3 października 2011, 15:48
Mam zaledwie 27 lat i bardzo dużo kilogramów do zrzucenia. Nawet mężowi nie przyznałam się ile tak naprawdę ważę,żałosne wiem.. Chciałabym być znowu szczupła i cieszyć się życiem,a tak jestem,sfrustrowaną,nie zadowoloną z życia kobietą.
Chciałabym być lepszą mamą dla moich dzieci bo wiem ,że na to zasługują.
Chciałabym być lepszą żoną dla mojego męża a tak na nic nie mam ochoty.
Chciałabym,podobno chcieć to móc więc jeszcze raz spróbuję schudnąć.
3 października 2011, 15:55
ile ważysz?
3 października 2011, 15:59
najgorsze to zrzucic pierwsze kilogramy, sama pamietam jak wazyłam 130 kg ile nocy przepłakałam ze nie moge schudnac ale sie zawziałam chodz na poczatku było ciezko jak ch***** to udało sie ale znów stoje w miejscu ale nie mozna sie załamywac bo kazdej z nas sie to zdarza ale juz moze byc tylko lepiej to moje motto:) pozdrawiam.
3 października 2011, 16:00
tak,myślę ,że jak uda mi się schudnąć będę lepszą mamą,nie będę tak zniechęcona do wszystkich i do wszystkiego,moja niska samoocena wzrośnie,wiem to..wiem również ,że od samego "chcę" nic nie zmienię ale dla mnie to i tak dużo,ciężko jest jak się nie ma wsparcia w najbliższych i czasami jak jest się samemu to te problemy człowieka przerastają
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
3 października 2011, 16:01
ależ wy się słówek czepiacie.po prostu,jak ktoś nie jest szczęśliwy sam ze sobą to nie uszczęśliwi innych.czy to tak trudno zrozumieć?czego konkretnie oczekujesz?wsparcia,czy wskazówek,czy czego:P
3 października 2011, 16:03
paradise1990 stricte* a poza tym to nie masz racji... matka powinna dawać przykład i być swoistym wzorem do naśladowania - idąc tym tropem ona przekazuje dzieciom złe wzorce (jedząc sałatki i inne zdrowe jedzenie raczej nie utyła) i nie jest dla nich wzorem do naśladowania więc tak jest złą matką.
"najgorsze to zrzucic pierwsze kilogramy, sama pamietam jak wazyłam 130 kg " pierwsze kilogramy zrzuca się najłatwiej jest to okres oczyszczania organizmu - przy takiej wadze może to być nawet 10 kg w bardzo krótkim czasie przy zdrowej diecie i braku problemów zdrowotnych
Edytowany przez Mmaniak 3 października 2011, 16:04
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 591
3 października 2011, 16:03
> i myślisz, że jak
> schudniesz, to będziesz lepszą matką i żoną?
O tym samym pomyślałam...
Kiedyś schudłam 12 kilo, osiągnęłam wymarzoną wagę - i co? Byłam tą samą osobą, z tymi samymi problemami, tyle że z małym tyłkiem, bez boczków, itp. Kilogramy odrobiłam po tym rozczarowaniu z nawiązką.
Nie mówię, żebyś się nie odchudzała, bo to zdrowie, samopoczucie, wygoda, etc. ale jeśli masz problemy tego typu jak piszesz, to równocześnie z dietą musisz zacząć nad tym pracować - nad swoją psychiką, bo inaczej nic się w Tobie nie zmieni poza cyferkami na wadze.
Jeśli potrzebujesz wsparcia - chętnie pomogę, ale pamiętaj, że sama utrata wag i nie naprawi Ci z automatu całego życia i relacji z ludźmi.
- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
3 października 2011, 16:05
Eh wiem co czujesz... porod mialam 5 miesiecy temu. Od tego momentu waga zamiast spadac, rosnie z dnia na dzien jest coraz wieksza.... nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic... :(
Waze juz ok 100 przy wzroscie 165cm. Czuje sie zle z moja waga, jem na potege i przez to tez i mam gorsze stosunki z mezem...
Wiec sadze tak jak ty i Cie doskonale rozumiem ze jakbys schudla to wszystko byloby lepsze.
Bo jak sie widzisz szczuplejsza w lustrze to wraca chec na wszystko i wtedy kobieta ba calkiem inny stosunek i do dzieci, meza, do otaczajacego ja swiata.
Trzeba sie wziac za siebie.
Jakies plany?
Na mnie akurat dieta nie dziala.. bo zajadam stres.
3 października 2011, 16:05
przede wszystkim wsparcia,wygadania się,bo chudy grubego nie zrozumie chyba ,że sam przeszedł długą drogę jaką jest odchudzanie..