22 kwietnia 2011, 07:39
Zapraszam do grupy wszystkie chętne dziewczyny chcące do 30 czerwca osiągnąć swój cel :-)
Ma ona na celu wspieranie się, pomoc, motywowanie, wymienianie się poglądami, dietowymi i życiowymi doświadczeniami ;-)
Ważymy się w piątki ;-)
Zapraszam, ktoś chętny? ;-)
Wpisujcie swoje dane a ja później postaram się stworzyć jakąś tabelkę ;-)
19karolina90, 166cm, 63kg, cel 54kg.
POMIAR NR 1----> 22 KWIETNIA 2011
Edytowany przez 19karolina90 23 kwietnia 2011, 10:00
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
25 kwietnia 2011, 13:32
Ja dość dużo pojadłam, ale potem wszystko spaliłam różnymi formami ruchu, więc nie ma tragedii.
Edytowany przez lyyyna 25 kwietnia 2011, 13:32
- Dołączył: 2011-04-22
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 56
25 kwietnia 2011, 13:37
Dzięki za cierpliwość:) Ale w rezultacie weszłam na swoje konto i tam ustawiłam pasek. Na stronce którą podałaś nie chciało mi przyjąć hasła i wkońcu zrezygnowałam mimo wszystko dzięk
Edytowany przez mwium 25 kwietnia 2011, 13:46
25 kwietnia 2011, 14:23
cześć dziewczyny. ;-) z przykrością donoszę, że ostro walczę ze samą sobą... dostałam @ i mam ochotę rzucić się na jedzenie... każde, bez wyjątku.. ;P
25 kwietnia 2011, 14:52
mwium nie ma problemu ; )
25 kwietnia 2011, 14:53
Peggy.brown nie daj się ;d
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
25 kwietnia 2011, 17:49
U mnie dwa ostatnie dni były tragiczne pod względem diety, wrzuciłam w siebie tyle jedzenia, że nie wiem, głównie ciasta, ale już jestem w domu i od dzisiaj się trzymam, planuję zrobić taki mały 'detoks', pomijając dzisiejsze śniadanie jem tylko owoce i warzywa, może jeszcze dwa dni następne dni tak spędzę, żeby odpokutować te wszystkie grzeszki, spodziewam się 1-2 kg więcej jutro zobaczyć i mam nadzieję, że mnie to zmotywuje do pracy nad sobą zamiast zniechęcić.
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
25 kwietnia 2011, 19:28
U mnie też masakra, niby nie dużo ale niezdrowo.Cóż pocieszam się tym,że dużo jedzenia nie zrobiłam i większość znikła już.No i byłam na siłowni 1,5, na spacerze i na zakupach więc chyba spaliłam wszystko.I tak waga u mnie sto już z 2tyg chociaż tyle ćwiczę.Mam nadzieję,że coś ruszy bo tu jeszcze 5kilo.Im mniej do stracenia tym cięzej idzie
25 kwietnia 2011, 19:29
U mnie miało nie być słodyczy, ale oczywiście skusiłam się na ciasto ;-D Ale później byłam na 5km spacerze, więc dużych wyrzutów sumienia nie mam ;-) Teraz już wróciłam od rodzinki, jestem w swoim mieszkanku więc już będzie spoko ;-)
25 kwietnia 2011, 19:39
U mnie znowu porażka ; p jadłam ciastoo ; p ale za to przeszłam około 10km :D 5 km w deszczu xd
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
25 kwietnia 2011, 22:51
Dzisiaj znowu nieźle zaszalałam przy świątecznym stole, ale na szczęście wieczorem poświęciłam trochę czasu na ćwiczenia - ośmiominutówki: stretch, abs, arms, legs, buns + półprzysiady, skłony, pompki przy ścianie... Było aktywnie :)