Temat: 5kg. Bez presji. Spokojnie.

5kg za dużo. Nie chce ustalać sobie jakiegoś terminu ostatecznego, bo to mi ryje psyche. Tym razem chcę chudnąć wolniej, ale na dłużej. Ba! Na zawsze! Dlatego od jutra 1300-1500kcal (połączenie z MŻ). Żadnych niekontrolowanych napadów. Sporo ruchu. Sporo dystansu. Sporo uśmiechu. Zapraszam :)





Ja waze 56 kg i mam wzrost 164 cm, nie jest tragicznie ale w tamtym roku o tej porze wazylam 49 kg, caly czas mam to w glowie, caly czas wspominam, ze wtedy dalam rade , ze bylam taka silna i konsekwenta a teraz to niewiem co sie ze mna dzieje.:(nie radze sobie,codziennie mowie sobie ze wezme sie wgarsc no i czasem mi super idzie  apotem wszystko zawalam:(

Jesli chodzi o moje zasady to chce tak okolo 1200 kcal dziennie spozywac, musze wprowadzic wiecej bialka a wyeliminowac troche weglowodany,musze znow tak jak kiedys jesc regularni zdrowe i sycace posilki a nie isc na latwizne, bo nieraz siegam po cos co nie powinam bo jestem bardzo glodna ale nie chce mi sie czegos ugotowac albo z braku czasu no i tak to jest:/

Dziewczyny mam nadzieje ze wytrwamy razem, bardzo potrzebuje kogos do motywacji kto nie wymieknie tak jak na innych watkach ktorych bylam,razem jest razniej i wogole :)

ja się zastanawiam czy do was tu pasuje bo Wy takie chudziutke a ja to w porównani z Wami Słonik.:( mam 173 i 78 kg
ja mam 160 cm i jestem ciekawa jakie wymiary maja dziewczyny o podobnym wzroscie :)
Właśnie dlatego założyłam nowy temat, żeby nie wymiękać, cholera, a jak już wymiękać to razem! :) Ja zawsze chudnę w głupi sposób, a przybieram w jeszcze głupszy, dlatego nie chce żyć pod taką presją: "Zostało Ci 14 dni, kurde mało czasu.. To może ciach! Obetnę jeszcze 200kcal.. Fajnie, dziś tylko 800!" U mnie tak to kiedyś działało i dlatego kg zawsze wracają. Znowu 5kg to nie jest jakaś cięzarówka tłuszczu. Trochę dyscypliny  tyle

ja juz dawno sie nie mierzylam, niewiem ile mam teaz tych centymetrow ale duzo wiecej niz mialam, najgorszy mam brzuch ktorego nie moge zrzucic no ale musi sie w koncu udac:)

Asik77 wcale nie jestes zadny slonik, co Ty mowisz:)wierze ze Ci sie uda:)

Dziewczyna moze bedziemy sobie pomagac np podrzucaniem jakiechs pomyslow na obiad czy jakies dania , gotowe przepisy na cos malokalorycznego a zdrowego tez bylo by mile widziane, diete trzebe urozmaicac w koncu:)

to ja też!! może jutro podajmy swoje wymiary i wage? mam nadzieję, że nie będzie tak, że teraz wszyscy, a potem sporadycznie ktoś napisze :D ja ok. 1300kcal i masa sportu!
tak 5 kg w rok "bez stresu" haha

A Ty w jakim czasie schudlas intrygantka co???ze tak sie z nas smiejesz i watpisz ze damy rade bo tak to odebralam...

Ja od razu uprzedzam, że jakiś mega dietetycznych przepisów podrzucać nie będę (nad czy ubolewam), bo zazwyczaj jem to, co reszta domowników- gł. zupy. Oczywiście jak sie pojawiają przykładowo placki kartofelkowe, to wszyscy wiedzą, że kijem nie tkne tego shitu, więc jakis kalafiorek z parowaru z ziemniakiem, albo pierś z kuraka :) Dlatego u mnie wszystko dozwolone, byle się zmieścic w bilansie :) To takie bardziej ŻP albo MŻ, tyle że do 1500 max! :)
Mam dokładnie to samo. Kilka kilo za mną i kilka przede mną. Gdy Vitalijki chudły podczas mojego pobytu tutaj po 5, 10 i 15 kilogramów, ja czułam tylko presje i parcie. Kończyło się to nie mobilizacją a napadami złości, smutku i obżarstwa. Chciałabym osiągnąć cel, tych kilka ostatnich kilo, które mi pozostało. Może nie 5, może chociaż 2. Chcę skończyć to wszystko! Rozpoczęłam stabilizacje, na której miałam nadzieje stracić ostatnie cm na pasku wagi... A ja stoję w miejscu przy tych paskudnych 1500 kaloriach i przeplatam stabilizację z weekendowym dobijaniem do 4000 kcal.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.