Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 110 (31.01.2022 - 27.02.2022)

Ja się bardzo cieszę, że w tej poprzedniej edycji dołączyłam, bo zazwyczaj notowałam tylko wagę, wymiarów mi się nie chciało... A tu magia, bo waga zmieniła się o 3,5 kg (z czego podejrzewałam, że dość część to było to, co nie do końca po sylwestrowej imprezie zdążyło przeze mnie przejść 😐), ale w obwodach różnica jest naprawdę duża.

Mam pytanko co do zalicznia punktow za slodycze, mam w diecie desery. Normalmie wpisane w plan diety przez dietetyka, czy to nadal mi sie zalicza jako slodkie? logicznie zaliczylabym je jako slodycze bo sa slodkie, ale trzymam sie w 100% diety to czy nadal powinnam odejmowac punkty?

Jeśli Twoja dieta je uwzględnia to za dietę wpisujesz sobie max, ale za słodycze wtedy nie wpisujesz sobie punktów, bo co do zasady, rywalizacja zakłada niejedzenie słodkości :) A co do za desery? Jakieś słodycze/ ciasta?

Z tego, co pamiętam, to był odwieczny problem - czy kostka czekolady w owsiance zaleconej przez dietetyka jest mniej słodyczowa niż kostka czekolady skubnięta między posiłkami:D Jeżeli chodzi o mnie, to myślę, że desery rozpisane w diecie należy traktować jako posiłki, a nie słodycze. No chyba, że deser to wielki kawał tortu albo snickers:D Fit deserków bym nie liczyła.

Pamiętajcie też, że tabelki prowadzicie przede wszystkim dla siebie, a ranking i podium to takie dodatkowe motywatory.

Przykladowe ''desery'' to np Jablka w ciescie, cos ala rasuchy z powidlami, budynie z tapioki, sernik z galaretka z chudego twarogu, domowe sorbety i lody, babeczki jogurtowe z groszkami czekolady na gorze. Dzis mam jeden nalesnik z twarogiem :) Wszystko jest niskokaloryczne, liczone jako przekaska, ale tez nie obcieka czekolada ;)

Bez slodkiego zyc nie umiem, probowalam - konczy sie postem przez 10-15 dni i pozniej zjedzeniem siatki slodyczy wiec jest ''slodkie'' w diecie, staram sie zastepowac cukier slodzikiem, ale nie do wszytskigo pasuje. 

Witam po przerwie. Trzeba by sie ogarnac w koncu... 

Ja szukam motywacji, bo w ostatnim tygodniu spadła do 0 :( Ale mam nadzieję, że nowa edycja trochę pomoże ;p

Cześć :) Mam podobnie, jeśli chodzi o słodycze. Nie byłabym w stanie trzymać diety, gdybym nie jadła słodkiego. Z takich fit słodkości u mnie chodzi ciastko pasta orzechowa z chia i kokosowe z Frank&Oli, bo chociaż to ciastko, to ma bardzo dobry skład. W związku z tym, że nie ma cukru, ani jakiegoś słodzidła, to nie liczę tego jako słodycz, a ochotę na słodkie mi zaspokaja. W kwestii owsianek - jeśli dodaję kakao czy jakieś słodzidło (np. miód, syrop klonowy), to nie liczę tego jako słodycz, chociaż całość po dodaniu do tego jeszcze jakiegoś owocu jest bardzo słodka. Jak mam mega ochotę na słodkie, to sięgam po suszone daktyle, albo suszonego banana. Z kolei wszelkie ciasta, nawet te na fit słodzidłach już liczę jako słodycze, bo czułabym, że się oszukuję, gdybym tego nie robiła. A że ostatnio mam fazę na takie ciasta, to w tabelce mam 0 za 0, poganiane 0. Czekolada jest zawsze liczona jako słodycz. W ten sposób czuję się fair wobec siebie i Was.

Miło Was widzieć 🙂

Hejka, wg mnie to nie powinno być liczone jako słodkie- jeśli jest wliczone w twoja dietę jako przekąska i kal się zgadzają. Wszystko poza tym, jak dodasz już cos extra od siebie🍪 🍫no to wtedy inna sprawa - to już zaliczasz do słodkiego. U mnie w diecie tez czasami zdarza się naleśnik lub owsianka z serkiem/ miodem/ lub kawałkiem gorzkiej czekolady- jeśli trzyma się „wagi” wszystkich produktów to Ok. Ja u siebie tak liczę.

No jasne, ze jakies nalesniki czy galaretki bez cukru nie sa traktowane jako "slodycze", ale kostka czekolady, jakies batoniki/ ciasta/ciastka juz tak. Zreszta, tak jak pisala Uzalezniona- tabelki sa dla nas, rywalizacja jest fajna ale warto byc w porzadku dla siebie samych :)