Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 119 (31.10.2022 - 27.11.2022)

ZAPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH DO 119 EDYCJI NASZEJ ZDROWEJ RYWALIZACJI PUNKTOWEJ 🙂

Czas trwania: 4 tygodnie

31 października 2022r. (poniedziałek) – 27 listopada 2022r. (niedziela)


ZBIERAM ZGŁOSZENIA DO NIEDZIELI 30.10 do godz. 23:59 :)

Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami i pielęgnowaniu zdrowych nawyków!

Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie.

Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych.

Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!

Jak było wcześniej? Możecie zobaczyć tutaj!

UWAGA: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ZAKOŃCZENIA ZBIERANIA ZGŁOSZEŃ. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ.

W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV.

A ja mam basen dosłownie naprzeciw mojego bloku, wychodzę i praktycznie jestem pod basenem i jak mieszkam ty 2,5 roku na basenie byłam 2 razy. Ciagle mnie kusi żeby pójść, ale ja dość słabo pływam. Może teraz jak skończy mi się @ to się przejdę rekreacyjnie :) 

Olala pochwal się tym urządzeniem do masażu bardziej szczegółowo, bo brzmi cudownie! :) I bardzo dobrze, że sobie kupiłaś, trzeba się rozpieszczać czasami.

RudaMaruda, chyba wszyscy to znamy, a ja na pewno :) Jak coś jest pod nosem, to tak niespecjalnie się chce z tego korzystać. A bo jest blisko, a bo to zawsze można, a bo będzie jeszcze czas, a bo przecież nie ucieknie... Dokładnie to samo robiłam. Teraz dojeżdżam na basen 50 km z mojej głębokiej wsi :), ale jak mieszkałam w mieście i miałam 10 minut na piechotę, to nie byłam ani razu. I w sumie wtedy więcej marudziłam, że będzie jeszcze czas, że nie ucieknie, że bla bla bla. A teraz nawet nie otwieram pyszczka, wsiadam w auto i jadę. Mam spakowaną torbę zawsze w bagażniku, więc nawet po drodze czasem zajeżdżam na "obce" pływalnie :P

Jak tam Wojowniczki nowy tydzień u Was startuje? 

Pasek wagi

Proszę pamiętać o wpisach do jutra - mam nadzieję, że te osoby jakie nie dokleiły tabelek pamiętają jeszcze o rywalizacji 😉

U mnie słaby tydzień - tylko jak cisnęłam z aktywnością w październiku to udało mi się zjechać kilogram. Bez aktywności u mnie małe sukcesy wagowe. Tylko wodę piłam jak szalona w tym tygodniu, nie wiem co mnie tak wzięło 😁

Tabelka wypełniona:) U mnie falstart, też głównie ze względu na aktywność, czy raczej jej brak. Ale zainspirowana wątkiem o detoksie cukrowym postanowiłam się przymusić do rezygnacji z potraw z cukrem i zobaczymy, ile tym razem wytrzymam. 

Pomierzyłam się po dłuższej przerwie i no, kurde... nie jest dobrze:P najwyraźniej zmieniam oponkę na zimową, a jeszcze przecież nie ma zimy...

Tabelka uzupełniona. Niestety, ten tydzień kiepsko trzymałam dietę to i wyników nie ma. Stoję w miejscu z wagą. Od dzisiaj zaczynam htz, mam nadzieję, że mi znowu nie namiesza się w przemianie materii. Ale też mam mocne postanowienie na ten tydzień by nie jeść nic czego nie powinnam.

Co do basenu - ja to jestem jednak zwierzę stadne. Jak jezdziłysmy z koleżankami to nie opuściłam ani jednych zajęć . Jak one przestały jeździć to i mnie samej się odechciało :(

Dobrze, że ćwiczę, że lubię i nie odpuszczam. Zarzuciłam tylko bieganie i pewnie przed wiosną już nie ruszę bo nie lubię zimna.


Ja też uzupełniłam. 

Niby mam -0,5 kg, no ale wiem, że ten tydzień był mega słaby i listopad zaczęłam tragicznie. 

Obiecuję jednak poprawę! 

Zooma napisał(a):

Olala pochwal się tym urządzeniem do masażu bardziej szczegółowo, bo brzmi cudownie! :) I bardzo dobrze, że sobie kupiłaś, trzeba się rozpieszczać czasami.RudaMaruda, chyba wszyscy to znamy, a ja na pewno :) Jak coś jest pod nosem, to tak niespecjalnie się chce z tego korzystać. A bo jest blisko, a bo to zawsze można, a bo będzie jeszcze czas, a bo przecież nie ucieknie... Dokładnie to samo robiłam. Teraz dojeżdżam na basen 50 km z mojej głębokiej wsi :), ale jak mieszkałam w mieście i miałam 10 minut na piechotę, to nie byłam ani razu. I w sumie wtedy więcej marudziłam, że będzie jeszcze czas, że nie ucieknie, że bla bla bla. A teraz nawet nie otwieram pyszczka, wsiadam w auto i jadę. Mam spakowaną torbę zawsze w bagażniku, więc nawet po drodze czasem zajeżdżam na "obce" pływalnie :PJak tam Wojowniczki nowy tydzień u Was startuje? 

Rozwaliłaś mnie dzisiaj tym rozpieszczaniem, chodzę a właściwie snuje się jakaś przygnębiona. 

Dzisiaj plan w całości wykonany a masaż jakieś 45 min. Zachodzę w głowę jak ja mam sobie plecy wymasować. 🤪

Dzisiaj Waga - 0,7 kg. Ten tydzień musi być lepszy. 

Basen - jak ja za.nim tęsknię niestety praca całkowicie zabrała mi tą przyjemność, ale wrócę może jesienią. 

Jakie plany na najbliższy tydzień? 

Pasek wagi

U mnie sukces, bo waga taka sama jak przed tygodniem 🥳 chociaż pobyt mojej mamy nie był łatwy dietowo :D ale ruchu było sporo, więc chociaż tyle.

Pasek wagi

❤ Uwielbiam ten olejek do masażu. Pachnie jak wakacje :) Ustępuje miejsca tylko olejkowi z Hagi - "Ziołowo mi". 

Przypomniałam sobie, że też mam szczotkę do masowania olejami, tyle że manualną, więc trochę mniej fajna. Ale znaleźć jej nie mogę ;(

Mnie w tym sezonie przeorała menstruacja. Już czwarty dzień, a ja dalej półzdechła. Dziś znów bieganie czy rower odpadną i skończy się na spacerze i jodze. Nie to że nie lubię. Ale pracę mam siedzącą, więc przynajmniej po pracy bym już coś porobiła zacnego. 


Pasek wagi

Czesc dziewczyny! Ja dopiero w tym tygodniu wzielam sie "planowo" za siebie, wiec dopiero od tego tygodnia bede uzupelniac tabelke.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.