Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Dziekuje Wam dziewczyny... Boje sie samotnosci, powotu do rodzicow(bo wiecie jak to jest...beda pytac, wypytywac i wyjdzie na to ze mieli racje ze to za wczesnie sie wyprowadzilismy. Ciagle przesuwam koniec zwiazku...bo wakacje, urodziny, swieta i jakies wspolne plany. Ale serio! Na nic nie mam ochoty. To nie chodzi o to zebym z nim pogadala bo to nic nie da. Po prostu uczucie wygaslo, niemam ochoty na calowanie, przytulanie a o czyms wiecej nie wspomne.... Nie wiem czy sie odwaze... Tyle wspomnien, wspolnych dni... Ehhh

Wiesz tak sobie myślę, że skoro bardziej nie chcesz wracać do rodziców. Postaw sobie za cel wynajęcie czegoś. Jeśli za drogo dla ciebie samej to może jakaś koleżanka? Pamiętam jakie to wspaniałe uczucie niezależność. U mnie akurat objawiało się pracą i pierwszą, o jakże ciężko wypracowaną, wypłatą, ale też ciężko było mi się znowu przyzwyczaić, że nie mam pieniędzy, takich iście swoich. 

Kamames rodzice z pewnoscią nie będą Ci wypominać ani mówić że mieli rację... przecież pewnie sami wiedzą ze ludzie się rozchodzą i że nie ma w tym nic nadzwyczajnego.. ale pogadać z Sebą i tak musisz.. przecież nie spakujesz swoich rzeczy i nie wyjdziesz pod jego nieobecność.. rodzice jak rodzce.. ale myślisz że S. zrozumie? skoro nie widzi że się coś sypie...

Ja oczywiscie chce Z nim porozmawiac.... Ale nie mam odwagi, nie chcw go ranic. Dzisiaj rozmawialam z mama...powiedziala mi ze Seba to taki chlopak jakiego trzeba ze swiecą szukac- zgadzam sie... Ale skoro nie jestem na sto procent szczesliwa?:(

Kama zrób tak jak Ci serce podpowiada chociaż tak jak już wcześniej pisałam, też nie byłam szczęśliwa z moim P . I miałam takiego faceta starszego i w końcu wróciłam do P i teraz jestem szczęśliwa. Może musisz to przecczekać. Wyprowadz się do rodziców, daj Wam czas i może zdasz sobie sprawę że Seba to jest to ? Tamten ma żone, dzieci, pewnie ich tak łatwo nie zostawi ... 

Głowa do góry i byle do przodu, a jakoś się to poukłada. W końcu kto da radę jak nie my!!!

dziekuje ze moge sie dolaczc . mialam problemy z netem ale juz jestem :) jakie diety stosujecie ? musze schudnac a jakos mi to opornie idzie :(

hej Nuskka,
ja diety nie stosuje  ale my już Cie zmotywujemy! 
Kamkames chyba nie ma sensu być z S. tylko dlatego że to porządny facet... przecież prędzej czy później dojdzie do tego że nie wiem on Ci się oświadczy i wtedy co? zdecydujesz się z nim juz być do końca życia bo to sympatyczny i poukładany facet? przecież będziesz nieszczęsliwa... hmm kurna no! jesteśmy młode itp i w ogóle masz racje że całe życie przed nami! Będzie dobrze! Może S. zrozumie? moze zostaniecie przyjaciółmi, albo może on też czuje podobnie tzn że coś sie wypaliło tylko że to dobry chłopak no to boi się że Cię zrani... 
A mama jest wtajemniczona w sytuację?

Hej 

no to licze ze dodacie mi motywacji.