Osiągamy cel do 30 czerwca ;-) - strona 14

19karolina90

22 kwietnia 2011, 07:39

Zapraszam do grupy wszystkie chętne dziewczyny chcące do 30 czerwca osiągnąć swój cel :-)
Ma ona na celu wspieranie się, pomoc, motywowanie, wymienianie się poglądami, dietowymi i życiowymi doświadczeniami ;-)
Ważymy się w piątki ;-)
Zapraszam, ktoś chętny? ;-)
Wpisujcie swoje dane a ja później postaram się stworzyć jakąś tabelkę ;-)

19karolina90, 166cm, 63kg, cel 54kg.

POMIAR NR 1----> 22 KWIETNIA 2011

Edytowany przez 19karolina90 23 kwietnia 2011, 10:00

#1
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

Jillian17

Zobacz posty Użytkownika

26 kwietnia 2011, 05:54

Cześć dziewczyny ;*

U mnie porażka wczoraj ;p Leżę teraz z butelką wody niegazowanej i mega kacem

Spróbuję się przespać chociaż do 7 i biorę się za śniadanko ;p
Muszę się zważyć ciekawe ile mi po świętach przyszło :p

#131
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

19karolina90

Zobacz posty Użytkownika

26 kwietnia 2011, 07:14

Damy radę ;-) Myślę, że każda z nas ma na koncie mały świąteczny grzeszek :-D Ważne, by teraz wziąć się w garść :-D

czasnazmiane1994- 10 km- nie masz się czym martwić jak tak :-D
Malena93- to wszystko nadrobione jak tak :-D
Jillian17- życzę szybkiego powrotu do formy :-D

#132
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

Ayrinn

Dołączył: 2011-04-20
Miasto: Łódź
Liczba postów: 42

Zobacz posty Użytkownika

26 kwietnia 2011, 08:58

Hej, kochane! :) U mnie tragedia po świętach. Nie spodziewałam się, że będzie aż tyle smakołyków no i poległam po całości. Od jutra znów dieta i ćwiczenia. Pewnie ok. 2 kg mi doszły :(

#133
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

asiulek189

Dołączył: 2011-04-05
Miasto: Poznań
Liczba postów: 583

Zobacz posty Użytkownika

26 kwietnia 2011, 09:03

Totalna porażka :((( 3 dni obżarstwa bez opamiętania :( wiedziałam że polegnę... Aż wstyd się przyznawać... Dobrze, że już po świętach.... Teraz ostro do roboty żeby wrócić chociaż do tego co było :(((