Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Na uda :https://www.youtube.com/watch?v=G3HT9B4-fbk

na brzuch; https://www.youtube.com/watch?v=2uhH7Rx82vY

pośladki: https://www.youtube.com/watch?v=EYYoVY3NzE4

ramiona: https://www.youtube.com/watch?v=Pr0uEcEE1No

https://www.youtube.com/watch?v=x8rUKK8E19k&list=PLJJff1yhk23anidmSc16jmjmLC6wo4yhg

Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
EQUSICA
ABS
tydz 1.
tydz 2
tydz 3
tydz 4


1

1









ramiona
tydz 1
tydz 2
tydz 3
tydz 4




0










pośladki

1
2
3
4


1


1








nogi

1
2
3
4



1


1








Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
KAMKAMAS
ABS
1
2
3
4













ramiona
1
2
3
4













pośladki

1
2
3
4










nog
1
2
3
4i












Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
DOROTUNIAA
ABS
1
2
3
4

0











ramiona

1
2
3
4



0










pośladki
1
2
3
4

0









nogi
1
2
3
4


0










Pasek wagi
A co do wagi, przed pierwszą ciążą wązyłam 63kg, przybrałam 12kg i szybko mi zleciało, karmiłam pół roku i nawet do głowy mi nie przyszło, żeby o odchudzaniu myśleć. Na wadze miałam 62-63kg i choć idealna waga to dla mnie nie była, to bylo przyzwoicie, teraz marzę o takiej wadze. druga ciąża to już ok 15-16kg wiecej, zeszło też w miarę, do 65kg. Karmiłam 11miesiecy. Problemy z wagą zaczęły się pod koniec karmienia, tzn gdy wiedziałam, ze pora odstawić synka. Zaczęła się huśtawka hormonalna.
Dziś wiem, że muszę zrobić badania w tym kierunku, ale możliwość będę mieć dopiero w maju, może cos się wyjaśni. Zresztą, duzo badań muszę jeszcze zrobić, niepokoją mnie różne objawy, ostatnio mocniej. Tylko czy lekarz da skierowania na badania, bo pacjent coś podejrzewa?
Pasek wagi
A drugi brzdąc ile ma? W przedszkolu? Mój chodzi ale na pół dnia, tak by się przyzwyczajać, oderwać od mamy.
Pasek wagi
Koniec mojego lenistwa, idę do moich chłopaków, miłego popołudnia życzę:)
Pasek wagi

ja na obiadek miseczka sałatki... ze wszystkim co było w lodówce (nie  bylo tego dużo.. w sumie w większości to kukurydza.. troche zieleniny i fasolka czerwona.... ). Bubaka u mnie brat kończył administracje (tzn licencjat i mgr)... ja wiedziałam że nie chce pracować z ludźmi wiec poszłam na zootechnike.. tam padło na konie bo konie hoduję... a potem jakoś nie wiem czemu padło na tą nieszczęsną bitechnologie i jest nas 14 osob w grupie i trzeba sie uczyć...
a propo ciąży to było nas 15 ale koleżanka zaszła w ciąże i kierownik specjalizacji kazał jej iść na urlop zdrowotny (nie wiem chyba jako "dziekankę" to potraktowali) i nie wyraził zgody na jej obecnośc na zajęciach praktycznych bo mamy kontakt z toksycznymi, rakotwórczymi, i wchodzącymi w reakcje z ludzkim DNA substancjami i różnymi szczepami bakteri... niby powód uzasadniony.. no ale został nam ostani semestr, a koleżaka za miesiąc rodzi no to przez poprzedni cały semestr była w ciąży i jakoś mogła chodzić i nic nikomu nie było... bo są zasady BHP i każdy tego przestrzega... dopiero jej pani promotor powiedziała że sie nie zgadza żeby osoba w ciązy pisała u niej prace mgr i robiła badania (badania mamy obowiązkowe nie możemy pisać pracy tylko na podstawie literatury)... i sie zaczeły utrudnienia...
więc mój kierunek nie aprobuje ciąży... w sumie to ja póki co nie mam nawet w planach/marzeniach ani w żadnych myslach posiadania dzieci/męża... chyba jeszcze do tego nie dorosłam...

Pasek wagi
bubaka moja druga w kwietniu konczy 3 latka :) ale o przedszkolu jeszcze nie myśle, zdąży się nachodzić :) 

equsica na studiach to ogólnie trudno w ciąży bo jednak zajęcia trzeba opuszczać z różnych powodów dobrze ze ja nie chodziłam hehe zresztą nie ciągło mnie nigdy na studia nawet niewiem co bym wybrała jak bym teraz np miała dopiero wybierać szkołe to poszła bym do gastronoma :D
Pasek wagi
witam,
na śniadanie 2 tosty z nutella.... i zaraz lece na uczelnie...
na obiad sałatka z kurczaka w przyprawie do gyrosa... i kapusty pekińskiej, kukurydzy groszku itp.
Pasek wagi
u mnie na śniadanie 4 kromki żytnio razowego z sałatą , szynką serem i ogórkiem
teraz robie zupe dyniową i moze pieczarki panierowane na obiad z pieczonymi ziemniaczkami ... niewiem :) 
Pasek wagi
Cześć! Ja wczoraj zakończyłam o godzinie po 15 jedzonko potem poszłam z dziewczynami na basen i moja młodsza zrobiła mi taki cyrk na wyjściu, że aż mi było wstyd. Przyszłyśmy około 20 do domu i położyłam je spać, a potem siebie, bo już nic mi się nie chciało nawet na szczęście jeść. Dzisiaj rano kanapka tym razem dla odmiany z jasnym pieczywem chrzanem i pieczonym karczkiem, potem trzy pomarańczy następnie kolejna kanapka z karczkiem i musztardą i prince polo. około 16 pojechałam po dziewczyny i znowu basen. Teraz już śpią i ja też już idę skubnęłam tylko resztkę kanapki po córci z szynką, serem i ogórkiem i teraz napiłam się lampkę szampana (tak mnie jakoś naszło, bo piliśmy na sylwestra takiego pysznego i się skusiłam dzisiaj na zakup). Całusy dziewczyny.
hej dziewczyny
ja wczoraj bylam przykłądem niezdrowego jedzenia.... wszystko przez to że między zajęciemi bylo 1,5 godz przerwy.. wiec poszliśmy na piwo... potem był wykład dość nudny... potem wróciłam na stancje na pieszo, no i oczywiscie wszystko byłoby ok.. gdyby nie to że dopała mnie "gastrofaza" i zaczełam wymiatać w sumie wszystko co było w lodówce (gównie na kanapkach sie skupiłam).. potem jeszcze zrobiłam ze współlokatorką sałatke z kurczakiem i oczywiście też sie opchałam... do tego wypiłam prawie 2 litry pepsi... no i ten nieszczęśny mecz Polska-Portugalia i zjadłam całą wielką paczke chpis-ów...  w efekcie byłam taka objedzona że myslałam że sie ociele...
ale za to męcze współlokatora żeby ze mną biegał.. tylko on biega, a jak dla mnie to on mógłby chodzić a ja  moge obok truchtać... bo samej mi sie nie chce
Asianatalin po takich wycieczkach na basen i jedzeniu do 15 to my w ogole cie nie dogonimy, a Ty schudniesz nam eskpresowo i kto będzie nas motywował na vitalii? 
Pasek wagi
No myślę, że niestety tak szybko to nie nastąpi, a szkoda. Zresztą tak się stało przez te dwa dni i raczej już teraz za prędko się nie powtórzy, bo mężo do domu zawitał na razie na pewno do soboty, więc teraz nadrobię pewnie co już zrzuciłam. Dzisiaj na razie grzecznie owsianka z lnem, a potem zobaczymy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.