaplanowało) :) No i pochwal się wynikiem ważenia trzymam kciuki :)

Ewalulo Takie tradycje jak jadanie wspólnych posiłków trzeba pielęgnować. Siądź z nimi do tego stołu mając na talerzu pyszną sałatkę z warzyw :) Liczy się fakt, że jesteście razem a nie to co jecie. Facetom wytłumacz, że to co robisz jest dla Ciebie tak ważne i bardzo chciałabyś czuć ich wsparcie jak zobaczą, że faktycznie tego chcesz będą Cię wspierać w diecie! Co do Twoich papierosów to dziwię się, że jak potrafisz u rodziców tyle nie palić to nie zostawisz tego świństwa... Ja paliłam od 16 roku życia ostatnio to potrafiłam wypalić prawie całą paczkę na dzień, ale powiedziałam sobie dość raz, że trzeba było oszczędzać kasę bo byłam bez pracy i nie wiedziałam jak szybko ja znajdę (to chyba była najlepsza motywacja) a po drugie moja skóra na twarzy wyglądała koszmarnie jakieś plamy, pryszcze, szara bura i ponura. Teraz widzę ogromną różnicę i powiem Ci, że nawet nie czułam się źle odstawiając je z dnia na dzień. Masaż tą "cudowną" bańką podobno działa dobrze na celulit i zmniejszenie obwodu ud, tyłka i brzucha z boczkami. Tylko naprawdę boli jak fiks i siniaki zostawia ale to podobno przez pierwsze razy potem skóra się przyzwyczaja. Jak zda to sprawdzian to Wam powiem.

Ja dzisiaj no cóż zdenerwowałam się kolejny raz na faceta tzn kolegę chodziło mi o tą płeć wstrętną :) Biegałam sobie fajnie tak jak zawsze i zatrzymałam się obok niego na stacji bo tam pracuje chciałam chwilę pogadać, a on jak nie zacznie po co biegasz albo po co raczej udajesz od poniedziałku idziesz do pracy więc już na 100% nie będzie Ci się chciało, w głowie Ci się pomieszało bo jest godz 9:15 powinnaś spać bo to i tak nic Ci nie da, a na koniec dodał że musi powiedzieć to mojemu ex że po rozstaniu nie mogę się ogarnąć!!! Czujecie to ??? Jeszcze te śmiechy na temat tego że biegam jakoś przełknęłam, ale jak wspomniał o nim to znowu wszystko wraca a prosiłam żeby o nim nie mówił :( więc założyłam słuchawki na uszy powiedziałam że więcej tu nie przyjdę cześć i pobiegłam. Potem dzwonił i pisał ale mam go w dupie ile razy im trzeba mówić pewne sprawy. No i cały dzień mam zjeb... bo sobie przypomniałam o.... :( można kogoś nienawidzić  a jednak za nim tęsknić???? Uciekam od wspomnień, ale one wracają miejsca wspólne, ludzie, znajomi wspólni, piosenki, śmieszne sytuacje atakują nie wiadomo skąd :( Ale nic dam radę pokaże facetom, że bez nich też może być dobrze. Dietkowo dzisiaj trochę poleciałam tzn do kawy (u rodziców mówiłam, że tam nie mogę się powstrzymać) zjadłam 2 michałki ale potem nie jadłam podwieczorku zaplanowanego będę dopiero robić kolację. A ruch no to jak mówiłam wcześniej trasa 40 min  biegiem i jakieś w sumie 1,5 godz na nóżkach to na zakupy, to na lodowisko z synem, to do urzędu załatwić papiery związane z pracą którą zaczynam od poniedziałku no i tak zeszło cały dzień. Aaa i dostałam jeszcze propozycję pracy na weekend jako selekcjoner w klubie i chyba się zdecyduje zawsze  to więcej kasy i mniej zmarnowanego czasu na imprezy, picie, jedzenie złych rzeczy :) Muszę tylko ogarnąć temat nocy dla mojego małego i wio :) Pomoże tatuś Antka i moi rodzice będzie git, a ja nie będę siedziała i myślała co by było gdyby....




Boże ile ja się tu rozpisuje :P

Hej Asia:)

Nie panikuj ze dużo piszesz:) im wiecej tym lepiej:) a widomo ze jak tez sie człowiek wygada to jest lżej na serduchu:*

Kochana nie przejmuj sie tym facetem na stacji... nie znam szczegółów Twojego rozstania ze stałym partnerem ale widocznie musiał bardzo zawieźć Twoje zaufanie ( skoro piszesz ze z jednej strony go nienawidzisz, z drugiej strony tesknisz...). Nie przejmuj sie dosrawaniem waszego wspólnego kumpla - jeszcze mu pokażesz i kopara mu opadnie jak Cie zobaczy za miesic - dwa... Wierze, że Ci się uda i z utrata wagi i z poukładniem sobie życia tak zebys jeszcze była szczesliwie zakochana!!! Jak bedziesz miała ochote to pamietaj ze tu sie zawsze mozesz wygadac!!!

Ps. jak mi sie dziś chce zrec przez ten przed@ czas... wrrr, ja juz po treningu :)

Czesc dziewczynki :) wreszcie wolne ufff... przezylam! :D mialam moment załamania dzis bo bylam sama calkiem w pracy, a nagle nalozylo sie na mnie kilka spraw na raz i byl moment ze mialam ochote nawyzywac wszystkich, wywalic ze sklepu kurierow, klientow, dostawę i telefony, a zaraz pozniej  samej isc do domu, ale zaraz przypomnialam sobie ze jeszcze tylko pare godzin i spokoj :))) pomoglo ;p w prawdzie w sobote tez pracuje, ale to tylko kilka godzin wiec dam rade - wazne ze jutro odpoczne :)
zaprosilam sostre na obiad, zamierzam zrobić tą zapiekankę  - Daga moze Cie zaciekawi, pytalas wczesniej o pomysł na obiad :)

Ewcia ciesze sie ze jest spadek!!! wiedzialam ze ta kanapka Ci nie poszkodzi :))) a moze zadzialala terapia chajowa? ;) w kazdym razie grunt ze jest maly sukces i ze tak fajnie Cie to zmotywowalo - walcz dalej! pierwszy udany tydzien niemal za Tobą, brawo! :*

Kasiu rozumiem, ze Ci przykro, ze nie ma siostry - samam bez swojej tez nie wyobrazam sobie zadnej waznej decyzji, ale nie martw sie - dzisiaj technologia tak poszla do przodu ze nawet na dległość mozecie razem wybrac tę sukienkę :) jest internet, sa katalogi, mozesz pomierzyc, zrobic sobie fotki i jej pokazac... jest duzo opcji. wiem, ze to nie to samo co pojscie razem do salonu no ale nic nie poradzimy - zycie roznie sie uklada i gdyby siostra mogla, na pewno bylaby przy Tobie :) nie ma co sie smucic, powiedz lepiej jakiej kiecki szukasz? co Ci sie podoba? wąska i skromna, czy moze jakas bombka? z gorsetem czy bez? z rekawkiem czy odkryte ramiona? dekolt? ozdoby? błyskotki? koronki? wiesz jak kocham ciuchy ;p;p;p okresl sie choc odrobinke a zaraz wynajde Ci kilka przykladowych propozycji :)))

Joasia tez mialam zlamane serce i blizniacze uczucia... to trzeba przechorowac - tyle. nie ma nnej rady :( nie pozwol innym na psucie Ci nastroju! nie warto... koles pewnie nie mial złych intencji - po prostu ktos kto nie czuje tego co Ty nie wie ze to co dla niego zabawne, dla Ciebie moze byc bolesne... ja Cie doskonale rozumiem i uwazam ze i tak swietnie sobie radzisz. zajrzalam wczoraj do Twojego pamiętnika, wnioskuję że to dosyć świeża sprawa... ja leczyłam się ponad rok, a Twojej mega pozytywnej energii moze pozazdroscic Ci niejedna "szczęściara" ;) tak trzymaj! nie daj sie facetom, same dla siebie powinnysmy byc spełnieniem :) ja sie tego nauczylam wlasnie dzieki mojej przygodzie ze sportem. trwa ona juz prawie 2 lata i z całą pewnością mogę dziś powiedzieć, że to najlepsz elekarstwo - lepsze niz słodycze, fajki, alkohol... cwicz i poczuj sie szcęśliwą! :)
Szybkie "Dzien Dobry " bo musze leciec do pracy. U nas przed 4:55 rano, jak ja nie lubie takich rannych wstawanek :(
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.