Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Dzień dobry :) Dzisiaj obudziły mnie o 7 dwa słońca :) Jedno zaglądające przez okno drugie wkradające się pod moją pościel dająca wielkiego buziaka :) Taka pobudka to rozumiem. Szybko wyskoczyłam z łóżka jestem już po śniadaniu i zaczynam skalpel :) Potem pewnie długie spacery po grobach i ruchu aż świat :) Miłego dnia

Wpadlam do domu na szybkie sniadanko. O jacie, jak ja nie lubie sniadan. Zjadam je jak za kare, mimo tego ze kolacje jem wczesniej i to w malych ilosciach to rano poprostu nie jestem glodna. Dzisiaj silownia najprawdopodobniej odpada, Caly dzien bede miec w ruchu przy sprzataniach, nie sadze ze po skonczonej pracy bede miec jeszcze sile na cwiczenia. Jest dopiero 8:00 a ja juz jestem zmeczona po pierwszej robocie i najchetniej zrobilabym sobie krotka drzemke na sofie.

Joasia, piekna pobudka, na pewno dzien bedziesz miala cudowny :)

Chaje, czasami tak bywa w pracy, ze nie wiadomo za co sie zabrac. Wszyscy cos od Ciebie chca. No ale dzisiaj juz mozesz sie zrelaxowac!

Pasek wagi
cześć kochane no i widzicie uf, naszczęście znowu w dół,dziś pewnie dam radę bo wizyty na cmentarzach zabiorą skutecznie czas na jedzenie , a nawet o myślenie o nim,pozdrawiam was wszystkie i trzymajcie się
Pasek wagi
Hej kochane jak tam dzien? :)

Ja dzisiaj pojadlam niestety za duzo ale wszystko planowane i o przyzwoitej porze wiec luz ;p nie martwi mnie to jakos specjalnie bo raz ze wszyscy zauwazaja juz ze schudlam (bzdura, wcale nie schudlam ale miesnie wysmuklaja! :DDD), a dwa to jestem mega szczesliwa bo wydawalo mi sie ze jest u mnie jakis przestoj w treningach i ze juz nie ide na przód a tu przed momentem tak z głupia franc złapałam ketla i udało mi się zrobić tzw "rwanie", czyli jeden z najtrudniejszych wg mnie manewrów jedną ręką, który do tej pory ył dla mnie nierwalny :) super! dzisiaj jestem zbyt obżarta na trening, poza tym ćwiczyłam dwa dni pod rząd ale już nie mogę się doczekać aż wykorzystam nową umiejętność w pełnej serii! :)

a poza tym wybrałam sobie płaszczyk na zimę - nie iwem czy Wam wspominałam ale postanowiliśmy w tym roku nie robić sobie miliona grudniowych prezentów (u nas w rodzinie jest wiele okazji akurat tą porą i średnio co kilka dni są jakies upominki - fajne to, ale nie jestesmy juz dziecmi zatem postanowilismy w tym roku podejsc do sprawy rzeczowo ;p) mianowicie kazdy z nas dostaje jeden, duzy prezent od calej reszty i idzie to na poczet imieninowo-mikołajkowo-świątecznych poarków ;p i ja wybrałam sobie tą kurtkę
kosztuje kupe kasy bo to naturalna skóra i futro i pewnie sama bym jej sobie nie kupiła, ale składając do kupy wszystkie prezenty jakie ew rodzinka zechcialaby mi sprawic wychodzi na jedno a przynajmniej raz w zyciu bede miala cos porzadnego za tyłek na zime a nie wiecznie w jakis mikro fifraczkach biegam ;p no i kilka lat temu zainwestowalam w podobną skórzaną kamizelkę z futerkiem i tez mam ją w idelnym stanie do dzisiaj - tego typu ciuchy są niezniszczalne :)

Ewcia a Wy nie macie wolnego na Święto? pora o której dziś wstałaś zmroziła mi krew w żyłach brrr ja pospałam sobie troszke dzisiaj...

Iwona gratuluję spadku :):)
Dziewczyny pomóżcie.....Chodzi o ćwiczenia w domu.. Nie lubię ich :( a jak czegoś nie lubię to tracę motywację. Robię bo muszę ale bez wow :( Postanowiłam biegać (bo to mi sprawia przyjemność) czy będzie śnieg czy deszcz będę biegać, ale wiem że to nie wystarczy by ciało nabrało fajnych kształtów. Nie lubię typowego aerobiku na sali, ale pomyślałam o basenie... i z tych moich przemyśleń wyszło tak: we wtorek i czwartek moje dziecko wieczorem jest u taty więc mam wolne i pójdę na basen karnet kosztuje 80 zł (na sam basen)... A w tej samej cenie jest jeszcze aerobik w wodzie razem z wejściem na basen (w głębokim basenie) więc mam plan iść np o 17:00 na basen godzinę popływać a potem aerobik skoro cena jest taka sama z aerobikiem czy bez a ruchu więcej :) Tylko nie wiem czy takie ćwiczenia w basenie coś dają??????
alez mialam dzisiaj noc masakra... najpierw wymknelam sie z kolegą na piwo bo zgadalismy sie pozno jak wszyscy juz spali i postanowilismy sie spotkac. wrocilam przysnelam na kilka godzin dzwoni telefon - szef - bylo włamanie u nas w pracy i potrzebowal kluczy zeby wejsc. dalam mu klucze, przysnelam po 7 dzwoni znowu ze juz oddaje te klucze ;p noz kurde! wkurzylam sie w koncu i wstalam, zjadlam sniadanie, pije kawe i mysle sobie jak sie dzisiaj wyszykowac zeby nie wyglądać jak Halloweenowe Zombie... ;)

Joasia ja uwazam ze basen to bardzo fajny rodzaj aktywnosci, przede wszystkim angażuje cale ciało. jednak ze swojej perspektywy musze powiedziec ze wyprobowalam wszystkie rodzaje cwiczen od cardio, fitnessow, rowerkow itp az w koncu zatrzymalam sie na treningach z obciążeniem i te dopiero zaczely dawac zadowalające efekty. jednak ze mną to moze byc troche inna sprawa bo ja w zasadzie nogdy nie mialam nadwagi - cwicze i dietuje dla ciała i od poczatku bylo mi troche trudniej cokolwiek zrzucać. moze dlatego dopiero porzadny kop ciężkiego żelastwa poruszył cos tam u mnie w dół...

Czesc dziewczyny:)

Chaje to miałaś przerywaną noc... co jak co, Ty napewno nie możesz wyglądać jak Halloweenowe Zombie:* napewno jak zawsze wyglądasz ślicznie:) Mam nadzieje, że w pracy Was nie okradli za bardzo;/ bo skoro włamanie to pewnie ktoś coś zwinął... daj znać! Kurtka jest boska:) Zdradz tajemnice ile kosztje to cacko i co to za firma:)

Asia ja uwazam ze besen to rewelacyjny pomysł, reglarne chodzenie daje super efekty, kształtuje ciało:) Cos wpsaniałego:) Ja bym sobie wybrała na Twoim miejscu karnet z areobikiem w cenie:) A próbowałaś cwiczyc treningi Ewy Chodkowskiej? Jej treningi sa krótkie o różnym stopniu intensywnosci.. trwaja ok 45minut. Może spróbuj. :)

Dziewczyny ja wczoraj oblatałam groby, zreszta jak wszyscy. Mojego Wojtka  dziś cos wzieło, jakiś wirus... wstał z temp. 38stopni i jak kaszle to go klata boli.;/ Dałam mu leki ale popołudniu do lekarza musi isc, zeby go obsłuchał. Jakaś grypa bo mój Wojtek nie ma siły z łózka wstać. No jak nie ON! Teraz spi. Mam nadzieje ze mu po lekach przejdzie. Poza tym boje sie zeby mi Filip cos od Wojtka nie złapał;/ eh... te choróbska. Ja mam @ - jak w zegarku dostałam. Waga tylko ciut wyższa - dziś 60,7kg:) a już miałam 60,4kg:) ale to przez @ - zawsze mam wyżej troche...

Zmieniając temat - chyba sobie dziś coś kupie.. mam ochote na coś luznego, sportowego... jakies fajne leginsy i bluzke:) Moze po południu pojade do Galerii:) Ostatnio strasznie lubie rzeczy z Reserved:)

A Wy laski jak spedzacie sobote?

 

 

Joasia, pomysl z basenem jest super! Ja tez nie lubie cwiczyc w domu. Tak sobie pomyslalam ze rowniez moglabys zainwestowac w orbitreka. Na zimowe dni super sprawa. Wlaczasz ulubiony serial lub muzyke no i dajesz. Lepiej na orbim niz w zimie posliznac sie przy bieganiu i zlamac noge. Oczywiscie zle nie zycze, ale roznie to bywa. Ja mialam i musze przyznac ze korzystalam z niego. Ale po tym jak zapisalam sie na silownie zawiozlam go do Polski i teraz moja mama sobie cwiczy.

Chaje, co za noc! Musisz byc zmeczona i nie wyspana. Wiesz juz czy sa jakies straty? Czy zostalo cos ukradzione? A moze znasz sprawce? Tak, u nas normalnie sie pracuje. Nie ma swieta. Ale moze to i lepiej ze nie obchodzi sie tego dnia tak jak u nas w Polsce, bo pewnie zlapalabym dola, ze ludzie ida na groby bliskich, a ja nie mam takiej mozliwosci.

Daga, 0.30 roznicy na wadze to nie tragedia. Mam nadzieje ze Wojtkowi szybko przejdzie chorupsko, no i uwarzaj na Filipka zeby sie nie zarazil.

Ja wczoraj mialam cizeki dzien przy czym zawalilam diete. Ale piszac ze zawalilam, nie mam na mysli czekoladek czipsow czy ciasteczek. Caly dzien w robocie, poza tym wszedzie spozniona. Nie mialam czasu zeby wpasc do sklepu po cos do jedzenia lub zajechac do domu. Wrocilam po 19:00, zanim jedzenie sie zrobilo to byla 20:00. Wiec postanowienie z jedzeniem przed 18 leglo w gruzach. Poza tym wiadomo ze zjadlam troche wieksza porcje bo bylam strasznie glodna. Oczywiscie cwiczen nie bylo, ale praca fizyczna przez caly dzien w pospiechu.

Dzisiaj L od samego rana mnie opierdziela. Mam juz go dosyc. Chodzi o prace. Ze jestem za dobra dla pracownikow, ze mam za miekkie serce, ze przez to oni przestana mnie traktowac jak szefa i beda sobie na wiecej pozwalac. Oczywiscie znalazl kilka przykladow zachowan pracownikow, ze gdybym nie byla z nimi za bardzo kolezenska to by do tego nie doszlo itd.. Nie wiem sama. Moze i on ma racje. Tylko problem jest w tym ze ja inaczej nie potrafie. Nie lubie byc suka dla innych. I to nie wazne czy ta druga osoba jest na wysokim stanowisku dyrektora czy tez sprzataczka szorujaca kible. Dla mnie wszyscy ludzie sa tacy sami. I jesli ktos prosi o cos to staram sie w jakis sposob pomoc lub pojsc na reke. Tylko ta moja dobroc czasami odbija sie na mnie :(

Gosia, a Ty jaka jestes dla swoich pracownikow?

 

Pasek wagi
Ewalulo Skąd ja znam Twoje obawy co do ludzi w pracy i szefowaniu. Pracowałam w firmie gdzie pod sobą miałam 12 punktów w różnych miastach, windykatorów, ulotkarzy itd I nauczyłam się jednego w pracy jesteś szefem masz być wymagająca i uczciwa. Jak ktoś zasłuży pochwalić jak ktoś coś zawali adekwatnie do winy ukarać. Nie ma koleżanek w pracy jeśli jesteś szefem bo wlezą Ci na głowę. Twój mąż niestety ma rację. Ale tu nie chodzi o to żebyś była suką tylko dobrze wykonywała swoją pracę i uświadomiła to swoim pracownikom, że tak naprawdę to oni tworzą firmę i pracują na swoje wypłaty i albo się przyłożą albo nie ma ludzi niezastąpionych... Konsekwencja i jasne reguły a odniesiesz sukces :) Ja uwielbiałam swoją pracę choć prawie nikt mnie nie lubił bo powiedz mi kto lubi swojego przełożonego??? Na początku miałam z tym problem ale potem przestałam się przejmować przyjaciół mam takich prawdziwych poza pracą i starcza mi to :) Niestety musiałam zmienić pracę...byłam związana z moim "szefem-właścicielem" i jednak wspólna praca nawet po tylu latach znajomości może wszystko zmienić :(

Dagmara no niestety pogoda jest sprzyjająca takim wirusom niestety :( W tamtym roku już był śnieg i trochę mrozu więc dla nas było już lepiej bo się te bakterie trochę zamroziły. A teraz??? Słońce świeci raz zimno raz ciepło i tak w kółko.  A jak zachorował Ci dorosły facet to będziesz miała przechlapane bo oni to gorzej niż dzieci w chorobie :) Bóg jednak wiedział co robi, że rodzenie zostawił nam bo oni przy katarku już ledwo żyją. Niech jedzie do lekarza i trzyma się z daleka od dziecka może uda się Wam cudownie ominąć chorobę. Choć będzie ciężko ostatnio mój mały przyniósł anginę i wirus żołądkowy niestety ja też złapałam... Ćwiczyłam z Chodakowską ale jakoś mnie to nie cieszy tzn nie czuje przy tym radości :):) Pójdę na ten basen wezmę karnet z aerobikiem i sauną w zimie jak znalazł się wygrzać :)

Ja właśnie wyprawiłam swojego syna do taty na weekend więc mam trochę czasu dla siebie. Muszę trochę posprzątać i poprać sukienki bo od poniedziałku zaczynam nową pracę :) Wracam do moich ukochanych szpilek HURAAAAAAAAAAAAAA :) Potem obiadek dzisiaj pstrąg i puree z brokuła do tego jakaś sałatka żeby było trochę więcej warzyw. Potem może zrobię sobie spacer na cmentarz, a jak wrócę to już nigdzie nie będę wychodzić zrobię sobie dzień  SPA i z ciepłą herbatką pod kocykiem oglądnę sobie film jakiś. Zaplanuje sobie jadłospis na przyszły tydzień żebym się nie zastanawiała co zrobić i jeśli się okaże, że mam mało produktów wybiorę się jeszcze do Lidla. :) Trzymajcie się ciepło :)

Czesc dziewczyny! wczoraj byla imprezka dzisiaj malutki kac.

Chodakowskiej jeszcze nie przecwiczylam dzisiaj to by mi chyba powietrza braklo ,poczekam do jutra.

EWA pracownicy juz mnie sporo nauczyli,chociaz z kazdym dniem coraz wiecej doswiadczen, W pracy nie ma miejsca na ustepstwa wobec pracownikow,twoj L ma racje,nie mozesz byc za dobra bo nie bede cie szanowac,musza czuc przed toba respekt,musiz byc kosekwentna i stanowcza,ja nie twiedze ze pracownika trzeba zle traktowac ale wszystko musi byc tak jak ty chcesz bo to twoja firma.A jesli pracownikowi cos nie odpowiada to zawsze moze zmienic prace,ty ustalasz reguly

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.