- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 maja 2020, 18:18
Czas trwania: 4 tygodnie
25 Maja 2020 (poniedziałek) - 21 Czerwca 2020 (niedziela)
Zapraszam wszystkich serdecznie do 89 części naszej wesołej rywalizacji!
Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 86 zbieram do poniedziałku 25 Maja 2020 do godziny 14:00. Po tej godzinie mozna zaczac pogaduchy.
2) Akcja trwa do 21 Czerwca Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W każdym tygodniu oprócz tabelki, uzupełniamy dane waga, spadek, ilość punktów (list nr 2 )- ułatwia to tworzenie rankingów.
6) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Wklejanie Tabelki: kopiujesz i wklejasz w nowy post :) Jeśli używacie przeglądarki innej niż Firefox i macie problem - to radzę zainstalować Firefoxa, z nim raczej nikt nie ma kłopotów. Innym sposobem jest skopiowanie tabelek do Worda i z Worda wklejenie jej tutaj. Ewentaulnie tworzycie tabelkę z jedną kolumną i jednym wierszem i w to wklejacie skopiowaną tabelkę. W razie pytań, na które odpowiedzi nie ma w początkowych postach, proszę pisać PW.
UWAGA! Przy wklejaniu stosujemy: albo kombinację klawiszy CTRL+V (dla MacBooków CMD+V), albo klikamy prawym klawiszem myszy i wybieramy WKLEJ . NIE WYBIERAMY OPCJI "WKLEJ I DOPASUJ DO STYLU" lub "WKLEJ Z POMINIĘCIEM FORMATOWANIA".
Edytowany przez Maratha 19 czerwca 2020, 13:24
1 czerwca 2020, 11:21
Cześć dziewczyny. W rywalizacji biorę pierwszy raz. Mam nadzieję, że pozytywnie mnie to zmotywuje. Na diecie jestem od 5 tygodni. Póki co spadło ok 3,5 kg. Długa droga jeszcze przede mną do wymarzonego celu. Ten tydzień był jakiś kiepski. Waga przystopowała, a nawet lekko skoczyła, ale mam w przyszłym tygodniu napewno będzie lepiej. Staram się trzymać diety i nie poddaję się.
1 czerwca 2020, 12:59
Gabie- ja mam Hashi i niedoczynność tarczycy :( Hashi to choroba autoimmunologiczna, daje dużo różnych objawów od tych fizycznych po psychiczne. Da się z tym żyć, ale od czasu do czasu choroba daje o sobie znać.
1 czerwca 2020, 13:09
Balonka to jest właśnie to samo z czego byłam zadowolona. Zamiennie nazywana liposukcja kawotac6jna lub ultradźwiękowa. Na brzuch miałam 6 zabiegow, i robiłam pośladki A raczej były pod podatkami chyba 4 zabiegi. Dzisiaj też chyba sobie wykupie bo już mysle od jakiegoś czasu.
Fuck, to by sie tez zgadzalo! Na poczatku roku potrafilam codziennie tyc o 0.5 do 1kg dziennie! Jakos to zlapalam wtedy, bo sie wazylam codziennie. To byla masakra jakas, choc bardziej wtedy zgodnilam na przejscie z keto na wegle i rozchwiany metabolizm.
1 czerwca 2020, 14:02
gabie- ja poczułam, że coś jest nie tak, kiedy przestalam miec ochote i sile na cokolwiek. Wczesniej dużo trenowałam, silownia, dieta itp a nagle na nic nie mialam siły, nic mi się nie chciało, najchętniej całe dnie siedziałabym na kanapie pod kocem lub spała. Psychicznie czułam się zle, łapała mnie co chwile jakaś chandra, byłam płaczliwa i o wszystko się czepiałam, warczałam na męża itp, jednoczesnie sama nie wiedzialam co mi jest. Nagle nie wiadomo skąd nachodzila mnie taka złośc, że mialam ochote się na czymś wyrzyć, coś rozwalić, w coś uderzyć. Brak ruchu plus obżeranie się na pocieszenie poskutkowało przytyciem- łącznie prawie 20 kilo. Wypadały mi włosy i ogólnie wyglądałam zle. Te zmienne nastroje sprawiały, że czułam się jak wariatka, wiec jak dostalam diagnozę o Hashi i niedoczynności to odetchnęłam z ulgą bo myslalam, że czeka mnie psychiatryk.
1 czerwca 2020, 14:34
Fuck, to by sie tez zgadzalo! Na poczatku roku potrafilam codziennie tyc o 0.5 do 1kg dziennie! Jakos to zlapalam wtedy, bo sie wazylam codziennie. To byla masakra jakas, choc bardziej wtedy zgodnilam na przejscie z keto na wegle i rozchwiany metabolizm.Balonka to jest właśnie to samo z czego byłam zadowolona. Zamiennie nazywana liposukcja kawotac6jna lub ultradźwiękowa. Na brzuch miałam 6 zabiegow, i robiłam pośladki A raczej były pod podatkami chyba 4 zabiegi. Dzisiaj też chyba sobie wykupie bo już mysle od jakiegoś czasu.
Aaa to bardzo możliwe, ze dieta keto była czynnikiem aktywujący bo niestety tarczyca potrzebuje wegli i nie powinno się ich za bardzo ciąć.
1 czerwca 2020, 15:26
kurde jak mi sie wszystko zgadza! z ta wariatka co Balonka piszesz, płaczliwością, stanami depresyjnymi, obnizana ochota na cokolwiek no to 100% ja!
Dziewczyny, jak Wy to leczycie? dostaje sie jakies hormony? da sie z tym chudnac? da sie to cofnac, czy do konca zycia juz musze z tym zyc?
1 czerwca 2020, 16:09
Hashi nie cofniesz, mozesz je wyciszyc, ale choroba zostaje do konca zycia. Ale nie martw sie, da siez tym zyc i nie jest zle :) ja mam dodatkowo niedoczynnosc, biore letrox, wiele osob twierdzi ze przy Hashi najlepiej wykluczyc gluten i nabial (i wiele innych produktow), ale zdania sa podzielone, moja lekarka mowila mi ze mam po prostu zdrowo sie odzywiac. Ja dodatkowo mialam poczatki insulinoopornosci wiec w ogole niezle combo. Mi bardzo pomogla wlasnie dieta low carb, ostatnie wyniki mam wrecz wzorowe. Mysle ze z tymi weglami to kwestia indywidualna i zalezy od organizmu.
1 czerwca 2020, 19:03
Bardzo zależy od organizmu, i od chorób dodatkowych, bo z jednej strony tarczyca lubi węgle, z drugiej przy hasi polecają paleo, które jest z założenia low carb, także badać, konsultować z lekarzem i trochę niestety eksperymentować na żywym organizmie... Bo co u jednego pogorszy sytuację u innego poprawi.
2 czerwca 2020, 11:33
A ja się wkurzam na to wszystko od trzech tygodni praktycznie jem idealnie, ćwiczę a waga stoi, cm też :/ spróbuję zwiększyć ilość białka kosztem węgli, może wtedy ruszy. Badania mam w normie.