- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2023, 16:23
WITAM I ZAPRASZAM WSZYSTKIE CHĘTNE PANIE DO GRUPY.
BĘDZIEMY TU OPOWIADAŁY O SWOJEJ AKTYWNOŚCI, O ZDROWYM JEDZENIU, O SŁABOŚCIACH I O TYM JAK POZBYĆ SIĘ ZBĘDNYCH KILOGRAMÓW. KAŻDA Z NAS MA DUŻY BAGAŻ WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ I TU JEST MIEJSCE BY SIĘ NIM PODZIELIĆ.
PRZEJDŹ DO TEMATU
Edytowany przez uleczka44 5 marca 2023, 22:38
3 marca 2023, 18:30
Brawo dziewczynki za gimnastykę i na mnie Wasza aktywność podziałała, już wczoraj poćwiczyłam 15 minut i dziś też 20 wpadło ale to taka zwykła gimnastyka w stylu pilates. Dziś przeszłam 5,87 km, wybrałam się do Leroya na dział ogrodniczy i poszalałam z zakupami nasion i cebulek na działeczkę. Cebulko Gladioli były po 0,69 gr a w sklepie ogrodniczym koło mnie po 2 zł za jedną cebulkę.
Dziś zjadłam;
1. płatki owsiane z pestkami słonecznika i dyni, siemieniem, żurawiną i orzechem włoskim.( brak zdjęcia)
2. talerzyk warzywny z salcesonem,serem,twarogiem.
3. 2 śledzie smażone z kapustą kiszoną, kapusta po chińsku, rzodkwią i roszponką.
4. skyr z musem jabłkowym.mandarynka
5. jajecznica z 1 jajka.jabłko.
Wypiłam 6 szklanek wody,2 kawy,1 herbatę z pokrzywy.
Pozdrawiam:)))
3 marca 2023, 20:24
Brawo Dorotko, właśnie po to są takie grupy, żeby nawzajem się w nich motywować. Od zawsze wiem, że trzeba się ruszać, trzeba ćwiczyć ale wiedza latami nie przekładała się na czyny. Bo wszystko musi najpierw zacząć się w głowie. Gimnastyka chodziła za mną, chodziła i pewnie nie bez powodu założyłam ten wątek dając mu tytuł AKTYWNE ŻYCIE SENIORA.
I oby to nie był słomiany zapał
3 marca 2023, 20:27
Dorotka, Twoje zdjęcia kulinarne są takie kolorowe, powiedziałabym, że radosne. Bardzo apetyczne. Ubarwiasz nam wątek.
3 marca 2023, 22:54
Dobrej nocy wszystkim i miłych snów
3 marca 2023, 23:04
PIĄTKOWE MENU 3.03.2023
ŚNIADANIE - 2 KAWAŁKI LINA,SAŁATA,4 RZODKIEWKI,3 POMIDORKI PAPRYCZKOWE,1/2 ŁODYGI SELERA.
OBIAD - ZUPA FASOLOWA, II DANIE 5 RACUCUSZKÓW.
PRZEKĄSKA -3 JABŁKA,1 KIWI,1 POMARAŃCZA - CAŁY DZIEŃ.
KOLACJA - NIEZDROWA
SŁODYCZE BYŁY 😡😡😡😡
SPACER
4 marca 2023, 00:24
KRYNIU, KOLOROWO W TWOIM MENU, ŚNIADANIE SAMO ZDROWIE I RACUSZKI, KTÓRE JA TAK LUBIĘ. SPACER CODZIENNY TO CZYNNOŚĆ, KTÓREJ CI TROCHĘ ZAZDROSZCZĘ. MNIE UDAJE SIĘ ZROBIĆ 3-4 SPACERY W TYGODNIU.
4 marca 2023, 06:35
Moje wczorajsze jedzenie było zupełnie prawidłowe do późnego popołudnia, potem już były zjazdy:
śniadanie - awanturka; 2 śniadanie - koktajl pomidorowo-szpinakowy (pychota, ale paskudnie wygląda), kromka chleba z masłem; obiad - kubek barszczu czerwonego, ryba z patelni i surówka z kiszonej kapusty, a później już nieustanne podjadanie 3 x po 2 kromki bułki czosnkowej z biedronki z masłem i pomidorem.
A dziś na dobry początek dnia dla Was kawka wirtualna z czasów mojej młodości:
Miłego dnia :-)))
4 marca 2023, 09:12
Kawę z tamtych lat doskonale pamiętam, sypana do szklanki i zalewana wrzątkiem. Na wierzchu tworzył się kożuch z fusów i pianki i trzeba było zamieszać, żeby pić. I te uchwyty, ile było różnych, metalowe, wiklinowe, plecione z koronki. Z sentymentem wspominam.
A co do podjadania to jest taka teoria, że aby nie podjadać trzeba zjeść syte śniadanie i obiad. Wtedy popołudnie i wieczór mogą być leciutkie. Natomiast leciutkie śniadanie spowoduje, że przez resztę dnia będziesz miała ochotę podjadać. Wypróbuj czy u Ciebie ta teoria działa.
4 marca 2023, 09:27
Kawę z tamtych lat doskonale pamiętam, sypana do szklanki i zalewana wrzątkiem. Na wierzchu tworzył się kożuch z fusów i pianki i trzeba było zamieszać, żeby pić. I te uchwyty, ile było różnych, metalowe, wiklinowe, plecione z koronki. Z sentymentem wspominam. A co do podjadania to jest taka teoria, że aby nie podjadać trzeba zjeść syte śniadanie i obiad. Wtedy popołudnie i wieczór mogą być leciutkie. Natomiast leciutkie śniadanie spowoduje, że przez resztę dnia będziesz miała ochotę podjadać. Wypróbuj czy u Ciebie ta teoria działa.
Dzięki Uleńko! Ja na ogół z rana podjadam, potem, po obiedzie już tylko wczesna kolacja i woda. Wczoraj mi się odmieniło przez tę bagietkę czosnkowa, której nie mogę się oprzeć. Ale ma to też i dobry skutek, bo ten czosnek powoduje u mnie to, że smali mnie po nim jak na kacu i piję dużo wody.
4 marca 2023, 10:54
Moje wczorajsze jedzenie było zupełnie prawidłowe do późnego popołudnia, potem już były zjazdy:
śniadanie - awanturka; 2 śniadanie - koktajl pomidorowo-szpinakowy (pychota, ale paskudnie wygląda), kromka chleba z masłem; obiad - kubek barszczu czerwonego, ryba z patelni i surówka z kiszonej kapusty, a później już nieustanne podjadanie 3 x po 2 kromki bułki czosnkowej z biedronki z masłem i pomidorem.
A dziś na dobry początek dnia dla Was kawka wirtualna z czasów mojej młodości:
Miłego dnia :-)))
Taką kawę ciągle jeszcze się pija u mojej siostry ciotecznej na śląsku .Jej mąż nie uznaje kawy w niczym innym jak tylko w szklance i metalowym koszyczku.Ja też mam u siebie takie koszyczki aby, jak przyjeżdżają do mnie ,miał swoją ulubioną kawę podaną jak lubi .