5 września 2011, 12:42
Mam do zrzucenia co najmniej 10 kg, samej trudno się ich pozbyć.
W grupie człowiek jakoś bardziej się spina i stara aby jak najlepiej wypaść
Moja dieta to MŻ - okolo 1500 kcal i cwiczenia
Moznaby sie dzielic przepisami, cwiczeniami ktore moga wspomoc oraz wyżalić się jak dzień sie zawali z dietą.
Kto ze mna staje do boju z kg :D
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 992
7 września 2011, 13:24
mnie też strasznie serek wiejski zapycha, czasami rano nie mogę nawet zjeść całego, bo już jakoś pod koniec mnie mdli od niego ;p Miałam dzisiaj leczo zrobić na obiad, ale papryka się zepsuła ;p a nie chce mi się iść po drugą, więc zrobię kurczaczka. Mój mężczyzna mnie zostawił na kilka dni i smutno mi, ale przynajmniej nie będzie mnie kusił jedzeniem :D
7 września 2011, 13:46
kobietki ale macie ładne spadki :) gratulacje ! a moja zmora to słodycze ,jabłka i codzienne warzenie.
ja swojego mam tylko w sobotę i niedzielę na jedno to dobrze bo inaczej moja waga pokazałaby chyba z 80 -tak mu dogadzam ;-)
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 992
7 września 2011, 13:52
mysza30 Ty z nami też będziesz miała spadek wagi :) ja mam ogromną motywację również przez to,że udzielam się na forum i codziennie piszę co zjadłam, może Tobie też to pomoże, bo pomyślisz zanim zjesz coś słodkiego :)
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 156
7 września 2011, 14:00
Dokładnie! Anees ma rację :)
"Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi"! :P
7 września 2011, 14:00
wiesz ,ja i tak dużo się poprawiłam ,bo batona potrafię podzielić na 2 razy ,a nie jak kiedyś szłam dokupić kolejne 2
.
udało mi się przez kilkanaście dni nie jeść słodyczy ale jak potem się na nie rzucałam to zjadałam 5 razy tyle ,jakbym chciała nadrobić straty.wolę jeść niż potem dostać napadu kompulsywnego obżarstwa-a miałam tak już nie raz.
7 września 2011, 14:02
zgadzam się z wami .
dzisiaj wieczorem spróbuję ustalić sobie menu na jutro-zobaczę czy u mnie ta metoda się sprawdzi.
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 156
7 września 2011, 14:06
A ja póki co mam bardzo monotonne menu z racji przeprowadzki i braku kuchenki... :(
Cierpię przez to, ale...
Dziś zjadłam:
Rano: Kawa ze słodzikiem i mlekiem 2%
późniejsze rano: serek light + garść płatków fitness
po południe: 2 parówki
Przede mną jeszcze trochę czasu, ale póki co jestem pełna jak nie wiem co :)
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 992
7 września 2011, 14:08
A starałaś się np. zamienić słodycze na owoce ? ananas z puszki czy banan, chociaż wiadomo nic nie zastąpi batona, może łatwo mi mówić ,bo mnie nie ciągnie w ogóle do słodyczy.
- Dołączył: 2008-03-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 992
7 września 2011, 14:10
Kara, Ty znów się głodzisz ? :D
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Grodzisk Mazowiecki
- Liczba postów: 156
7 września 2011, 14:14
A ja proponuję pobrać troszkę chromu? Pomaga regulować cukier we krwi. Kiedyś tez miałam taką ochotę na słodkie. Pobrałam chrom i słodycze przestały dla mnie istnieć :)
Nie głodzę. Zaczyna mi się kurczyć żołądek i mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej